Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Całe życie byłam na diecie, jednak motywacja teraz jest mega. Chce jak najlepiej przygotować się do ciąży, uzupełnić minerały i witaminy, podreperować nadciśnienie i moim celem jest zobaczyć 7 z przodu. Czyli minus 10 kg ??

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 142
Komentarzy: 1
Założony: 1 lipca 2024
Ostatni wpis: 11 lipca 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Użytkownik5566117

kobieta, 36 lat,

164 cm, 0.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 lipca 2024 , Skomentuj

czekałam na Ciebie 🥰 i mam wobec ciebie nie małe oczekiwania. 

9 lipca 2024 , Skomentuj

Hej!!! To moje suplementy, jutro jeszcze dojdzie berberyna, aczkolwiek nie nastawiam się że mi pomoże. 23 lipca mam wizytę u mojej Pani endokrynolog. Więc muszę porobić wszystkie badania. 

tymczasem pozdrawiam i życzę miłego dnia. 

3 lipca 2024 , Skomentuj

Od 3 dni pije sok z kiszonego buraka i nawet to smakuje. Oczywiście musi być zimne. Wprowadzanie zmian w tym miejscu w którym jestem życiowo jest jakoś łatwiejsze. Zaczynam też ograniczać kawę i staram się nie pić bezpośrednio przed i po posiłku bo hamuje żelazo które chce w tym momencie trochę podrasować. 

koktajl ze szpinaku i banana oraz kiwi też zagości na dłużej w mojej diecie. 

milego dzionka 🦾🤗

2 lipca 2024 , Komentarze (1)

Moja waga od maja waha się od 89 do 87... I co mnie jakoś tak demotywuje że mimo zmiany nawyków żywieniowych to jest praktycznie w miejscu. Prace tarczycy mam uregulowana. Dlatego chcę wprowadzić więcej ruchu. Proponuję sobie 10 000 tys kroków dziennie. Na razie tyle mogę bo czuję że nie dam rady więcej a bynajmniej nie z taką masa... 

wprowadzilam od wczoraj szklankę soku z zakwasu buraka, dla energii i witamin. 

moje wymiary z 15 czerwca i z 2 lipca to:

w okolicy pępka 113 /108

talia - / 107 (nie było mierzone wcześniej)

udo 63 / 63

biust 110 / 110

mi najbardziej zależy na brzuchu więc jakiś progres jest ❤️

jedziemy po więcej... 

1 lipca 2024 , Skomentuj

Od połowy maja zaczęła się walka o lepsze samopoczucie, o lepsze wyniki i o lepszą wagę. Zacznę od tego że zdiagnozowano u mnie nadciśnienie przewlekłe, a przy już niedoczynności tarczycy mnie załamało bo nie oszukujmy się, ale 36 lat i branie do końca życia tabletek na dwa schorzenia to trochę za bogato. Postanowiłam zrobić wszelkie badania i jestem w trakcie więc jeszcze nie wszystko wiadomo, ale do sedna. Moje badania:

*holter ciśnieniowy

*USG jamy brzusznej (poza trochę powiększona śledziona wszystko Ok) 

*glukozę 3 pkt (96-132-117)

*lipidogram 

-cholesterol całkowity 256

-cholesterol nie-HDL 199

-cholesterol HDL 57

-cholesterol LDL 157

-triglicerydy 212

poza tym do morfologii ogólnie nie ma co się przyczepić. Jak widać lipidogram nie był zachwycający wręcz przeciwnie się wystraszyłam. Postanowiłam w końcu zacząć porządną suplementację w postaci:

kwasy Dha, witamina D powyżej 10 000 j(zazwyczaj wychodziło ok 16 000) bo w styczniu była na poziomie 10, kwas foliowy i witaminy dla kobiet w ciąży(pueria uno), magnez. 

również wyeliminowałam chleb, bułki, kaszę, makarony, chipsy, ciastka, czekoladę.

przeszłam na delikatny low carb, zero przetworzonych rzeczy. 

zaczelam jeść później śniadania. 

zero napoi jakichkolwiek, zero energetyków, zero alkoholu. 

wprowadzilam olej lniany. Łyżeczka dziennie 

Efekty po 3 tyg są zadowalające i obiecujące na przyszłość: 

*lipidogram

-cholesterol całkowity 256 na 233

-cholesterol nie-HDL 199 na 185

-cholesterol HDL 57 na 48

-cholesterol LDL 157 na 153

-triglicerydy 212 na 158

wiec efekty są widoczne. 

*Żelazo 71

*ferrytyna 56.