Jeszcze dzień, jeszcze dwa... I już się zw sklepach szał, wózki wypchane po brzegi, a jakby można byłoby jeździć pomiędzy półkami na dwa wózki to dlaczegoby nie? A potem połowę ląduje w śmietniku... Jest taki mem ..nie wiem czy kojarzycie jak pani domu mówi do domowników przed świętami: nie jedzcie tego bo to na święta! A po świętach: no, jedzcie bo się zmarnuje!! Ja teraz siedzę przed kubkiem herbaty i zastanawiam się jak nie dać się zwariować? Czy Wy tez tak macie z ilością przygotowywanych potraw? A prezenty? Za wszelką cenę i każda ilość? To nic, że chłopiec ma 10 zestawów klocków, którymi się nie bawi i zazwyczaj są porozrzucane po całym pokoju? A dziewczynka ma 10 lalek i kupujemy kolejną bo jest taka śliczna? Myślimy o dzieciach, wnukach, mężach, żonach, rodzicach, teściach, dziadkach, siostrach, braciach, ciociach, wujkach itp a myślimy o sobie? Czy sami kupiliśmy sobie prezent świąteczny? A może kupiłysmy nową sukienkę czy perfumy, które tak bardzo nam się podobają, ale zawsze jest jakieś ale? Kiedyś moja znajoma powiedziała mi, wiesz w święta mogłabym mieć górę pomarańczy lub mandarynek, choinkę, która delikatnie by świeciła, włączone radio i książkę, abym mogła poczytać i odpocząć. A ja? Czy kupiłam nowa sukienkę? Nie bo wierzę, że kupię, ale 3 rozmiary mniejszą, w perfumy zaopatruje mnie mąż, ale mam pomarańcze i mnóstwo książek do przeczytania. Tylko, że jak już upiekę ciasta i przygotuje potrawy, które mam w głowie to nie wiem czy będzie mi się chciało poczytać hihihi. Dziś przyprawiam mięsko do pieczenia i robię śledziki, a potem ,,sie" zobaczy. Miłego dnia. Pozdrawiam
annna1978
22 grudnia 2019, 18:42Na szczęście juz dzieci wyrosly z takich prezentów i teraz kase dostają:) no kredytu bym nigdy nie wzięła i starm sie tyle robić ile trzeba a nie do wyrzucenia:) tak ze oddech i...cieszmy się:)
wojtekewa
22 grudnia 2019, 18:58Oh masz rację Aniu cieszmy się chwilą i nie dajmy się zwariować :)
dorotamala02
22 grudnia 2019, 14:19Nie lubię tego wariactwa w sklepach jakby jakiś armagedon się zbliżał.Ja nie szleję z ilością,prezenty skromne i uzgodnione a potrawy różne ale w małych ilościach.Dobrze że myślisz o sobie ja też zrobiłam sobie mały prezent( czapka zimowa) bo starą noszą 3cią zimę.Pozdrawiam i życzę wypoczynku:)))
wojtekewa
22 grudnia 2019, 15:36Ja byłam u fryzjera i kupiłam sobie buty takie krótkie kozaczki na takim wyższym obcasie, który jest w czarne mieniące się centki. Nie za bardzo mi są potrzebne bo mam chyba 6 par krótkich kozaczków, ale mi się podobały i ładnie w nim noga wygląda.
aska1277
22 grudnia 2019, 14:07Hmm ja nawet o sobie nie pomyślałam
wojtekewa
22 grudnia 2019, 15:32A powinnaś, kto jak kto, ale właśnie TY o sobie powinnaś pomyśleć