Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1154262
Komentarzy: 37807
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 13 marca 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 66.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 marca 2025 , Komentarze (6)

Witajcie 

    Dzisiejszy dzień jest hmmm niesamowity, wspaniały :) A to za sprawą dzisiejszego spotkania autorskiego w szkole córki 

    Tak spotkanie autorskie z udziałem Roberta Małeckiego :) Tak się cieszę, że na nie poszłam ( ale nie ukrywam miałam pietra ;) Fakt z dorosłych ( nie licząc kilku nauczycieli i dyrekcji) byłam tylko ja i  młodzież szkolna :) Na początku troszkę czułam się nieswojo, ale szybko to minęło. Atmosfera była świetna. Cieszę się, bo udało się cyknąć fotkę i dostać autograf, dla mnie i córki :) Bardzo miły człowiek. Polecam książki Pana Roberta. 

   Jedzeniowo dziś troszkę lipa. Rano miałam ściśnięty żołądek i niewiele zjadłam, a do domu wróciłam późno. 

I posiłek: bułka z szynką 

II posiłek: kaszka manna plus wafle bez cukru

III posiłek: jajecznica z sokolikami, chleb z ogórkiem i paluchy serowe 

   Hmmm lipa ale zawsze mogłoby być gorzej ;) Nie ma co narzekać, tylko jutro się trzeba poprawić :D Także działam dalej :) 

   Pamiętaj, aby się nie poddawać. Rób tak jak umiesz, we własnym tempie. Na własnych zasadach, nie patrz na innych . Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

   

12 marca 2025 , Komentarze (12)

Witajcie 

    Środa całkiem spokojna i przyjemna, chociaż z rana mgliście i jakoś tak nijak było... to później dzień spoko. Treningu brak, ale za to kroki ładnie wydreptane, mam już prawie 20 tyś kroków :) To jest dzisiejsza aktywność. Kalorie policzone 

I posiłek: kajzerka, serek śmietankowy, ogórek, sokoliki

II posiłek: owsianka z jabłkiem, cynamonem, skyrem waniliowym

III posiłek: kluski z boczkiem i kapustą kiszoną plus mokate śmietankowe 

    Zawsze mogłoby być gorzej :) Nie ma tragedii. Kluski dostałam od rodziców, reszta planowana :) Miałam na jutro robić leczo, ale szczerze dosyć późno wróciłyśmy do domu i już mi się nie chciało. Coś jutro ogarnę... A swoją drogą jutro idę na spotkanie autorskie Roberta Małeckiego :) Stresuję się, bo nigdy nie byłam na takim spotkaniu. Miła iść ze mną córka, bo to Ona mnie zapisała....bo to spotkanie jest u niej w szkole ( Robert Małecki jest absolwentem liceum do którego młoda chodzi) No ale okazało się, że jutro podczas spotkania autorskiego jej klasa idzie na warsztaty do innej szkoły :) No i młoda idzie z klasą, a ja hmm cóż sama będę szła :) 

   Waga ciut dziś spadkowo mnie przywitała. Ale też okres powoli się kończy :D Jestem dobrej myśli... 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach, rób swoje, w swoim tempie. To nie zawody. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

11 marca 2025 , Komentarze (9)

Witajcie 

     Wtorek dobiega końca...nawet nie wiem, kiedy zleciał. Czy już 40 dni do Wielkanocy ? Tak, a jeszcze niedawno było 109 dni ??? Szok. Dziś 6 dzień bez słodyczy, zaliczony. Treningu co prawda brak ( okres daje się we znaki) ale kalorie policzone.

I posiłek: kajzerka z makiem, serek śmietankowy, ogórek

II posiłek: banan

III posiłek: ziemniaki, ogórki, pierś z kurczaka z piekarnika

IV posiłek: paluchy serowe, kiwi, chipsy i cappuccino

Niby posiłkowo dzień ok, ale czegoś mi brakuje ;) Drugi posiłek i ostatni nie był planowany, ale bywa i tak. Dzień też zalatany, zakręcony więc i posiłki hmmm improwizowane ;) Na jutro już coś planuję z menau, co wyjdzie zobaczymy. 

    Także pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Dasz radę. Trzymam kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 


10 marca 2025 , Komentarze (20)

Witajcie 

     Czy znowu nie było mnie kilka dni? Być może.. Nie wiem jak to się stało :) Fakt wczoraj to wiem, bo zmieniałam telefon i praktycznie cały dzień temu poświęciłam. Treningu dziś brak, okres daje się we znaki. Ale to nic tydzień dopiero się zaczyna :) 

   Dziś 5 dzień bez słodyczy :) Jeszcze tylko 40 :) Czy dam radę? Być może. Póki co nie ciągnie mnie jakoś specjalnie. Wszystko dokumentuję na yt, to jak się czuję danego dnia bez słodyczy, czy daję radę itp :) 

I posiłek: kajzerka, mozzalella light, krakowska, ogórek 

II posiłek: makaron z kurczakiem, cukinią, cebulą, pieczarkami w sosie serowym, 

III posiłek: tosty z mozzarellą, ogórkiem, krakowska, kiwi, cappuccino

    Częściowo posiłki dziś planowane, ale myślę, że nie ma tragedii. Ładnie dobiłam białko. Ogólne samopoczucie ok, młoda chodzi do szkoły, co też cieszy. Za oknem ciepło ( ale trzeba uważać, bo to jest zdradliwa pogoda) Waga? No własnie robię eksperyment , codziennie staję na wadze i  notuję. Na koniec miesiąca wstawię tabelkę. Dawno już nie ważyłam się codziennie. Teraz chcę sprawdzić, jak waga zachowuje się przed okresem, po i w trakcie. 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach, nie patrz na innych. Rób swoje. Trzymam za Ciebie kciuki. Dasz radę, a nawet jeśli się potkniesz... nie szkodzi, idź dalej. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

7 marca 2025 , Komentarze (4)

Witajcie 

      Drugi dzień postu mija pozytywnie. Zaliczony na plus, bez słodyczy.... chociaż ciągnęło mnie z racji okresu :D a co tammmm ale nie dałam się ( tzn na chwilę obecną i obym do wieczora dała radę) Z racji pierwszego dnia okresu bez treningu ( jedyny trening miałam na cmentarzu) no i kroki ładnie wpadły, ponad 15 tyś. Dziś miałam chwilę dla siebie, młoda już w szkole. 

   Kalorie policzone 

I posiłek: kajzerka z serkiem śmietankowym

II posiłek: owsianka z jabłkiem, skyrem waniliowym, cynamonem

III posiłek: u rodziców ziemniaki, jajo sadzone, marchew z groszkiem 

IV posiłek: chipsy, kawka mokate kupiona w dino pycha :) polecam można na zimno i ciepło zrobić 

    To jest dobry dzień, a obiad u rodziców.....ajjjjj to była poezja :) Wiem chipsy niekoniecznie ;) ale cóż jeszcze troszkę zostało. Nie wyrzucę, zjem. Im szybciej tym lepiej ;) Małe zaspokojenie podczas tych dni :) 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Nie patrz na innych, rób swoje. Dasz radę. Jesteś silniejsza niż myślisz. Powodzenia. Udanego weekendu. Pozdrawiam :) 

   

6 marca 2025 , Komentarze (8)

Witajcie 


   Nie wiem jak to się stało, że wczoraj nie było wpisu :) Ale sporo się wczoraj działo i wieczorem kiepsko się czułam, to pewnie dlatego. Dziś pobudka po 5, wstałam bez problemu i z dobrym humorem :) Nawet udało się zrobić trening 

   Dziś padło na orbitreka i nie żałuję. Coś czuję, że zbliża się wielkimiiiii krokami okres, więc orbitrek był bezpieczną opcją :) Całkiem ładnie poszło. Kalorie dziś też policzone 

I posiłek: bułka fitness z serkiem śmietanowym, ogórkiem, jaja z majonezem, sokoliki

II posiłek: skrzydełka z piekarnika, sos ketchup- majonez oraz koktajl ( malina, mango) zdjęcia brak 

III posiłek: kiwi, banan, chipsy solone ( chodziły za mną... ) 

IV posiłek: zawijasy z ciasta francuskiego z serem, szynką plus kawka 

     Dziś zdecydowanie za dużo tłuszczy wpadło. Białko i węgle całkiem ok. Podoba mi się to menu. Pierwszy dzień bez słodyczy zaliczony ( jeszcze 44 heheh) I Wielkanoc :) Samopoczucie nawet dobre przez cały dzień. Chwilami byłam senna, ale to przez wczesną pobudkę, no i piękną słoneczną pogodę :) Wiosna na całego za oknem... ale to zdradliwa pogoda :) Uważajcie na siebie. 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Walcz o lepszą siebie. Nie patrz na innych. Dasz radę. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 

4 marca 2025 , Komentarze (5)

Witajcie 

    Już było dobrze i co??? Młoda owszem lepiej ( w czwartek powinna iść do szkoły) wiadomo, że kaszel potrafi długo się utrzymywać, ale nie ma temperatury, a to plus. No i wraca apetyt :) Ale za to ja dziś wstałam z bólem gardła :D No jak nie urok, to .... wiadomo :) 

    Trening zrobiłam, ale nie jest to szczyt możliwości ;) 

    Nie dałam rady więcej  pokręcić, głowa coraz bardziej bolała, więc nie chciała, aby się rozkręciło. Dobre i to. Kroków już nie wyrobię raczej... obecnie mam ponad 6 tyś i na siłę chodziła nie będę. Dzisiejszy dzień to sporo leżenia :) Ale chcę jak najszybciej się wykurować... Zobaczę jak jutro będę się czuła, chciałabym iść z mamą na Popielec do kościoła. Zobaczymy, nic na siłę. 

    Kalorie policzone 

I posiłek: kajzerka z serkiem śmietanowym, ogórkiem, jajko z majonezem wszystko posypane solą do pomidorów z lidla, mleko z masłem, miodem :) na gardełko 

II posiłek: mizeria z ogórka i jogurtu greckiego, skrzydełka a'la kfc ( nie zjadłam wszystkich) zjadłam 4 plus sos kepchup-majonez

III posiłek: maxi king, paluchy serowe, truskawki, kiwi, banan

    Całkiem smaczny to był dzień :) Dziś strasznie mnie ciągnęło do słodyczy, ale to dlatego, że na dniach powinien pojawić się okres :D Hmmm początki postu mogą być trudne. Ale nie będę wybiegała do przodu ;) ogarnę to :) 

   Pamiętaj, aby się nie poddawać. Trzymam za Ciebie kciuki. Dasz radę Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :)  



3 marca 2025 , Komentarze (10)

Witajcie 

   Poniedziałek mija spokojnie, nawet przyjemnie. Pierwsza pobudka po 1, kolejna po 6. Młoda trochę kaszlała, ale od 6 do 8.30 spała bez kaszlu. Jest  poprawa, najważniejsze, że nie ma już temperatury, ale pewnie ten tydzień zostanie w domu ( chyba, że pójdzie w czwartek). Szkoda, bo dziś jutro i pojutrze mają w szkole próbne matury. Ominie ją to. No ale jakby miała kaszleć to nie byłoby miło. 

    Udało się zrobić trening

   Rower, 40 minut. Znowu kręcone podczas serialu :)  Póki mam wenę na rower, to kręcę. Może z czasem wleci orbitrek, albo coś innego. Kalorie policzone 

I posiłek: zapiekanki z szynką, pieczarkami, cebulą, serem

II posiłek: pirogi gyoza z warzywami, sos słodki- chilli 

III posiłek: kiwi, truskawki, chrupki serowe, paluchy serowe

IV posiłek: sokoliki, grzanki pomidorowe z serkiem śmietankowym, ogórkowa

      Trochę czyszczenie lodówki, trochę zaplanowane ;) Na jutro już zaplanowane menu :) Będą skrzydełka a'la kfc :) i mizeria :) zjem.... to jutro, bo w środę raczej postne posiłki. A chodzą za mną skrzydełka :) więc zjem :D 

    Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia w nowym tygodniu. Ja zmykam do wanny z książką ;) Znowu wciągnęłam się w czytanie :) Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) 


2 marca 2025 , Komentarze (4)

Witajcie 

     Niedziela spokojnie i szybko zleciała. Zakręcona, śpiąca dziś jestem. Znowu kiepska nocka. Niech te choroby pójdą precz :(  Dziś udało się zrobić trening 

  Rower 40 minut. Dziś strasznie szybko zleciało te 40 minut ;) może dlatego, że podczas kręcenia oglądałam serial i skupiłam się na serialu ;) Fajnie bo to 3 trening w tym tygodniu, a drugi w marcu :) Kalorie policzone

I posiłek: chleb z pomidorem, jajko z majonezem ( jakoś nie miałam weny na śniadanie)

II posiłek: ziemniaki, mielone i kapusta z bułką tartą :)  cappuccino 

III posiłek: sokoliki, ogórek, paluchy serowe, grzanki pomidorowe z serkiem śmietankowy :) 

      Wszystko zaplanowane i zjedzone z apetytem. Miał być jeszcze jeden posiłek, ale dzień miał potoczyć się ciut inaczej, a potoczył inaczej ;) Samo życie. Dziś drugi dzień bez słodyczy. Chyba troszkę nie przemyślałam postu słodyczowego ... bo post ma być od 6 marca...a 8 marca jest dzień kobiet :) heheeh Ale to nic, jak zjem słodkie tego dnia, nic się nie stanie. Czas pokaże ;) Wiem, że post miał być właśnie od 6 marca... ale jeśli  uda się szybciej, to spoko ;) 

   Pamiętaj, aby się nie poddawać. Rób swoje, na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Spokojnego wieczoru. Pozdrawiam 

1 marca 2025 , Komentarze (14)

Witajcie 

     Sobota, spokojna całkiem przyjemna.  Szybko minęła, co mnie cieszy. Przez to przeziębienie młodej moje samopoczucie jest fatalne. Czuję się wypruta :( Mimo wszystko dziś udało się zrobić trening

    Nawet dobrze się kręciło, nie wiem kiedy zleciało te 40 minut. Kalorie policzone

I posiłek: chleb z ogórkiem kiszonym, jajko z majonezem, śledzik pod pierzynką z sosem tatarskim 

II posiłek: ziemniaki, mizeria na jogurcie greckim, mielone 

III posiłek: monte, nektarynka ( nie miała smaku) słonecznik, fit ziemniaczki 

     Ostatni posiłek nie był planowany, przemyślany. Nie wiem ... ale czuję się dziwnie, słabo, nijak... może to zmęczenie ? Całkiem możliwe. 

   Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru.