"Wstawaj, biegamy!" - tak zabrzmiał dziś mój budzik. Już nawet nie przeszkadzała mi godzina (7.15) najważniejsze było to, że to mama wyszła z inicjatywą porannych biegów! Szybko wstałam z łóżka i poszłyśmy biegać :) Co prawda nie było to długo (zaledwie 15 min), ale zawsze coś. Dopiero pracujemy nad kondycją mamy, także nawet kwadrans to sukces!
W week nie ćwiczyłam. Czasu nie miałam na to w cale! Sobota, zakupy, później gości do pierwszej w nocy. Wczoraj był mój M. Troche pograliśmy w ping-ponga, rzucaliśmy w rzutki. I o, tyle mojego wczorajszego ruchu. Ale dziś obiecałam sobie i Kwiatuszkowi, że będzie HARD! I tak jest ;)
Moje dzisiejsze ćwiczenia:
2 x Mel B na nogi
2 x Mel B na poślady
Mel B na ręce
Mel B na brzusio
EDIT: Tiffany na talie i boczki miałam 4 podejścia w tym ćwiczeniu, ale nie mogłam go dokończyć bo za każdym razem dostawałam kolki... no cóż, zrobię jutro :)
60 min hula
15 min biegów
60 min rowerek stacjonarny
100 brzuszków
Co do jedzenia, nie ma o czym gadać. Jedno jest pewne- musi być go MNIEJ.
W góry jednak jadę w sobotę rano dopiero. Pogoda niezbyt ładna sie szykuje na ten tydzień, więc wizytę w Szczawnicy sobie odpuściliśmy (Nadrobimy to w sierpniu!)
Cisnę ostro, żeby w sobotę rano zobaczyć na wadze 69,9! Uda mi się!
A z wakacji wrócę z wagę 67,9! A później tydzien na pozbycie się jeszcze jednego kilograma i witamy Kwiatuszka z mniejszym tyłkiem xd
Ok, na dzisiaj starczy. Mam jeszcze trochę ćwiczeń do zrobienia!
Na koniec kilka seksi tyłków!
1. (to foto przywołuje w myślach, kiedy wysiadam podczas ćwiczeń! Daje niezłego kopa!)
ODLICZANIE! 21....
xqxkingaxqx
16 lipca 2012, 22:50Dzięki Twoim wpisą ma jakoś więcej energii do ćwiczeń i ćwiczę więcej niż zwykle :)
mojaniolek91
16 lipca 2012, 22:00Ale Ty masz fajnie :) tez bym chciala zeby mama ze mna cwiczyla :) chociaz 10 minut dziennie! 3 i4 moje ulubione zdjęcia :D chce mieć taki tyłek!!!! :)
kwiatuszeekk
16 lipca 2012, 21:34Jakie laski