29 listopada 2015 weszłam na wagę i przeraziłam się, wskazywała 80,2 kg, przy moich 170 centymetrach wzrostu to już bardzo blisko do otyłości, a z pewnością jest to kolosalna nadwaga. Natknęłam się na wpis dotyczący diety warzywno-owocowej doktor Ewy Dąbrowskiej. Przeczytałam większość dostępnych na jej temat materiałów, zrobiłam listę zakupów i rozpoczęłam swoją walkę. Pierwszy tydzień był przepełniony bólem głowy, ale spadek wagi był dla mnie niesamowicie motywujący. Drugi był podobny. W trzecim waga zaczęła spadać wolniej więc dodałam ćwiczenia dla kobiet po ciąży zamówione na stronie
TooFati
3 stycznia 2016, 14:33Genialne !!! Masz jakiś jadłospois?
xas17
3 stycznia 2016, 19:51Improwizuje raczej przy uzyciu dozwolonych na wo produktow. Jem generalnie tyle ile mam ochotę. Dużo surówek i zblendowanych zup :) wyciskam też świeże soki, gotuje bezmięsne lecza i bigosy. Różnorodność jest duża :)
majkapajka
27 grudnia 2015, 19:21Ja sobie robie dwodniowy detox z zielonymi warzywami i owocami, ale nie przetrwalabym przez miesiac na takiej dieci - gratuluje wynikow! A jak cialo wyglada? Bo zrzucic 10 kg w miesiac to bardzo duzo mi sie wydaje... Nie masz problemow ze skora?
xas17
28 grudnia 2015, 14:37Skóra jędrna i sprężysta, zgubiłam też część okropnych rozstępów, które miałam po porodzie, wszystko wydaje układać się super :)
eszaa
27 grudnia 2015, 18:10sukces spektakularny, ale cztery tygodnie głodówki? same owoce i warzywa? chyba bym nie dała rady chodzic tyle czasu głodna
xas17
27 grudnia 2015, 18:23Ja wcale nie jestem głodna :) Uczucie głodu znika po dwóch dniach, nie ma żadnych ograniczeń co do ilości tych warzyw. Można zrobić wiele smacznych dań, typu jarski bigos lub leczo, papryka faszerowana warzywami albo gołąbki z farszem warzywnym, tysiące surówek, przepyszne soki. Nikt nie jest głodny :P Dlatego właśnie mówi się o tym post, a nie głodówka :) Dodatkowo mam o wiele więcej energii, ćwiczę, sprzątam, znalazłam pracę. Jestem nowym człowiekiem. :)