Dzień rozpoczęłam od wody z cytryną i biegania! :) Taka piękna pogoda, że aż szkoda z niej nie korzystać.. więc jeszcze na pewno planuję dziś wycieczkę rowerem i rolki! :)
Dawno nie pisałam i przypomniała mi o tym CookiesCake :) Faktycznie, mniej piszę, gdy nie mam czym się pochwalić. Przez święta zdarzyło się zjeść trochę więcej niż planowałam, ale świat mi się przez to nie załamał :P W święta jadłam słodycze, a od dziś planuję nie jeść w cale, aż do osiągnięcia celu. Bo to słodycze są moją zgubą, nic więcej.
Z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie pracy, ale ciągle się coś przedłuża.. mam nadzieję, że zacznę w tym miesiącu :) Chociaż z drugiej strony, mam więcej czasu na pozbycie się ciałka :)
Postanowiłam wam siebie pokazać.. no może nie tak do końca, bo skróciłam się o głowę ;) No i oczywiście zdjęcie w ubraniu :)
Zdjęcie nie do końca wyraźne, ale to co trzeba widać. Wstawiam, aby mieć jakiś punkt zaczepienia... wagi się boję i nie chcę na nią wchodzić póki nie będzie widocznych efektów, więc trzymam się zdjęcia i wymiarów. Jak widać, największym problemem są u mnie boki/tyłek/biodra/uda. Brzucha jakiegoś dużego nigdy nie miałam, chociaż już zaczął 'wychodzić'
Nie wiem, ile ważę. Mam nadzieję, że już mniej :) Tak jak sobie obiecałam, zważę się dopiero, gdy zmieszczę się w spodnie, które bardzo lubiłam. Jeszcze trochę mi do nich brakuje... Mam nadzieję, że już za miesiąc się w nie zmieszczę i się wam pokażę! :)
Plan na ten miesiąc:
Ograniczyć węglowodany w szczególności cukry proste!
Czyli na pewno nie jem słodyczy :)
Ćwiczyć jeszcze ciężej!
Rower, rolki, biegi, siłownia!
Cel na ten miesiąc:
Zmieścić się w moje ulubione spodnie!
A i na zakończenie mój pyszny koktajl z mrożonego szpinaku, pomarańczy, mandarynki i jagód goji :)
karolcia191993
4 kwietnia 2016, 18:22powodzenia w osiaganiu celu :-)
j.yuna
4 kwietnia 2016, 16:51JA też właśnie ostatnio zaczynam się bawić z zielonymi koktajlami, ale to dopiero początki :)
ewela22.ewelina
4 kwietnia 2016, 15:37o dobry ten koktajl?
Xylie
4 kwietnia 2016, 16:28Rewelacja! Mój ulubiony :) Totalnie orzeźwiający i mogłabym go pić i pić :)
angelisia69
4 kwietnia 2016, 14:41a ja lubie slodkie i codzien jem,ale mala porcje,wliczona w bilans.bo wiem ze jakbym calkowicie zrezygnowala to mialabym na nie napady.a tak to do 200kcal batonik czy czekoladka,nie zniweczy mojej diety a zasyci kubki smakowe ;-) Powodzenia zycze
Xylie
4 kwietnia 2016, 16:27Dzięki :) U mnie najlepiej się sprawdza rezygnacja. Nie potrafię niestety sobie porcjować, jak się skuszę na jednego cukierka to zaraz znika pół opakowania.. ;/
CookiesCake
4 kwietnia 2016, 10:41Plan jak najbardziej konkretny! Wierzę, że Ci się uda! ;)