Wczoraj zapisalam sie na silownie... ale doslownie nie wiem co mam ze soba tam robic... Czy mam biegac na biezni, czy na rowerku , jakie obciazenia najlepiej... mieli dzis do mnie dzwonic w sprawie instruktazu ale cisza jak do tej pory... ale 3 dzien bez slodyczy.. i jakos daje rade... chociaz moje stresy sprawiaja ze mam taka niebotyczna ochote na czekolade.. eh.. nie mozna miec wszystkiego prawda ?
paranormalsun
3 września 2014, 15:27moze idz na zajecia fitness na niej organizowane po prostu? wedlug mnie to najciekawszy sposob a i trening bedziesz miala dokladnie zaplanowany
xxtithielxx
3 września 2014, 16:18Jedyne treningi na jakie moge chodzic to o godzienie 19. a niestety nie ma na nie miejsc...
Neptunianka
3 września 2014, 10:43Może taniec? Są takie filmiki na yt :) Tiffany Rothe, albo Keira La... coś tam :P
xxtithielxx
3 września 2014, 16:19Wspolokatorzy mnie zabija bo cienkie sciany.. .wiec silownia :D
Neptunianka
4 września 2014, 08:49No tak :P Mogli by nie przeżyć