no cóż życie na bezrobociu płynie baaaardzo powoli,czasu multum i w sumie rzeczy,które miałam kiedyś zrobić,a nie miałam na nie czasu też multum(oczywiście wszystko w miarę po taniości-w ramach oszczędności)
trza będzie zacząć myśleć o poszukaniu czegoś nowego
chyba najgorzej jest w nocy,jak nachodzą mnie natłoki myśli i mam myślawkę co?gdzie?jak?co dalej?,dopóki nie zasnę nad ranem ze zmęczenia,nawet wymyślanie sobie miłych scenek nie pomaga.
waga dzisiaj 76,8 czyli w dół w dalszym ciągu(wiem,wiem,że powinnam jeść normalnie,ale mój organizm ma wstręt do jedzenia, wciskam w siebie na siłę jedynie,żeby łyknąć tabletki i nie paść trupem)
dzisiaj zacznę się ruszać,wyciągnę w końcu rower z piwnicy, kołyska pójdzie w ruch i może zerknę na te ćwiczenia Ewy Chodakowskiej,którą dużo osób tu wychwala,więc chwilo trwaj...
śniadanie I: szklanka mleka 2,0 + sucharki pełno z serkiem białym i szynką(nie jest źle)
śniadanie II:ciastko owsiane,czereśnie
obiad:może jakaś zupa pomyślę
podwieczorek:czereśnie
kolacja kefir/jogurt z otrębami
niech moc odchudzania będzie z Wami
PANDZIZAURA
5 lipca 2012, 12:38Dokładnie tak jesteśmy silne:D powodzenia:):):)
Julcia0050
5 lipca 2012, 10:44Dzięki za budujący komentarz!! :) i życzę powodzenia...i w szukaniu pracy, i miłości...do braku tej ostatniej nie można się przyzwyczajać... Każdy potrzebuje bliskości :)) 3maj się cieplutko, pozdrawiam :*
niunia555
5 lipca 2012, 10:23nie martw się tak na pewno znajdziesz jakąś pracę... a teraz pomyśl sobie, że jesteś na przymusowym urlopie i zorganizuj sobie tak czas, żebyś za dużo nie myślała (czyli porób takie rzeczy na które zawsze brakowało Ci czasu)... Życzę miłego dzionka i dużo uśmiechu na twarzy! Pozdrawiam:)
Julcia0050
5 lipca 2012, 08:46U Ciebie wolność od pracy....u mnie od miłości ;( ale poradzimy sobie! baby są silne! :D miłego dnia życzę...:**