Witam Was wiosenne, słonecznie i ciepło bo tak właśnie jest u mnie :). Wstałam raniutko upiekłam karpatkę bo tak zażyczyło sobie młodsze dziecię, szarlotkę bo takie ciacho chciało starsze dziecię i czeka mnie jeszcze sernik bo tak chciałam JA. Zrobiłam sałatkę z selera, jajek i kukurydzy, cześć jarzyn pokrojona na sałatkę jarzynową, ćwikła z chrzanem zrobiona, podobnie jak chrzan ze smietanką, mięska przygotowane do pieczenia, galaretka drobiowa będzie robić się po południu, jutro barszcz biały z mnóstwem chrzanu i Święta gotowe. Ja wczoraj zrobiłam brwi i rzęsy u kosmetyczki, a teraz siedzę u fryzjera i jak wrócę do domku będę dalej gotowała i piekła. A jak przygotowania u Was? I jak będzie dietetycznie czy tradycyjnie? Pozdrawiam i ściskam Was mocno.
ola05
30 marca 2018, 15:58U mnie jeszcze nic nie zrobione :-/ W pracy siedzę do 19 ale moje kochanir mi pomoże i będzie tradycyjnie :-)
wojtekewa
30 marca 2018, 17:28Współczuję, że jesteś w pracy, ale super, że masz kogoś kto Ci pomoże. Pochwal swoje Kochanie za pomoc... Owocnej współpracy życzę
dorotamala02
30 marca 2018, 14:22U mnie tradycyjnie i ciasta też będą.Jem wszystko ale rozsądnie a po świętach będzie więcej ruchu .Wesołych Świąt:)))
wojtekewa
30 marca 2018, 17:26Ja też liczę, na kwietniowe rozruszanie, ściągnęłam sobie jakąś aplikacje z ćwiczeniami na moje konto ratunkowe i zaczynam 1 kwietnia i to nie żart. Dorotka Tobie także wszystkiego co najlepsze na Święta.
aska1277
30 marca 2018, 14:06U mnie schab zrobiony, zrazy gotowe :) Jutro żurek i może sernik :) W planach miałam też karpatkę ale chyba sobie daruję :) Ogarnęłam łazienkę na błysk, salon ogarnięty. Kurze starte. W kuchni jutro ogarnę kuchenkę i okap. No i podłogi zostaną na sam koniec..... Aaaaa i pranie zrobione, jeszcze czeka mnie prasowanie :) hahaha Kurcze tyle tego się nazbierało :) Aktywnie :) Wesołych Świąt życzę :)
wojtekewa
30 marca 2018, 17:23Asiu myśląc o aktywności to raczej nie o takiej dumałam. Ale ok , a właśnie usiadłam, pije kawę i zapytałam męża czy oby wszystko zrobiłam bo jakoś mi tak dziwnie. A on co za dużo czasu Ci zostało? Hahaha
ulai16
30 marca 2018, 13:09Oczywiście plany mam ambitne - zero objadania się (nawet u znajomych, do których idziemy), dużo ruchu, no i - oczywiście - czytanie książek. A jak będzie - mogę się domyślać, czyli jak zwykle. Pierwszy punkt pewnie niemożliwy do zrealizowani, drugi - jeśli będzie taka pogoda jak dziś, czyli słońce i ciepło, to tak - ale jak się zepsuje, to nie wiem czy starczy mi zapału na ćwiczenia w domu..... Ostatni punkt jest chyba najłatwiejszy do zrealizowania, bo stos książek czeka a jestem raczej "czytaczem" a nie "oglądaczem" (TV). Z serdecznymi pozdrowieniami :)
wojtekewa
30 marca 2018, 17:19Ulenka to życzę Ci słońca akurat na ten spacer po świątecznym obejdzeniu.
Olciaxon
30 marca 2018, 12:43U mnie tradycyjnie ale poza majonezem nie tak źle. Mamy kilka ciast ale to głownie kruszonki z owocami i nie zamierzam przesadzać, będę jadła z umiarem :)
wojtekewa
30 marca 2018, 12:52Ja nie przepadam za majonezem więc u mnie będzie wymieszany z jogurtem. A po Świętach zapytam czy rzeczywiście było z umiarem :) pozdrawiam