Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jakoś przeżyłem, to cud


1 trening crossfit zaliczony, wprawdzie 2 razy musiałem przerwać na chwilę ćwiczenia bo głowa chciała mi eksplodować - trener powiedział, że to ciśnienie i  brak tlenu - faktycznie, po chwili jak złapałem oddech to głowa przestawała bolęc i mogłem kontynuować. Boli mnie dosłownie wszystko, a o istnieniu niektórych mięśni nie miałerm pojęcia, ciekawe jak będzie jutro. Razem z żoną jesteśmy jednak bardzo zadowoleni z siebie i dumni że wytrwaliśmy, na bank w piątek idziemy "po dokładkę". Ludziska na zajęciach byli bardzo wyrozumiali i wszyscy nas wspierali a nie da się ukryc byliśmy z żoną najwięksi. Trenerzy też bomba, widzieli że się sami staramy i nie naciskali aby robić więcej, wspierali nas i mówili, że jest ok jak na pierwszy raz. Jak wstanę jutro to napiszę, gdzie w moim ciele są ukryte bolące mięśnie he he

  • cicha82

    cicha82

    4 sierpnia 2016, 17:20

    Heh... jak bym widziala siebie :D po pierwszym dniu na silowni dowiedzialam sie o istnieniu wielu innych miesni w moim ciele :)

  • mudid

    mudid

    4 sierpnia 2016, 16:39

    Crossfit jest wymagający, ale nie przesadzajcie. Jak przy każdym sporcie trzeba uważać. https://www.youtube.com/watch?v=iCxaFEqVidg Ta dziewczyna też jest duża i daje radę. Po prostu trzeba słuchać swojego organizmu i powiedzieć sobie stop kiedy dzieje się coś niepokojącego.

  • Maratha

    Maratha

    4 sierpnia 2016, 12:24

    Rzuciliscie sie na gleboka wode z tym crosfitem... Powodzenia

  • lovesounds

    lovesounds

    4 sierpnia 2016, 07:11

    Super że Ci się podobało. też kiedyś chodziłam na crossa i było ekstra teraz zbieram się w sobie od miesiąca żeby znów zacząć chodzić na jakieś zajęcia. Przez dwa lata chodziłam na kettle a ostatnie dwa miesiące ruszyć się nie mogę :/ trzymam kciuki za Ciebie i żonę :)

  • mudid

    mudid

    3 sierpnia 2016, 21:19

    Szacun! Crossfit jest faktycznie MEGA wyzwaniem nawet dla osób. które już wcześniej trenowały. Sama próbowałam i musiałam ten sport zarzucić z powodów zdrowotnych. Nie mniej Tobie i Żonie życzę dużo wytrwałości i maksimum satysfakcji z Crossfitu. Niech pot się leje! :)))

    • wieprz14

      wieprz14

      4 sierpnia 2016, 09:36

      Dziękujemy za dobre słowo, bedziemy się nadal starać choć Masz 100% racji - to MEGA wyzwanie