Kupiłam sobie dziś pizzę i zjadłam połowę, żeby się porządnie najeść i mieć siłę dalej się odchudzać. Na usprawiedliwienie dodam, że potem zjadłam już tylko pół koszyczka malin i nic innego do końca dnia (w końcu byłam porządnie najedzona!) i zrobiłam plyometrics - chyba mój ulubiony trening z p90x. Na ćwiczenia też mam siłę dopiero, kiedy nie jestem tak przeraźliwie głodna. Moja koleżanka się śmieje, że to dieta top model ;) seler, burak i owsianka...
Z pozytywów to rzeczywiście sporo schudłam i widzę różnicę. Jak zejdę poniżej 70kg to pokażę zdjęcia porównawcze - ale myślę, że już widać sporą różnicę. -6kg jak nie ma się dużej nadwagi naprawdę poprawia wygląd.
AliCoo
29 lipca 2013, 13:08Zmień dietetyczkę! Ta cię zagłodzi. Ja na diecie byłam głodna tylko przez pierwsze trzy dni, a potem to nawet stwierdziłam, że dietetyczka daje mi za dużo do jedzenia ;P
furcek
25 lipca 2013, 00:44I jeszcze jedno - przeczytaj swoj poprzedni wpis - piszesz ze nie jesteś w stanie jeść tak mało do konca zycia.. Masz swiadomość że po takiej diecie jak zaczniesz normalnie jesc waga wróci i to z nawiązką? Dobrze ci radzę sama ułuz sobie dietę. Zadbaj by były w niej białka, tluszzce i wegle. Dużo ćwicz i waga bedzie spadać - powoli ale bedzie i to jest najlepsze, bo potem nie wroci. Powodzeni;)
furcek
25 lipca 2013, 00:40nie wiem co to za dieta ale na pewno dobra nie jest. Ja po owsiance jestem głodna po 1,5 godziny;p Na obiad jakies mięsko, warzywka np. Weź poczytaj w necie o odzywianiu i wyslij ta swoja dietetyczke na drzewo ;)