Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 26 Poniedziałek, 1 lutego
WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI -
DZIEŃ 27 Wtorek, 2 lutego
WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI -
DZIEŃ 28 Środa, 3 lutego
WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI -
DZIEŃ 29 Czwartek, 4 lutego
WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI -
DZIEŃ 30 Piątek, 5 lutego
WYTRZYMAŁAM BEZ SŁODKOŚCI
karollcia_x
8 stycznia 2016, 23:24dziewczny, to moze tak dla motywacji zrobimy liste, dlaczego warto zrezygnowac z cukru (jedrniejsza skora, mniejszy cellulitis itp.)?
agusiaaka
8 stycznia 2016, 23:33Zawsze możemy też spróbować znaleźć jakieś zdrowe alternatywy dla cukru i słodyczy, żeby nas nie kusiło:)
am1980
9 stycznia 2016, 14:28bardzo podoba mi się pomysł... od czego zaczniemy?
am1980
9 stycznia 2016, 14:30dobrą alternatywą są jak dla mnie suszone owoce, orzech, ale też w rozsądnych ilościach bo to też kaloryczne
kasiakorna
8 stycznia 2016, 22:422 dzień za mną:-) od rana mąż mnie kusił ciastkiem francuskim a na wieczór wyprosił żebym ciasto upiekła( oczywiście zrobiłam i nie wiem jak smakuje-inni ocenią) .jakoś nagle jak nie jem słodyczy wymyśla co chwile coś albo u nas zawsze tak było tylko nie zwracałam na to uwagi ;-)
nesii
8 stycznia 2016, 19:52Kolejny udany dzień ♥
agusiaaka
8 stycznia 2016, 16:21Komentarz został usunięty
agusiaaka
8 stycznia 2016, 16:21Piaty dzien bez slodyczy, dzis przed nosem wyladowal mi serniczek przyniesiony przez kolezanke z pracy - grzecznie podziekowalam i przesunelam talerz tak,zeby nie miec go w zasiegu wzroku w mysl zasady,ze co oczu....;-))
Loorien
8 stycznia 2016, 13:31Dołączam. :) Za mną już 8 dzień bez słodyczy i praktycznie tego nie odczuwam. :) Pozwalam sobie na gorzką czekoladę 70%, oprócz tego oczywiście owoce świeże i suszone. I słodycze mogą dla mnie nie istnieć. :D
am1980
8 stycznia 2016, 13:38super, ja na razie nie mam kryzysu, ale wczoraj i dzisiaj zjadłam kilka żurawinek na osłodę i jest ok, choć dzisiaj mam bardzo słaby dzień i tak czuję, że jakbym zjadła coś słodkiego to bym się lepiej poczuła...ale nie nie, nie łamię się...dam radę, bo wie, że to cholerstwo jest moją zgubą, powodzenia
Loorien
8 stycznia 2016, 13:54Ja jak mam kryzys, to stosuję zamienniki. Np. serek wiejski z bananem, płatki owsiane z kakaem i miodem itp. Mam już za sobą kilka takich wyzwań i wiem, że najgorsze są zawsze trzy pierwsze dni, po tygodniu półki ze słodyczami przestają do Ciebie mówić, a po dwóch mogą w ogóle nie istnieć. Po miesiącu smak zmienia się tak, że Twój ukochany batonik smakuje samym cukrem i już w ogóle Cię nie kusi. :P Ale jak się wróci do pochłaniania cukru, to znów jest tak samo, więc trzeba się pilnować, bo warto! Tak jak pisały dziewczyny niżej - cera jest o niebo lepsza, znika cellulit, a skóra robi się jędrniejsza, poza tym masa pozytywnej energii, tak że już żaden batonik czy tabliczka czekolady na poprawę humoru nie jset Ci potrzebny. :)Damy radę! Trzymam kciuki za nas wszystkie! :)
am1980
8 stycznia 2016, 23:24O matko, ale mnie natchnęłaś...jestem zmotywowana jeszcze bardziej, na stole białe michałki...uwielbiam, ale póki co w ogóle nie czuję chęci spróbowania, ale z doświadczenia wiem, że jak spróbuję to polegnę, ale jestem tym razem wyjątkowo zmotywowana, dzięki za te cenne informacje
Loorien
9 stycznia 2016, 00:53Nie ruszaj ich! :) Niedługo nawet na nie nie spojrzysz. xD Ja dzisiaj piłam z koleżanką piłam piwo, do którego ona zjadła pół tabliczki dużej milki, którą uwielbiam i paczkę rurek czekoladowych(ogólnie czekolada to zawsze była moja słabość), a nawet nie pomyślałam, że chciałabym to zjeść. Pomyślałam, że to sam cukier i nie warto psuć wyzwania, dla kostki jakiejś głupiej czekolady! Także trzymaj się, a z czasem będzie coraz łatwiej. :)
kasiakorna
8 stycznia 2016, 10:10Kochani nie ma jak wsparcie bliskich! Mój mąż od rana kupił mi ciastko francuskie ;-) a mowilam,że nie jem słodyczy. I sam musiał zjeść :-D
am1980
8 stycznia 2016, 12:12dobrze mu tak, ale z drugiej strony trzeba docenić, że myśli o Tobie
kasiakorna
8 stycznia 2016, 12:22Kochany jest i to doceniam i nawet dostałam też twarożek. Jak nie kupuje z rana to nie kupiuje a jak mu powiem,że nie jem słodkiego to kupił hihi. Frajde miał bo mógł zjeść ;-)
kasiakorna
7 stycznia 2016, 19:28No ciekawa jestem czy mi sie uda. W adwencie potrafiłam nie jeść słodkiego, a w każdy inny dzień to aż mnie gilga żeby coś zjeść i nie umiem się powstrzymać. Słodkie -mój największy nałóg :-/ dzięki za taki temat wyzwania!:-)
am1980
7 stycznia 2016, 20:46Dla mnie to też mega wyzwanie, ale już zapowiedziała mężowi że przez 30 dni nie jem słodyczy, 1 dzień za nami
kasiakorna
7 stycznia 2016, 21:09Jeszcze tylko 29 dni :-D ja mojemu mowilam ,że nie jem to z taką radością zjadł małą czekoladkę . Tyle razy juz mowilam,że nie jem a za chwilę zjadłam więc już mi chyba nie wierzy hihi ale trzeba mu pokazać,że dam radę!
am1980
8 stycznia 2016, 08:10właściwa filozofia...jeszcze tylko 29 dni i tego się trzymajmy... pozdrawiam
Synestezja
7 stycznia 2016, 19:08Właśnie jestem po posiłku, a w zasięgu wzroku pudło wafelków pozostawione przez domowników. Pomógł patent kasiakasi 71: przypomniałam sobie ich smak, stwierdziłam wręcz, że wcale nie są takie pyszne. Mózg dał za wygraną :)
Synestezja
7 stycznia 2016, 19:05Bnatka4 a może orzechy byłyby dobre po treningu? Są sycące, mają sporo tłuszczu i trochę cukru, szybko postawią Cię na nogi.
Bnatka4
7 stycznia 2016, 23:04Dzięki spróbuję :)
Bnatka4
7 stycznia 2016, 16:04Dziewczyny doradzicie? Ja trenuje po kilka godzin dziennie codziennie A chciałabym przestać jeść słodycze bo myślę że jem ich za dużo A czasem po treningu muszę coś słodkiego zjeść żeby cukier mi za bardzo nie spadł. Co mam zrobić? Czy przestać jeść słodycze? Czy może macie jakieś zamienniki jedzenia po treningu?
am1980
7 stycznia 2016, 16:15o matko... a nie za dużo tego treningu, możesz się przetrenować, ćwiczyć i efektów nie będzie, bo organizm będzie przemęczony, ale jeśli już to po treningu bezkarnie można zjeść banana czy w ogóle jakikolwiek owoc, jogurt z suszonymi owocami, nie koniecznie czekoladę, ale to normalne, że organizm po wysiłku potrzebuje uzupełnić energie, zjedz pożywny posiłek, węglowodany złożone...przynajmniej spróbuj nie jeść słodyczy, pozdrawiam serdecznie
Loorien
8 stycznia 2016, 13:37Tak jak pisze am1980. Po treningu koniecznie zjedz coś pożywnego. Na szybko może być to np. banan, a potem koniecznie dobry obiad. Słodycze są wręcz niewskazane, bo to tylko puste kalorie, cukier, który szybko przemienia się w tłuszcz, bardzo mało wartości odżywczych. Ja jestem np. czekoladoholiczką, więc zawsze mam gorzką czekoladę (powyżej 60%kakao) i kakao naturalne, które jest zdrowe i nie ma tych wszystkich śmieciowych składników. :)
kasiakasia71
7 stycznia 2016, 13:00Jak mi się udało wytrzymać 100 dni bez słodyczy?Hmmm.....Powiem tak.Łatwo nie było,ponieważ słodkie jest częścią mojego życia.Wręcz nie wyobrażałam sobie bez niego życia.Jak widać można wstrzymać się od słodkiego jednak nie da się zapomnieć jak smakuje.Początki nie były łatwe,wręcz mi czegoś brakowało po obiadku i kręciłam się jak wariatka w poszukiwaniu czegoś słodkiego.Jednym ze sposobów było wypicie szklanki wody i szybkie wyjście na spacer lub rower,innym razem skutkowało wąchanie tego na co akurat miałam ochotę(np.ciasto,czekolada)Ponieważ mam dzieci i wiadomo,że w domu zawsze coś słodkiego się znajdzie i oczywiście wiadomo gdzie-po prostu omijałam te miejsca.A myślą przewodnią było to,że "Przecież ja wiem jak to smakuje"I tak z tygodnia na tydzień wytrwałam -obiecując sobie,że jak minie te 100 dni to zjem wymarzony słodki prezent,który to kupię z pełną premedytacją.Dziś w sumie po tych wszystkich słodyczowych szaleństwach jestem 4 dzień bez słodkiego i też wariuję ale dam radę.Bo jak się chce to można!!!Dziewczyny wierzę w Was,że dacie radę.
jajatko
7 stycznia 2016, 14:57Zauwazylas jakies pozytywne reakcje organizmu na takim detoksie?
patka15xd
7 stycznia 2016, 15:15100 dni gratuluję ;) ja taką akcję podjęłam w zeszłym roku i udało mi się wytrzymać prawie trzy miesiące :) Nie wiem jak było u ciebie, ale ja zrezygnowałam wtedy ze wszystkich słodyczy, cukru w kawie (!) i herbacie oraz z soku do piwa :P Bywało ciężko, najgorsze były chwile po obiadku i przy kawie. Ale nie było to też takie straszne jak myślałam, że będzie. Razem ze mną cukier odstawiła też koleżanka. Trudno mi powiedzieć jaki wpływ miało to na moją wagę, bo w tym czasie chodziłam też na siłownię. Jednak to co było pozytywne to to, że poprawiła mi się cera, jędrność skóry oraz miałam więcej chęci do działania :D no i oczywiście zostało mi niesłodzenie kawy i herbaty, bo trochę zmienił mi się smak i nie potrzebuję teraz bardzo słodkich rzeczy ;) Też jestem bardzo ciekawa jak to było u ciebie kasiakasia71? :)
kasiakasia71
8 stycznia 2016, 12:35jajatko! Oczywiście zmiany były zauważalne.Przede wszystkim waga spadła (25kg) i centymetry również.Ale bardzo zmieniła się moja skóra na twarzy.Zniknęły zaskórniaki i wypryski a co najważniejsze przestałam boleśnie miesiączkować.
kasiakasia71
8 stycznia 2016, 12:41patka15xd! Oczywiście,że pozbyłam się cukru również z herbaty(aż do dziś),bo kawy nie piłam wtedy.Dziś piję kawę z łyżeczką brązowego cukru.A zmiany? takie same jak u ciebie:skóra i power jakiego nigdy nie miałam pozytywnie na mnie wpływał.Pozdrawiam
Full.of.energy
7 stycznia 2016, 12:44ja realizuję od 5 stycznia i też jest póki co okey :D ostatnia czekolada byla 4 stycznia i po niej stwierdziłam ze wystarczy mi :D
jajatko
7 stycznia 2016, 10:56realizuję wyzwanie już od 02.01.2016 na razie jest OK :)
am1980
7 stycznia 2016, 11:40i to mi się podoba, ja nawet nie miałam ostatnio ciśnienia na słodycze, ale jakaś czekoladka wpadła do żołądka, u mnie na razie jest ok
PaniSamosia
7 stycznia 2016, 10:39Ja też jestem weteranką - wytrzymuje już 2 dzień !!!!!!!!!!!!!!!!! :)
am1980
7 stycznia 2016, 11:40tak 3maj!!!
kasiakasia71
7 stycznia 2016, 08:52Myślę,że jak wytrzymałam 100 dni to dam radę i 30
am1980
7 stycznia 2016, 08:59oj to Ty jesteś już weteranką... prosimy o inspirację i w ogóle jak Ci się to udało... było ciężko???
nesii
6 stycznia 2016, 22:02Trzymam za nas kciuki ♥
Pozytywna1990
6 stycznia 2016, 20:23Witajcie! Ja też dołączam, choć ciężko będzie. Zawsze się można poratować bananem lub orzechami więc wierze, że jednak się uda :) Powodzenia!
am1980
6 stycznia 2016, 20:46będę się ratować suszonymi i świeżymi owocami i orzechami, mam nadzieję, że pomoże
Kopytkujaca
6 stycznia 2016, 18:46Będzie to najtrudniejsze wyzwanie związane z dietą, słodycze to moja wstydliwa słabość dlatego dodatkowa motywacja wskazana :) Mam radę dla osób z dużym apetytem na słodycze, pomaga herbata z liści morwy białej. Morwa reguluje poziom cukru. Ja piję ją od jakiegoś czasu i faktycznie łatwiej mi się powstrzymać :) Podobno przy dłuższym piciu można wyeliminować chęć na słodycze, ja jeszcze do tego momentu nie dotarłam :p dlatego cieszę się z tego wyzwania... Powodzenia! :)
am1980
6 stycznia 2016, 20:45dzięki za sugestie z tą herbatą, będę musiała spróbować bo ja strasznie się boję tego wyzwania, choć sama je rzuciłam
am1980
6 stycznia 2016, 17:33Dziewczyny jutro zaczynamy, jeśli któraś ma ochotę na słodkości to dzisiaj ma ostatnią szanse... DAMY RADĘ!!! WYTRZYMAMY...MUSIMY WYTRZYMAĆ