Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Złość

A może zbliża ci się okres lub woda się zatrzymała? Rób swoje i nie załamuj się.

A może zbliża ci się okres lub woda się zatrzymała? Rób swoje i nie załamuj się.

A może zbliża ci się okres lub woda się zatrzymała? Rób swoje i nie załamuj się.

Przykro mi że się stresujesz zwiększeniem wagi. Popieram moje poprzedniczki co pisały. Nie martw się i działaj dalej . Stres , kortyzol też może być tego powodem. Wysypiaj się, rozluźnij i rób spokojnie swoje :) a nim się obejrzysz będzie na wadze mniej :)

Cierpliwość to ostatni klucz, który otwiera drzwi. Bardzo dobrze znane są mi te emocje rozgoryczenia, gdy waga szła w górę mimo włożonego wysiłku. Teraz żałuję, że odpuszczałam. Trzymam kciuki, żebyś trwała w walce 🍀

Nie odpuszczaj. Ja też mam wagę wyższa mimo iż się trzymamy. Upał i puchne okropnie, brzuch mam jak balon.

Niestety pogoda też ma wpływ na wagę. Spokojnie zatrzymała się woda w organizmie. Trwaj dalej❤️

Przecież to może być zatrzymana woda przez upały to może być faza cyklu lub jeszcze co innego..... Rób swoje a na wagę wejdź za tydzień..... ważne żeby być w deficycie i ruszać się jak najwięcej...... Popraw skrzywiona koronę i się nie poddawaj

Nie poddawaj się. ✊

Wredna ta waga, olej to i rób swoje, zaraz spadnie:)))

To jest najgorsze co możesz zrobić - odpuścić. Po prostu schowaj wagę na jakiś czas i nie waż się codziennie.

może po prostu rób swoje i na razie odpuść ważenie ? może uruchom centymetr raz w tygodniu, a ważenie raz na miesiąc... wiem, wiem, ze ciągnie do codziennego ważenia ale czasem warto spróbować, skupić się na diecie i ćwiczeniach i tak nie kontrolować się co chwila... na wagę składa się tyle czynników, są upały, cykl kobiety i wiele wiele innych zmiennych, idzie zwariować, nie poddawaj się, będzie dobrze tylko nie odpuszczaj, a waga ruszy, pozdrawiam