Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cześć


Trzeci tydzień to porażka,  dziś na wadze 76,4 kg.

Nie mam wytłumaczenia na swoje zachowanie i głupio mi non stop zaczynać od nowa i wstydzę się tego . Może wrócę tu jak faktycznie coś osiągnę? Bo niby o czym mam teraz pisać...o kolejnej porażce ? 

Denerwuje mnie to, że nie daję rady . Od rana wstaję z dużą motywacją i chęcią walki, a już wieczorem dupa 😕Za ok miesiąc może półtora jadę nad morze i znowu będę czuła się jak wielka foka...No cóż w sumie to na własne życzenie 🤮

No nic ... jestem trochę podłamana może dam radę, może kiedyś...

Pa 😘

  • MajowaKamila

    MajowaKamila

    28 czerwca 2019, 10:54

    Nie ważne ile razy człowiek upada ale ile razy wstaje z kolan :D

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    27 czerwca 2019, 14:36

    Półtora miesiąca to sporo czasu. Nie myśl o tych celach które nie osiagnelas tylko myśl o małych krokach..

    • Wena10

      Wena10

      28 czerwca 2019, 09:20

      :-)

  • Bruxii

    Bruxii

    26 czerwca 2019, 23:21

    Jak sięgam po coś zakazanego zaraz sobie przypominam siebie coraz większą i większą ,więc łatwiej mi sięgnąć po coś zdrowego wtedy oczami wyobraźni widzę siebie szczupła 😁

  • eszaa

    eszaa

    26 czerwca 2019, 20:21

    widocznie motywacja kuleje.Nie jestes na maksa gotowa, zeby sie z tym zmierzyc.Odpusc na chwile, moze znajdziesz w sobie dosc siły.Skoro odbicie w lustrze nie pomaga...

  • ZielonaHerbata22

    ZielonaHerbata22

    26 czerwca 2019, 18:13

    Nie poddawaj się ;) wiem co mówię, sama wracam coraz to kolejny raz i już przestało mi być głupio. W końcu walczę o własne zdrowie, a to priorytet jak dla mnie jest ;) 3mam kciuki za ciebie :) powodzenia i wytrwałości życzę :)

    • Wena10

      Wena10

      26 czerwca 2019, 18:33

      Dziękuję:-*

  • Bruxii

    Bruxii

    26 czerwca 2019, 12:01

    Przechodziłam to setki razy ale znalazłam złoty środek ,ze w końcu mi się CHCE.Najważniejsze w głowie dobrze poukładać :)Jak pogadałam ze sobą jest o wiele lepiej

    • Wena10

      Wena10

      26 czerwca 2019, 18:34

      Niby chcę ale jakoś nie wychodzi:-(

  • Agnusia93

    Agnusia93

    26 czerwca 2019, 11:00

    Nie poddawaj się! Co się dzieje w ciągu dnia, że pod wieczór wszystko leci w gruz?

    • Wena10

      Wena10

      26 czerwca 2019, 18:36

      Nic się nie dzieje, po prostu lubię jeść wieczorem i lubię gotować i to jest problem . Śniadania nie sprawiają mi tyle przyjemności w jedzeniu co kolacje:-(

  • Nelawa

    Nelawa

    26 czerwca 2019, 10:34

    Spokojnie. Bez nerwowych ruchów. Zostań i pisz. Jak odpuścisz, to znowu przybędzie kilogramów i będzie jeszcze gorzej. Jeszcze trochę do tego wyjazdu nad morze Ci zostało, jak się uprzesz, to może być ze trzy kilo mniej. Przecież tego chcesz. Powodzenia

    • Wena10

      Wena10

      26 czerwca 2019, 18:37

      No pewnie, że chcę i będę próbować tylko głupio mi już pisać o wiecznych porażkach. Dziękuję:-)