Dziś znowu weszłam na wagę. NIEPOTRZEBNIE. MImo moich starań wczorajszej morderczej godziny na rowerze stacjonarnym, mimo tego, że wczoraj w sklepie powiedziałam NIE tym wszystkim pięknym, kolorowym słodyczom, mimo to na mojej wadze NIC nie drgnęło. Dlatego postanowiłam dziś poprosić Męża, żeby schował wagę, tak żebym nie wiedziała gdzie jest. Będzie mi ją dawał w czwartki rano. Inaczej się zdołuję i nic z tego nie będzie. Bo człowiekowi od razu włącza się myślenie, skoro nic nie chudnę, to przecież i tak jeden batonik by nie zaszkodził... A słodyczom mówimy kategoryczne NIE. Przynajmniej przez pierwsze kilka tygodni, żeby się po prostu odzwyczaić, zapomnieć o nich i więcej nie chcieć :) Zatem wago giń z mojej łazienki!
Wiosna122
9 sierpnia 2014, 10:15i dobrze..., na takim etapie waga ci nie pomoze a moze wkurzyc...
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 21:07ale już za nią tęsknię :P
katy-waity
9 sierpnia 2014, 02:16kiedys wazylam sie kazdego dnia, ale od kiedy jem wiecej (1400-1500kcal) wiem ze nie bedzie spadkow kazdego dnia, wiec sobie to odpuscilam, wole rzadziej , ale widziec niespodzianki ...niz rozczarowanie:)
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 08:27najchętniej poczekałabym miesiąc i zobaczyła mega niespodziankę, ale jest to niewykonalne, za bardzo ciągnie do tej wagi :D
Catalunya
9 sierpnia 2014, 00:27i proszę, a przed chwilą pisałam o regularności ważenia ;) nigdy nie waż się po morderczych treningach, ponieważ mięśnie puchną i woda się zatrzymuje ;) Pozdrawiaki
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 08:28następne ważenie w czwartek :) liczę na jakiś słodki, mały spadek :)
martini244
9 sierpnia 2014, 00:07Musisz byc bardzo wytrwala I nie poddawac sie,bo taka waga jest juz niebezpieczna dla zdrowia,powodzenia;)
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 08:29Wiem i ciężko strasznie żyć z taką wagą... pomijając defekty wizualne :)
mlenna31
8 sierpnia 2014, 21:22Bardzo dobry pomysl z tym chowaniem wagi :)jjesli sie jeszcze nie zmierzylas zrob to a bedziesz w szoku jak centymetry spadaja nawet wtedy gdy waga stoi w miejscu. Kibicuje Ci mocno i wiem ze bede mogla sie twoimi sukcesami motywowac :) powodzenia
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:26dziękuję bardzo, mam nadzieję, że będziesz czasem mnie odwiedzała i wspierała :)
mlenna31
8 sierpnia 2014, 21:32Do ulubionych oczywiście trafił od razu :) bede regularnie zagladac zeby sledzic Twoje efekty. Wiem ze Ci sie uda:)
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:35dziękuję za Twoją wiarę :) Chyba tym razem nie mam już wyjścia, tak żyć nie można!
Martyneczka1988
8 sierpnia 2014, 20:38niepotrzebnie ważysz się codziennie i dołujesz, raz w tygodniu wystarczy... jeden dzień nie sprawi, że schudniesz czy też przytyjesz... pozdrawiam i powodzenia :)
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:11Wiem, wiem, już waga schowana także nie ma mowy o codziennym ważeniu :)
Martyneczka1988
8 sierpnia 2014, 21:22i dobrze :) niech siedzi i czeka na Ciebie tydzień:P
Kenzo1976
8 sierpnia 2014, 20:29Zapomnij proszę o pięknych kolorowych słodyczach , takie cos nie istnieje , to cukier i tłuszcz , twój wróg nr 1 .Piękne i kolorowe niech będą owoce i warzywa, tego się trzymaj, zmiany myslenia . Poza tym na efekty trzeba czekać, ale czas upłynie, uwierz mi . Pozdrawiam i powodzenia !
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:07tak jest! piękne i kolorowe warzywa i owoce górą :)
Efkakonewka
8 sierpnia 2014, 18:46A ja polecam mierzenie i zdjęcia, bo waga często jest wredna:), i zajrzyj do mnie, mam kilka przepisów na słodycze, zdrowe:))
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:12dzięki :) Na pewno się skuszę na jakieś pyszne zdrowe przepisy :)
michasia40
8 sierpnia 2014, 18:11Schowanie wagi to znakomity pomysł. Dobrze jest też skupić się nie na tym jak ciało wygląda (skoro postanowiłaś schudnąć to pewnie Ci się nie podoba :-) tylko na tym co może zrobić. Dłuższy spacer niż tydzień temu, więcej przysiadów, dłużej pedałować na rowerze, realizować zadania, które przed sobą postawisz np. dziś 40 brzuszków, jutro 50, w przyszłym tygodniu 100 - to daje większą satysfakcję niż waga. Po pierwsze dlatego, że następuje znacznie szybciej niż spadek wagi a po drugie od początku do końca zależy od Ciebie. Waga może wzrastać bo magazynujesz wodę, bo owulacja, bo nogi spuchły od upału itd. to czy zrobisz 10 przysiadów więcej niż poprzedniego dnia zależy wyłącznie od Ciebie :-) Trzymam kciuki i podziwiam, za decyzję o odchudzaniu :-)
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:06Masz rację, dziękuję za Twój wpis :) Jeszcze 2 tygodnie temu nie dałabym rady przejechać godziny na rowerze stacjonarnym. To daje dużą satysfakcję, ogromną :)
Malinka38757
8 sierpnia 2014, 13:23Codziennie nie będziesz widzieć spadków lub spadki kilku gramowe więc po co się dołować. Lepiej wejść na wagę raz na tydzień i zobaczyć spadek kilogramowy:D
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 13:25zdecydowanie masz rację dlatego już Mąż schował wagę :P
Adriana82
8 sierpnia 2014, 12:29Nie wchodź za często na wagę. Mało prawdopodobne jest chudnięcie każdego dnia, czasem nawet mimo diety i ćwiczeń waga rośnie, bo ciało zatrzymuje wodę. Takie widoki na wyświetlaczu psują humor mimo iż wiadomo, że to tylko stan chwilowy. Obwody ciała są najważniejsze, czasem waga stoi a cm spadają :). Zresztą szaleńcze tempo odchudzania to zabójstwo dla skóry a wiadomo, że na finiszu chcemy wyglądać jędrnie :)
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 13:27Wiem, wiem tego się strasznie boję. Wiem, że dam radę, ale co potem z ciałem... ja mam dopiero 26 lat... Dlatego chcę powolutku, z ćwiczeniami i dobrymi kremami schudnąć na dobre i cieszyć się jeszcze młodością :)
xx.mexx
8 sierpnia 2014, 11:57Nie przejmuj się, czasem tak jest, że mimo diety waga nagle wzrasta. Głowa do góry
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 13:27dzięki :)
NaPewnoTymRazem
8 sierpnia 2014, 11:09Jak wczoraj ćwiczyłaś to nie znaczy, że następnego dnia będą już efekty i to kilogramowe. Daj czas swojemu organizmowi ;) Na pewno w następne ważenie będzie mniej ;) NIe ma co szukać pocieszenia w czekoladkach bo tam ich nie znajdziesz.
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 11:40Wiem, wiem, że to nie jest tak, że się chudnie od razu i nie na to liczę. Chodzi o to, że chciałabym widzieć spadek, więc go usilnie szukam :)
NaPewnoTymRazem
8 sierpnia 2014, 13:10Na pewno znajdziesz ;) Ja tez ostatnio wariuję, bo waga się trzyma od 3 tygodni, wahając 1 kg w dół i w górę, ale trzeba cierpliwości ;)
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 13:28zatem życzę nam cierpliwości :)
brukselka!
8 sierpnia 2014, 10:29Nie waż się zbyt często. Raz w tygodniu starczy. Patrz, czy cm gubisz, a nie kg;))
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 10:51wiem, wiem muszę tylko kupić sobie porządny cm, bo gdzieś posiałam.
brukselka!
8 sierpnia 2014, 13:52Będzie dobrze:) Rozumiem Cię, bo każdy z nas ma gorsze chwile. Wydaje nam się, że nic nie leci w dół, a nawet odwrotnie, że tyjemy na diecie. A ja stale powtarzam: czas, cierpliwość, wytrwałość i jeszcze raz czas, a wszystko się ułoży. :)
voiceofangel
8 sierpnia 2014, 10:16Nie waż się codziennie. To nie ma sensu! Raz w tyg jest ok. Wazne, ze trzymasz sie dobrze i nie jesz slodyczy , a efekty przyjda wtedy, kiedy nawet nie będziesz się tego spodziewala!
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 10:53mam nadzieję, że efekty mnie zaskoczą :) 29 listopada urządzamy w Polsce roczek mojego synka. Tak bym chciała wszystkich zaskoczyć i nie być już taką wielką kluchą. Zostały 4 miesiące. Myślę, że efekt będzie widoczny :) dzięki i pozdrawiam
Time.for.a.change
8 sierpnia 2014, 10:09Takie codzienne ważenie może nieźle człowieka zdołować - nie warto :/ Dlatego życzę powodzenia, cierpliwości i wytrwałości! :)
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:43dzięki, nie będę się już ważyć codziennie. Po prostu ta waga mnie kusiła :)
zwierzak2121
8 sierpnia 2014, 10:06uśmiałam się :) oczywiście w pozytywnym sensie :) nie zgrubłaś wczoraj, nie schudniesz jutro :D ale spokojnie, cierpliwości.. wszystko nadejdzie w swoim czasie... długim czasie. Dlatego życze Ci powodzenia i wytrwałości- każdy, kto schudł przez to przechodził. Każdy musiał sie ograniczać i ciężko pracować ! Uda Ci sie, zobaczysz !
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 10:50Dzięki :) Ja jestem cierpliwa, nie spieszy mi się. Wiem, że mam od zrzucenia jakieś 60 kg i zajmie mi to mnustwo czasu, dlatego właśnie chociaż 100 gram dziennie to bym chciała, żeby spadało :)
Magga74
8 sierpnia 2014, 09:39Waż się raz w tygodniu, będzie lepiej widać rezultaty:) Choć sama nie raz nie wytrzymuję tygodnia ;p
zakochanapara
8 sierpnia 2014, 21:43wiem, wiem nie jest to łatwe :)