Poza nocną pobudką, bo woda mnie drąży, sen był OK. Nawet miałam czas na szybkie gotowanie. Naprawdę szybkie. Bez spiny. Wrzuciłam warzywa do wody. okrasiłam drobiną masła, szczyptą pieprzu i soli himalajskiej. Dorzuciłam krojone pomidory w sosie własnym. Dogotowałam osobno makaron pełnoziarnisty i gotowe. :) Dzisiaj dokupiłam mleko. Takie od gospodarza, Będzie pyszne kwaśne. :))
Do przekąski dorzuciłam warzyw, bo wsiadłam na rower. Marcheweczka surowa mniam. ;D
tara55
19 maja 2023, 08:25Sprytna zupka a mleka od gospodarza to Ci lekko zazdroszczę. Mniam....