Wczorajszy mecz był ogromnie emocjonujący!
Mama poustawiała na ławie
Piwko tylko jedno, ale o dziwo poszło w zaskakująco szybkim tempie(przeważnie jedno piwo piję przez całą imprezę, a tu kurcze leszek już w niecałe 15 minut poszedł)
No cóż, nie ma co się przejmować i się nad sobą użalać!
Mecz dla mnie wygrany! Bo remis to naprawdę ogromny wyczyn, a poza tym Polacy świetnie grali!
Tata był na trybunach i jeszcze bardziej czuł tą atmosferę (zazdroszczę mu!)
Podobno strasznie głośno, a jak Błaszczykowski strzelił gola to każdy z każdym się obściskiwał, mimo, że się nie znali :D
Co się jeszcze stało przez wczorajszy mecz? Moje piękne długie paznokcie zamieniły się w nieestetyczne pałki! Oj za dużo stresu!
Na szczęście w sobotę nie będę miała już co obgryzać.
Chciałabym się przejść do strefy kibica, ale mój chłopak nie chce się zgodzić. Bo on ogląda mecze z kolegami w domu, a ja u mnie. Chcę poczuć tę atmosferę!
A co mi tam, pójdę! :)
Zaraz pędzę na siłownie, dać sobie niezły wycisk za wczorajsze piwo i chipsy!
Wczoraj hula było, ale tylko 52 minuty, bo zaczynał się hymn Polski i musiałam przestać kręcić :)
Ale dziś to nadrobię!
Idę się szykować i zjeść jeszcze trochę arbuza.
Odezwę się później!
sejten
13 czerwca 2012, 19:33Też oglądałam :) na szczęście obeszłam się bez piwa i orzeszków które zamówiły sobie koleżanki. Wg mnie polacy grali świetnie, o ich walce świadczy chociażby fakt że końcówka meczu toczyla się głównie po stronie bramiki rusków, eh jak szkoda tego spalonego...
CaribbeanPrincess
13 czerwca 2012, 13:40Zdjecia super ;-)
spelnioneMarzenie
13 czerwca 2012, 13:37Tak chce wygladac jak te dziewczyny,zwlaszcza zdj. nr. 1
Zumbola
13 czerwca 2012, 12:12Muszę kupić sobie arbuza:))
lumia
13 czerwca 2012, 11:29ja tez oglądałam ;) piękny mecz :) byloby 2-1 dla PL gdyby nie spalony :)) a niestety podczas meczu tez podjadlam..