Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Naprawiłam się:)


Oczywiście z racji tego , że ja niestety nie umię wytrzymać w swoich postanowieniach raz na zawsze , tylko chudnę i tyję i zaczynam od nowa :(  i tak wkółko , więc z wielkim wstydem , ale muszę napisać po raz kolejny - zaczynam od nowa. Waga pokazała w weekend 63 kg i wrócił do mnie obraz , którym mam zawsze przed oczami gdy mam na wadze te właśnie kg., mam jedno jedyne zdjęcie z taką wagą i działa ono na mnie. Dopiero , gdy zobaczyłam to zdjecie pierwszy raz w życiu , zdałam sobie sprawę , jak ja wyglądam ważąc 63 kg. Mam policzki jak chomik, grube uda i brzuch.  Dziwne to było dla mnie , bo ja widząc się w lustrze postrzegalam się inaczej , wiedziałam , że trochę przytyłam bo waga wskazywała więcej , ale dopiero to właśnie zdjecie zrobione mi ukradkiem , nie pamietam przez kogo na jednych z naszych  wakacyjnych wyjazdów w kostiumie kąpielowym, pozwoliło mi zobaczyć , że 63 kg dla mnie to zdecydowanie za dużo. I moje zaniedbanie po raz kolejny doprowadziło , że zobaczyłam na wadze te znienawidzone kg. , dlatego wracam do gry i muszę to zrobić raz na zawsze :)
Dzisiaj:
I śniadanie: ryż na mleku z malinami
II śniadanie: 2 jajka na masełku z łyżką płatków owsianych.
Obiad: pierś z indyka zapiekana w żółtym serze , sałatka z pomidorów.
Resztę dopiszę później.
Aktywność:
Skalpel
  • Skania79

    Skania79

    10 października 2013, 18:19

    Bejbe...co ja bym dała za Twoje 63 kg ....

  • Cytrynowaaa

    Cytrynowaaa

    10 października 2013, 15:39

    kilogramy czasem są zgubne, ja widzę po ubraniach, czuję się dużo lepiej;) trzymam kciuki!

  • lovecake33

    lovecake33

    10 października 2013, 14:11

    Welcome back!

  • Mileczna

    Mileczna

    10 października 2013, 13:30

    to ja trzymam kciuki!

  • dorciaw1980

    dorciaw1980

    10 października 2013, 13:18

    Witaj w klubie. Ja w planie naprawe mam od jutra