Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień odpoczynku...


Dziś środa, a więc dzień przerwy w ćwiczeniach codziennych- żeby sobie mięśnie odpoczęły troszkę.

Ostatnio byłam  zmęczona tym codziennym reżimem ćwiczeniowym, ale zaciskałam zęby i ćwiczyłam. Natomiast od dwóch dni "czuję" efekty, zakwasy minęły i teraz wiem, że mam mięśnie w nogach i rękach, taki power! 

Dodatkowo motywuje mnie jeden z ulubionych programów "Dużo do stracenia" na TLC. Ja wolę zawsze oryginalne tytuły a więc "The Biggest Loser" .To program, w którym osoby z dużą nadwagą  wspólnie tracą kilogramy, a po każdym tygodniu eliminują jedną osobę, która straciła najmniej. Lubię patrzeć jak zmieniają się i cieszą z tego faktu, jak bardzo są zmotywowani i jak program zmienia ich życie. Polecam. fajnie się ćwiczy oglądając coś takiego. 

Dziś zjem:

6:30 

1 szkl. maślanki

5 śliwek susz.

10.00

kawa z mlekiem chudym

1 kiwi

1 szkl. soku z marchwi

11.30

zmieszane musli, płatki kukurydziane, otręby i sezam

z 1 szkl. mleka chudego

16.00

talerz zupy grochowej (powtórka z wczoraj)

kawa z mlekiem

19.00

jabłko