Rogal na 11 listopada to tradycja już nie tylko dla Wielkopolan, ale mieszkańców całej Polski. Słodkie, ciężkie i kaloryczne... ale też pyszne! Na ile rogali można sobie pozwolić tego szczególnego dnia? Ile kalorii ma rogal bydgoski? Czy rogal świętomarciński jest zdrowy?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Rogale z białym makiem, orzechami i suszonymi owocami albo się kocha albo nienawidzi. Kiedyś nie rozumiałam fenomenu tego przysmaku, jadłam rogale raczej dla "tradycji". Teraz, po kilkunastu latach mieszkania w Poznaniu, z utęsknieniem czekam na 11 listopada, żeby bez wyrzutów zjeść ten, jak niektórzy mówią "słodki ulepek".
Co właściwie wchodzi w skład świętomarcińskiego rogala? Aby nosił on taką nazwę musi mieć określoną zawartość:
- ciasto półfrancuskie, powinno być delikatne i listkujące, różni się od francuskiego tym, że przygotowuje się je z dodatkiem środków spulchniających, np. drożdży.
- farsz przygotowany z białego maku, cukru, masła, śmietany, rodzynek, suszonych fig lub daktyli, wanilii oraz skórki pomarańczowej. Nadzienie może również zawierać migdały, orzechy włoskie, a nawet kandyzowane gruszki, czyli wszystko co najsłodsze :)
60 proc. masy rogala to ciasto, 30 proc. masa z białego maku, 8 proc to pomada i 2 proc. - posypka z orzechów. Skoro jest to tak szczegółowe określone, to dlaczego w każdej cukierni rogal smakuje inaczej? Cukiernicy mogą bowiem stosować różne odstępstwa od receptury, np. zamiast cukru użyć miodu, zamiast margaryny - masła, wykorzystać innego rodzaju orzechy itd.
Nie ma co ukrywać, jeden rogal świętomarciński to nie kostka ciemnej czekolady, taki ważący około 250 g może mieć nawet 1200 kcal!
Nic się jednak nie stanie, jeśli ten jeden raz w roku sobie na niego pozwolimy w rozsądnej ilości, nawet w czasie diety odchudzającej. Aby było łatwiej z tym żyć, przygotowaliśmy zestaw składników rogala świętomarcińskiego, które są najbardziej wartościowe i korzystne dla naszego zdrowia:
Biały mak - jest źródłem witamin: A, C, E, D oraz witamin z grupy B, a także składników mineralnych: magnezu, potasu i żelaza.
Migdały - to świetne źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, a także witaminy B1, B2, niacyny i witaminy E. Odnajdziemy w nich również składniki mineralne takie jak: wapń, żelazo, magnez, fosfor, czy potas.
Rodzynki - mają w swoim składzie potas, wapń, żelazo, witaminy z grupy B, witaminę C i E oraz sporo błonnika pokarmowego.
Daktyle - zawierają witaminy: A, C, E, witaminy z grupy B oraz potas, żelazo i wapń. Słyną z obecności salicylanów, które wykazują właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne.
Figi - to przede wszystkim dobre źródło witaminy C, witamin z grupy B, wapnia, fosforu, a także błonnika pokarmowego. Figi zawierają też sporo magnezu, który poprawi funkcjonowanie mózgu, ukoi układ nerwy i zmniejszy stres.
Orzechy włoskie - to wśród orzechów jedno z lepszych źródeł antyoksydantów, błonnika pokarmowego i składników mineralnych tj. miedź, magnez. Zawierają też kwasy tłuszczowe omega 3, które poprawiają działanie układu krwionośnego i nerwowego, jednocześnie wspomagają też proces odchudzania.
Jeśli jesteś na diecie, także na Smacznie Dopasowanej, nie jedz całego rogala, Twój żołądek i tak prawdopodobnie jest już na tyle skurczony, że zjedzenie rogala w całości będzie trudne i może skończyć się niestrawnością. Podziel się z koleżanką z pracy, mężem, z dzieckiem. Przy wspólnej kawie czy herbacie i miłej rozmowie i tak nie zauważysz ile zjesz :) Najlepiej też zaplanować rogala zamiast jednego z mniejszych posiłków - podwieczorku, czy drugiego śniadania i dodatkowo poćwiczyć lub wybrać się na dłuższy spacer. Jest to dobry trening przed pysznościami, jakie będziemy musieli wkomponowywać w menu w czasie Bożego Narodzenia.
Smacznego!
Lubicie rogale bydgoskie? Wolicie rogala świętomarcińskiego czy inny przysmak? Dajcie znać!
Komentarze
ja6546565
27 listopada 2016, 12:28
Pyszne i dobre, ale nie dla naszego odchudzania. :) takie pyszności można skutecznie zastąpić. Czym? Zapytaj dietetyka: dietetykwarszawa pl.
wie58
21 listopada 2016, 20:44
Nie udało mi się kupić.
am1980
21 listopada 2016, 10:24
raz w roku można zjeść
munek_
19 listopada 2016, 23:41
Te rogale to pychotka. Ale.. teraz na diecie mijam szerokim łukiem :)
Ajcila2106
19 listopada 2016, 01:07
Jadłam jako dziecko i mi smakowało:) Ale kiedyś uwielbiałam wszystko co z makiem i słodkie:) A jako dorosła osoba, przed dietą i to sporo, będąc w Poznaniu, skusiłam się, kupiłam kilka dla siebie i rodzinki. Były ogromne, ważyły powyżej 300 g szuka...byłam głodna a zjadłam z 1/3 rogala...więcej nie dałam rady, dla mnie był już za słodki:( No i mak przestałam jakiś czas temu lubić:/
vitaliadieta
18 listopada 2016, 09:01
W tym roku w ogóle nie jadłam rogala :) od 2,5 miesiąca żadnych słodyczy i jestem w szoku, że się od nich odzwyczaiłam :)
wie58
18 listopada 2016, 03:04
:)
hutshi
16 listopada 2016, 18:55
jak takie byle co może mieć tyle kalorii ? ; ( to już lepiej zjeść czekoladę przynajmniej dłużej się ją je
Margerytka30
14 listopada 2016, 09:32
Mój mąż dałby się posiekać na plasterki za takiego rogala. W weekend przegonił mnie po całym Poznaniu, bo wybrał sobie taką naj-naj cukiernię, z naj-naj licencjonowanym rogalem :P Nawet nie powąchałam, no nie lubię maku i kropka. Latem tez byłam w Poznaniu, wtedy pierwszy raz spróbowałam ten oryginalny, ale pół rogala i cały jego farsz zjadły za mnie gołębie z rynku. Czekam na tłusty czwartek, bo akurat pączka czy faworka raz w roku lubię szamnąć ;)
wie58
13 listopada 2016, 20:54
Mniam...
bytnarowa
12 listopada 2016, 17:08
ja się nie dałam i słodkiego już nie jem od 1.5 miesiąca. Mam nadzieję że mi to za 2 mc waga wynagrodzi:)
Jana82
11 listopada 2016, 19:04
Zjadłam pół, ale jestem u rodziny na wyjeździe więc dietę pewnie i tak będę miała rozbitą;( ale odrobimy to ;)
dola123
11 listopada 2016, 11:31
jeden ku tradycji czeka na mnie do kawki :)
aska1277
10 listopada 2016, 20:30
Mi kiedyś smakowały a dziś nie ruszam wcale.... i wcale nie jest mi smutno z tego powodu :)
luumu
10 listopada 2016, 18:28
W tym tygodniu pochłonęłam już dwa. Niczego nie żałuję.
wie58
10 listopada 2016, 18:00
Nabrałam apetytu na rogala...
Tereenia
10 listopada 2016, 17:32
Nigdy nie jadłam. I do przeczytania artykułu nie kusił mnie. A teraz chętnie bym kupiła i zjadła :-D Dobrze, że już nie mam gdzie :-D
blue-boar
10 listopada 2016, 16:54
NAJLEPSZA RZECZ POD SŁOŃCEM. Byłam w Poznaniu raz i zakochałam się w tych rogalach i powiedziałam , że kiedyś tam wróce choćby tylko ze wzgledu na tego rogala haha
Kamulka.kama
10 listopada 2016, 14:44
Ja tu głodna siedzę a tu takie pyszności :))