Za oknem zima, która przyszła do nas zaskakująco szybko, wcześniej jesień, a wraz z nią gorsze samopoczucie, dni coraz krótsze, a to oznacza więcej czasu w domu co z kolei prowokuje do podjadania, sytuacji nie poprawia szafka ze słodyczami, a w niej cała masa żelków, cukierków i czekolad pozostałych po urodzinach dzieci. 5 miesięcy po skończonej diecie na vitalii i 4 kg na plusie. Fakt nie przeszłam jej w całości bo uznałam że poradzę sobie sama i jak wida ć nie radzę sobie wcale :/ przestałam ćwiczyć, zaczęłam znów jeść niezdrowo bo w końcu już mogę i jakże to złudne stwierdzenie. przypadkiem zerknęłam wczoraj w lustro jak przebierałam się i to co w nim zobaczyłam okropnie mną wstrząsnęło, brzuch otłuszczony, a celulit na pupie jeszcze gorszy niż przed samą dietą. nie lubię ćwiczyć bo i dzieci mi nie pozwalają albo mąż się ze mnie śmieje. Rozważam powrót na Vitalię tylko czy bez ćwiczeń ma to sens? mam doła :(