Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wie ktoś gdzie kupię...


Ze trzy litry cierpliwości?

Bo ja wiem jaki mam cel - świetna kondycja. Jędrne szczupłe ciało. I TAK BĘDZIE. Zaklinam, że tak będzie. 
Jem zdrowo, jem mniej, ćwiczę.
Tylko tej cholernej cierpliwości brak. 


A na razie cieszę się bieganiem, bo choć męczę się niemiłosiernie i pot ze mnie spływa jak ta tłusta oliwa z tej lokomotywy to sprawia mi to ogromną radochę. 

Dziś znowu 5,3 km za mną. Cztery serie każda po 8,5 min biegu i 1 min marszu. 
Dałam radę! 

A po powrocie zrobiłam sobie słodką ucztę - jogurt naturalny, z połową banana, z połową kiwi i z 3 winogronami czerwonymi :)

  • Medve

    Medve

    17 stycznia 2014, 19:37

    Gratuluję dystansu ;) A co do cierpliwości to święta racja, przyda się. Najchętniej chciałabym od razu zobaczyć mega efekty ale tak nie ma... a szkoda. Ratuję się tylko rozmyślaniem o mojej sylwetce w wakacje :D

  • ZobaczePiatke

    ZobaczePiatke

    17 stycznia 2014, 15:34

    Niestety nie wiem gdzie można dokonać takiego zakupu xD Podziwiam Cię za to bieganie, ja zawsze byłam beznadziejnym "biegaczem" :/