Dzisiejsze ważenie i 1kg mniej🥳. Mimo choroby i kompletnego nie ruszania się ponad minimum (czyli w pracy) jak narazie wszystko idzie w dobrym kierunku. Dochodzę jeszcze do siebie, lekkie osłabienie jeszcze pozostało. Jednak myślę, że juz jutro wieczorem po pracy pójdę na spacerek żeby wyrobić te minimum 10tys kroków. Mimo choroby nie mogę sobie pozwolić na totalne rozleniwienie i niechęć do ćwiczeń. Bo z każdym kolejnym dniem, w którym będę się wymigiwać od ruchu,będzie jeszcze gorzej wrócić na dobre tory.
Dotrzymałam w sobotę słowa mojej chrześniaczce i spędziłyśmy dzień na shoppingu odwiedzając kilka galerii. Także wczorajszy dzień skończyłam z wbiciem ponad 18 tys kroków💪🏻🙃
Życzę wszystkim miłej niedzieli💜💜
joasiak
4 marca 2025, 13:0218k kroków to całkiem niezły wynik ;-) Żeby się udawało codziennie choć połowę tego zrobić to ja osobiście byłabym szczęśliwa ;-)
Vina_D
4 marca 2025, 14:16Oj też bym sobie życzyła zrobienie chociaż połowę tych kroków codziennie😅🙃
waskaryba
3 marca 2025, 19:26Nie za mało tych kcal ☺️ sprawdź sobie kalkulator fabryka siły ☺️.
Vina_D
4 marca 2025, 14:15💜
LunaVibe
3 marca 2025, 08:36Gratuluje spadku! A do szafy coś nowego wpadło po tym maratonie w galerii?
Vina_D
3 marca 2025, 17:42Oczywiście🙃 stwierdzam, że mój portfel przeszedł brutalnie szybkie odchudzanie😅😅
ognik1958
3 marca 2025, 06:24Nie podcinam skrzydełek ale by nie było rozczarowania....potem w dalszym stopniowej redukcji by chudnąc kilogram...trza mieć deficyt po jadle-cpm (statyczne)-ćwiczenia na poziomie tych..7 tysi np. w tydzień i tak powolutku zwaliłem te 50 kg i dało to obronić ...na latka czego i Ci życzę