Witajcie po prawie miesięcznej nieobecności; wpadałam, żeby Was poczytać, czasem coś wpisałam, pojawiły się nowe osoby. Super, choć smutno, że niektórzy, będący kiedyś bardzo aktywni już nic nie piszą. Od połowy stycznia zaczęłam regularnie ćwiczyć - nie były to jakieś spektakularne treningi, ale regularne; była joga na kręgosłup, ćwiczenia z piłką, a także brzuszki. Piłam ładnie wodę, jadłam warzywa i owoce (bo to moja lista achillesowa). W lutym zaczęłam już 35 minutowe treningi z piłką i rozpoczęłam 30-dniowe wyzwanie Moniki Kolakowskiej i dzisiaj jestem na 8 dniu. Jest także joga, czasem wpadają kije. Dzisiaj myślałam, że ducha wyzionę, ale jak porównałam zdjęcia, które zrobiłam pierwszego dnia i dzisiaj to widać różnicę, choć na wadze tego nie widać. Ale pocieszam się, że tłuszcz zamienia się w mięśnie 👍. Ograniczyłam słodycze i to nie tak, że ich wogole od 15 stycznia nie jadłam. Bo je jem! Nie opycham się nimi, nie jem ich codziennie, nie jem nudów, myślę, że jakieś 4-5 razy od 15 stycznia i dobrze mi z tym. Nie mogę wyrobić sobie nawyku balsamowania ciała, choć wiem, że powinnam, bo skóra wysuszona.... I mój wczorajszy mały sukces: biegałam po śniegu boso. Ale był ubaw! I wiem, że jeszcze to powtórzę. A teraz zmykam Was poczytać. Pozdrawiam serdecznie i do...poczytania. Ewa
evigem
16 lutego 2021, 19:59Tez mam podobie, liczę kalorie, słodycze odstawiłam tj od czasu do czasu kostka, dwie czekolady gorzkiej, aktywność tak 2-3-4 razy w tyg i waga stoi, albo bywa wyższa, natomiast w obwodach mam mniej więc nie do końca wierzmy wadze, to tylko kilogramy 🤪 Pozdrawiam
aska1277
16 lutego 2021, 19:08Cieszę się,że wróciłaś na dobre tory. Wiesz, że trzymam za Ciebie kciuki i Tobie kibicuję :)
wojtekewa
16 lutego 2021, 20:05Dziękuję bardzo, wiem że bardzo mnie wspierasz i za to dziękuję
Użytkownik4069352
16 lutego 2021, 13:41Komentarz został usunięty
Naturalna! (Redaktor)
16 lutego 2021, 09:11Woow, podziwiam.
wojtekewa
16 lutego 2021, 09:41Dziękuję
agape81
16 lutego 2021, 08:09Ja uwielbiałam balsamy pod prysznic, ale jakoś zostały wycofane. Chyba jeszcze Nivea je ma w ofercie, ale te z nivei są rzadkie. Lubiłam te z Eveline. P. S. Żałuję, że w styczniu nie zrobiłam sobie zdjęcia.
wojtekewa
16 lutego 2021, 09:51Nic straconego żeby zrobić zdjęcie👍
agape81
16 lutego 2021, 13:08W weekend poproszę męża, żeby mi zrobił.
commo
15 lutego 2021, 22:01Świetnie Ci idzie. Ja zbieram się do aktywnośi fizycznej ale sił mi brak i motywacji.
wojtekewa
16 lutego 2021, 07:35Staram się, tylko na ile starczy mi entuzjazmu... Na razie nie poddaję się.