Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I znów od początku


A ja dziś zaczynam od początku. Dwa ostatnie dni położyłam dietę całkowicie.
W niedzielę smaczny obiadek u teściówki do tego 2 kawałki szarlotki, wczoraj urodziny męża + 4 godziny snu tylko. Rzuciłam się wieczorem na urodzinowe ciastka po prostu......
No i nie ćwiczyłam. Może dziś nadrobię, chociaż trzeba się wziąć za porządki świąteczne.
Malutka śpi z nami. Dobrze, bo nie muszę wstawać ale nie mogę się też poprzytulać do misia.

Ogólnie rzecz biorąc mam lenia dzisiaj i ochotę na nicnierobienie.
Nawet kawa nie postawiła mnie na nogi. siedzę jeszcze w śpioszkach przed komputerem i nadrabiam zaległości z ostatnich dwóch dni.Ale w głowie tłucze się myśl, żeby wziąć się w garść i zrobić coś pożytecznego w sensie efektywnego

Potem!!

  • Nona30

    Nona30

    13 grudnia 2011, 15:30

    Nicnierobienie... Uwielbiam ;) niestety nie chcem, ale muszem ;) Dzięki za zaproszenie :) Miłego popołudnia.

  • Malachitka

    Malachitka

    13 grudnia 2011, 12:42

    najważniejsze by sie nie poddawac nawet jak dopadnie nas chwila słabości czy tez zwątpienia, działaj kochana dalej,pozdrówka

  • marusia84

    marusia84

    13 grudnia 2011, 12:24

    Oby to potem nie trwało za długo, nie zostawiaj nas same !!!

  • Eostre

    Eostre

    13 grudnia 2011, 11:02

    Jak sobie zrobisz jeden dzień laby, to nic się złego nie stanie. O ile nie wejdzie Ci to w krew :)

  • svana

    svana

    13 grudnia 2011, 10:40

    No to do robot........pozdrawiam.

  • patasola

    patasola

    13 grudnia 2011, 10:34

    oj ja też. miałam iśc na basen, ale zaczynam się teraz wahać: iść, czy nie iść... dopada lenistwo przedokresowe. Nie ma co! Do Świąt jeszcze 11 dni, można schudnąć 1-1,5kg albo chociaż nie przytyć ;) Dlatego bierzmy się w garść.

  • zakazanemarzenia

    zakazanemarzenia

    13 grudnia 2011, 10:05

    haha . prosze nie przesadzac !

  • zakazanemarzenia

    zakazanemarzenia

    13 grudnia 2011, 09:51

    dziekuje za miły kometarz ;)

  • zakazanemarzenia

    zakazanemarzenia

    13 grudnia 2011, 09:39

    ojj .. dasz rade . nie ma co sie zalamywac. powodzenia w walce z kg