Witajcie Laseczki :*
Kurcze dzisiaj tak szybko mi minął dzień, że nie miałam czasu na nic.. zalatana byłam okropnie... jedyna moja aktywność fizyczna to wyjście do sklepu (3 km), a tak to całe przedpołudnie sprzątałam i gotowałam.... po południu przyjechał do mnie znajomy i gadaliśmy z 5 godzin :P dopiero teraz pojechał, więc nie zdążyłam poćwiczyć... no nie byłoby tak źle, gdyby nie to, że sobie za dużo pozwoliłam, a mianowicie zjadłam 4 kostki czekolady, 5 pryncypałków, i z 6 paluszków czyli baaaardzo dużo kalorii... eh... a tak długo nie jadłam słodyczy... nie wiem czemu to zrobiłam.. nawet nie miałam jakoś ochoty tylko z przyzwyczajenia, jak rozmawialismy pilismy herbatkę to coś się wzieło do buzi.. ale jestem na siebie zła!!!!!!! jutro podwójny zestaw ćwiczeń!!!!!!!!!!!! jak można tak spierniczyć?! tyle pracy a tu nagle taki wyskok.... opierniczcie mnie !
Jedzenie na dziś:
9.30 owsianka z bakaliami, brzsokwinia
14.00 serek wiejski, 2 wasy, pomidor
15-19 te słodycze zakichane
19.30 jogurt naturalny
Ten dzień nie nalezy do udanych jeżeli chodzi o odchudzanie, ale przynajmniej się pośmiałam z kolegą :P
Buziaki :*
AnnaJustynaa
14 września 2012, 13:14jak Cie ciągnie do słodyczy to jedź owoce, a jak to nie pomoże, to spróbuj lodów bez dodatków albo sorbetów z Grycana ;) pomaga!!!
kingoje82
14 września 2012, 09:32To dziś będziesz ćwiczyć i wypalisz, ale w sumie pewnie to tak wielu kalorii nie było, A racje masz, ze zjadłas te słodycze z przyzwyczajenia, bo herbatka, bo rozmowa i coś się chce podgryść, a po drugie pewnie tez byłas troszke glodna.. A od smiechu tez sie mięśnie ćwiczą ;) Powodzenia!
karmelciastkoczekolada1987
13 września 2012, 20:00Kurczę, bez przesady. Każdej zdarzają się malutki grzeszki:). Ja mam obsesję na punkcie cini-mini, pożarłabym całą ciężarówkę. Jutro spalisz, spokojnie maleńka:*
womenspower
13 września 2012, 19:54Nie martw się, jutro to spalisz, nie dajmy się zwariować z tymi słodyczami :)