Piątek - super, była dieta, byly ćwiczenia. Sobota - super, dieta i ćwiczenia. Ale co to się wczoraj działo...
miałam jakiś atak stanu depresyjnego chyba. Nic mnie nie obchodziło i nic nie miało sensu. Nie obchodziło mnie, że pochłaniam całą paczkę krówek. Nie obchodziło mnie, że nie ćwiczyłam. Nawet mi się nie chciało. Leżałam w łóżku, myślałam o tym, że jestem gruba i żarłam te krówki popijając mlekiem.
głupota.
na szczęście jestem dzisiaj na właściwym torze. Poćwiczyłam, zjadłam śniadanko. A teraz idę pod prysznic zmyć brudy i negatywne myśli dnia wczorajszego.
keisho
17 kwietnia 2014, 18:31Każdemu zdarzają się takie dni...mi na przykład zdarzyło się ich 13 pod rząd. :D Teraz dopiero wracam. Zdołowana i zawiedziona,ale wracam. Więc nie poddajemy się!
completed
14 kwietnia 2014, 08:06Gdzie się podziewasz? :) Dawno Cię nie było :P
Leyla1203
7 kwietnia 2014, 20:02No, ważne, że wiesz, jak się pozbierać! Powodzenia!
georgia22
7 kwietnia 2014, 18:39Uznajmy, że te krówki były na zapas;) Najważniejsze, że już jest dobrze:)
violonia84
7 kwietnia 2014, 17:51Grunt że dziś na właściwych torach :) każdego z nas dopada taki dzień a mnie od czasu do czasu też :) ale jakoś szybko się ogarniam
majeczka08
7 kwietnia 2014, 15:13każdy ma taki podły dzień. Grunt to podnieść się i iść dalej. Trzymam kciuki
completed
7 kwietnia 2014, 14:31Uzupełniłaś cukry i teraz znowu masz siłę walczyć :D Jeden dzień to nie zbrodnia :)
agulina30
7 kwietnia 2014, 11:04bywa tak... dobrze, że taki stan trwał krótko! życzę, żeby już Cię nie dopadał!
fifonka124
7 kwietnia 2014, 11:02czasami się tak zdarza i z pewnością większości witalijek tak ma więc się nie martw lecz w porę reaguj :). Czytałam chyba gdzieś że 1 dzień nawet wskazany na jakiś czas jest takiego "uzupełnienia braków" ;) trzymam za ciebie kciuki