Niestety ...ale i tak się cieszę bo wkońcu jestem na upragnionym urlopie
No i jeszcze jeden mam powód radości ...waga na dziś 68kg W zeszłą sobotę było 68,4kg i potem Wam pisałam ,że w niedzielę po jeziorze wlazłam i było 68 kg no i sobie wtedy pomyślałam,że to faktycznie woda wyciąga. Tak więc albo schudłam 0,4kg albo nie ....ale to nie zmienia faktu jak bardzo się cieszę . To juz 5 tygodni na diecie i jest mnie mniej o 3,7 kg Teraz boję się żeby tylko nic nie zepsuć przez urlop , wiecie jak to jest ...piwko ,grille i takie tam ale mam nadzieję ,że będę dzielna i przynajmniej nic nie przytyję przez te 3 tygodnie wolności
Tak poza tym to przyjeżdża chrzestny mojego syna i zapowiedział ,że kupi mu laptopa ....Nie widzą się często bo on jest aż z Katowic i może dlatego chce mu sprawić taki prezent ale ja jakoś sceptycznie do tego podchodzę .Przecież to kupa kasy ....bez przesady nie ma na co wydawać? No nic ale jak chce to co mu zrobię ?
Dobra laski idę Was poczytać i biorę się za szykowanie obiadu .
PA
kasia8147
15 lipca 2013, 08:05no to się wzięłaś :) życzę aby tendencja spadkowa utrzymywała się do celu :) pozdrawiam
Kamila112
13 lipca 2013, 11:52Gratuluję spadku i miłego urlopu :)
Agacia280
13 lipca 2013, 10:43Gratuluję i życzę udanego urlopu ;)