Woda jest niezbędna organizmowi do działania. Bierze udział praktycznie we wszystkich reakcjach zachodzących w ustroju. Nie ma zatem skutecznego odchudzania bez odpowiedniego nawodnienia.
Organizm ludzki składa się w około 60 procentach z wody. Nic więc dziwnego, że jest ona niezbędnym składnikiem, bez którego ustrój nie przetrwa dłużej niż 3 dni. Bierze udział praktycznie we wszystkich procesach chemicznych przebiegających w organizmie. Znajduje się w każdej tkance i każdym organie. Odwodnienie już na poziomi 1 procenta oddziałuje na metabolizm, czyli na cykl reakcji mających miejsce w twoim ciele. Pojawiają się bóle i zawroty głowy, drażliwość, skurcze i bóle mięśni, wycieńczenie, czy podwyższona temperatura ciała. Im bardziej odwodnienie się pogłębia, tym cięższe objawy. Pisaliśmy o tym w ‘Pamiętaj o piciu’. Woda nie ma magicznej mocy spalania tłuszczu, jednak ma wpływ na przebieg procesów w organizmie, w tym na spalanie tkanki tłuszczowej. Jeśli jesteś dobrze nawodniona, wprowadzanie dodatkowej podaży płynów nie ma sensu, jeśli jednak pijesz zbyt mało, zwiększenie ilości wody przyniesie wymierny skutek.
Uczucie głodu i pragnienia są na tyle zbliżone, że niekiedy sięgamy po posiłek, mimo że tak naprawdę ustrój potrzebuje podaży płynów. Niekiedy ciężko organizmowi rozróżnić między tymi dwoma sytuacjami i należycie je tobie zakomunikować. Jeśli zatem krążysz po kuchni w poszukiwaniu ‘czegoś’, może to być właśnie kwestia odwodnienia. Warto w takiej sytuacji wypić szklankę wody, a uciążliwe uczucie poszukiwań kuchennych może odejść w niepamięć. Warto pamiętać, że jeśli odczuwasz pragnienie, to znaczy, że już pewien stopień odwodnienia u ciebie wystąpił, a im jesteśmy starsi, tym ten sygnał ostrzegawczy działa słabiej. Dlatego po płyny należy sięgać przez cały dzień w małych ilościach i pilnować, by podawać odpowiednią ich ilość osobom starszym, ale też dzieciom. Ostatnio pojawia się coraz więcej doniesień o kamicy nerkowej u coraz mniejszych pacjentów. Wynika to z jednej strony z coraz częstszej otyłości u dzieci, a z drugiej z nieodpowiedniego ich nawodnienia.
Jak pokazują badania, picie wody zwiększa spoczynkową przemianę materii (PPM), czyli to ile kalorii organizm spala na własne potrzeby. Doniesienia z 2003 roku zamieszczone w The Journal of Clinical Endocrinology & Metabolizm, pokazują, że wypicie 500 ml wody u osób z prawidłową masą ciała zwiększa metabolizm o około 30 procent. Inne badanie na osobach otyłych, opublikowane w tym samym czasopiśmie w 2007 roku, wskazało zwiększenie wydatku energetycznego o 24 procent przy takiej samej podaży wody. Wynikało to z jej termogenicznego działania na ustrój. Z kolei doniesienia z 2008 roku zamieszczone w czasopiśmie Obesity wskazują, że zwiększenie spożycia wody powyżej 1 litra dziennie, bez jakichkolwiek innych dodatkowych ingerencji w styl życia, spowodowało utratę 2 kg w ciągu roku. Zmniejszyły się również obwody jak też zawartość tkanki tłuszczowej. Podkreślić jednak należy, iż osoby te odżywiały się w sposób zdrowy oraz były aktywne fizycznie.
Coraz więcej doniesień wskazuje także, na to, iż woda zmniejsza apetyt, a raczej powoduje uczucie wypełnienia żołądka. Nie ma w tym nic dziwnego. Wypicie szklanki wody może pomóc w momentach uczucia głodu, co jest często polecane w czasie odchudzania. Jeśli jednak masz problem ze zjadaniem odpowiedniej ilości pożywienia i najczęściej się przejadasz w czasie posiłku, świetnym sposobem na zmniejszenie przyjmowanej porcji pożywienia jest wypicie na około 30 minut przed posiłkiem szklanki wody. Potwierdzają to badania z 2015 roku zamieszczone w Obesity. 84 otyłe osoby podzielono na 2 grupy. Obu dano te same wskazania żywieniowe, jedną poproszono dodatkowo o wypijanie 500 ml wody na 30 minut przed głównymi posiłkami, a drugiej zalecono wyobrażanie sobie przed posiłkiem, że mają pełen żołądek. Okazało się, że osoby, które wprowadziły wodę przed posiłkami schudły średnio o 1,3 kg więcej niż z drugiej grupy.
Pojawi się zatem odwieczne pytanie, skąd mam wiedzieć ile powinnam pić, aby mój organizm dobrze działał? Średnio przyjmuje się, że należy w ciągu doby wypić 1,5-2 litry płynów, by uzupełnić straty. Zależy to jednak w dużej mierze od naszej aktywności czy sposobu żywienia. W przypadku diety bogatej w warzywa i owoce sporą podaż wody dostarczą one (około 750 ml wody dostarczamy z pokarmów stałych). Skoro dobowa utrata wody to około 2,5 litra, taką ilość należy dostarczyć ustrojowi w pokarmach i płynach. Należy jednak pamiętać, że jej utrata zwiększa się w upale, przy wysiłku fizycznym, czy chorobach przebiegających z gorączką lub biegunką. Chcąc obliczyć indywidualnie zapotrzebowanie na wodę, należy przyjąć 30-45 ml na kg/masy ciała lub, patrząc na dietę, 1 ml na 1 kcal. Do bilansu wypitych płynów możesz zaliczyć obok wody także soki, różnego rodzaju herbaty, czy kawę zbożową. Co do tradycyjnej kawy opinie są podzielone. Coraz częściej jednak specjaliści wskazują, że słaba kawa ze średnią zawartością kofeiny nie powoduje odwodnienia, może więc być wliczona w bilans płynów.
Zdjęcie pochodzi z flickr.com
Komentarze
helenka15
3 sierpnia 2016, 15:33
Ja i tak zawsze liczę tylko wypitą wodę, bez herbat czy kawy :) W pracy zawsze mam pół litrową butelkę z wodą i popijam co chwilę :) gdy się skończy uzupełniam i w ten sposób tylko w pracy wpijam 1,5 -2 l wody :)
Kamulka.kama
16 czerwca 2016, 11:19
Hurra, kawa może być :) Z kawą i herbatą mam ponad 3 l dziennie - jest super :) :)
Kaasiulaa92
15 maja 2016, 15:02
Kiedyś piłam bardzo dużo wody,bo wiedziałam,że jest potrzebna. Nie wiedziałam do końca dlaczego,ale wiedziałam ,że jest. Teraz bardzo mało wody piję,więcej herbaty,ale i tak nie wystarczająco ile powinnam pić. Próbuję to zmienić,ale ciężko mi się przestawić na wodę..
Maksimka1982
11 maja 2016, 22:15
Ja niestety daje rade tylko 1,5 l dziennie :(
wie58
3 maja 2016, 05:04
:-)
angelhorse
29 kwietnia 2016, 13:41
Dzięki temu artykułowi już od 2 dni piję po 2l wody dziennie :)
Matylda111
26 kwietnia 2016, 23:41
Rzeczywiście zdarza mi się coraz częściej "zatrzymywać się" w lodówce i z żalem dochodzić do wniosku, że na nic nie mam ochoty. To strasznie męczące uczucie i jeśli odpowiedzią na moje wątpliwości będzie wypicie szklanki wody to będzie pięknie.
Miragi22
26 kwietnia 2016, 07:53
Warto zainstalować w telefonie aplikację przypominającą o piciu wody. Od kiedy osobiście ją zainstalowałam z polecenia koleżanki codziennie staram się pić te 2l wody dziennie;)
beterka
25 kwietnia 2016, 21:20
woda zamiast podjadania- dobry pomysł
aniulewa
25 kwietnia 2016, 19:48
Ja dzisiaj już wypiłam ze 2l wody. Nigdy picie wody nie było dla mnie problemem :-)
wie58
24 kwietnia 2016, 21:31
Dobrze wiedzieć.
joannnnna
24 kwietnia 2016, 14:44
plan naprawczy w piciu wody wdrozylam z poczatkiem tego roku - na poczatku bylo ciezko, ale sprobowlam ja w zimie zastapic cieplymi ziolowymi herbatkami i dzis bez problemu wypijam moje 3 litry... organizm sam sie wody domaga i to co na poczatku bylo problemem dzis stalo sie juz dobrym nawykiem!
aska1277
24 kwietnia 2016, 14:09
U mnie to wyglada tak,że jak jest ciepło to piję dużo... ale gdy zimno za oknem to mam problem z wypiciem wody..
Nianiusia
24 kwietnia 2016, 08:14
Staram się pić 1,5 litra wody ale ciężko mi idzie