Postęp zadań

  • DZIEŃ 62 Sobota, 27 grudnia
    Przestrzegałam/em diety w 100 %

  • DZIEŃ 63 Niedziela, 28 grudnia
    Przestrzegałam/em diety w 100 %

  • DZIEŃ 64 Poniedziałek, 29 grudnia
    Przestrzegałam/em diety w 100 %

  • DZIEŃ 65 Wtorek, 30 grudnia
    Przestrzegałam/em diety w 100 %

  • DZIEŃ 66 Środa, 31 grudnia
    Przestrzegałam/em diety w 100 %

Komentarze

  • ladyppp

    ladyppp

    19 listopada 2014, 12:47

    Jutro niestety nie zaznacze nic ponieważ mój ma urodziny i trzeba razem świętować :) ale ćwiczyć bede jutro !

    • aska5527

      aska5527

      19 listopada 2014, 19:54

      W urodziny wolno ;)) Miłego świętowania ;D

    • ladyppp

      ladyppp

      20 listopada 2014, 15:27

      dziekuje :)

  • aska5527

    aska5527

    18 listopada 2014, 20:00

    Jak tam? ;)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      21 listopada 2014, 08:57

      wracam pomału do gry... czas przed @ i zawalałam, zawalałam, zawalałam, ale muszę wstać i iść dalej... a u was

    • aska5527

      aska5527

      21 listopada 2014, 16:20

      To dobrze, że wracasz ;) Jakoś się trzymam, jest dobrze ;) Zostało nam niecałe 1,5msc ;) Musimy dać z siebie wszystko ;))

  • aska5527

    aska5527

    10 listopada 2014, 23:23

    Jak tam dzisiaj dziewczęta? ;))

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      11 listopada 2014, 08:34

      u mnie ujdzie,mimo że głód ssie to staram się panować nad sobą i nie ulegać, a Tobie?

    • aska5527

      aska5527

      11 listopada 2014, 09:34

      Wczoraj było książkowo ;) Ale dzisiaj znowu nie zaznaczę...goście ;D Kalorii nie przekroczę, nie ma nawet takiej opcji ;>

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      11 listopada 2014, 19:22

      no tak jak goście to wiadomo :P dobrze, że do mnie nie przychodzą ;)

  • Martyneczka1988

    Martyneczka1988

    8 listopada 2014, 20:25

    a ja poległam tydzień w kratkę, a dziś masakra, zabiegana byłam o mąż kupił krówki i poległam na nich, potem już tylko gorzej... muszę się ogarnąć, bo tak nic nie zdziałam... proszę o kopniaki...

    • aska5527

      aska5527

      8 listopada 2014, 21:53

      Jestem z Tobą ;) Szaleję od wczoraj, a skończę jutro ;D Ogólnie listopad u mnie trudny zawsze, bo okazja goni okazję ;)) Ale damy radę, zbieraj się i wracaj ;D Ja wracam w poniedziałek, ale i tak bd potem w kratkę ;P

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      8 listopada 2014, 22:14

      ja chce wrócić, ale brak mi ostatnio sił do walki z zachciankami :( muszę się wziąć w garść... :(

    • aska5527

      aska5527

      9 listopada 2014, 16:21

      Wracaj wracaj, nie ma obijania się ;) Jutro obie zaznaczamy dzień i nie ma wymówek ;) Ja się dziś objadłam, blee, aż się niefajnie czuję, chyba się odzwyczaiłam od takiego jedzenia ;P

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      9 listopada 2014, 17:23

      no ja o dziwo wzorowo zakończyłam dzień, co prawda śniadanie było spore, ale potem już tylko lepiej...

  • tirrani

    tirrani

    5 listopada 2014, 21:11

    a ja nadal na posterunku...aż mnie przeraza moja determinacja:) nie znam siebie z tej strony;D

    • aska5527

      aska5527

      5 listopada 2014, 22:06

      Gratki! Wygrać z samą sobą to najtrudniejsze zadanie ever ;))

  • Martyneczka1988

    Martyneczka1988

    4 listopada 2014, 14:37

    zawaliłam, nie odhaczam, chyba, że w weekend nie polegnę, wtedy wrócę i odhaczę :( jestem do luftu czipsy przezwyciężyły silną wolę a teraz wafelki, bo "skoro padłam na czipsach to co tam wafelki"-głupie myślenie moje..... zawiodłam sie na sobie....

    • Lucyy564

      Lucyy564

      4 listopada 2014, 14:41

      Ważne by się nie poddawać i nie dać za wygraną. :)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      4 listopada 2014, 15:09

      mam nadzieję, że jutro będzie lepiej..

    • aska5527

      aska5527

      4 listopada 2014, 20:08

      Też tak mam, że jak polegnę z czymś to potem już wszystko, bo skoro zjadłam tamto to już i tak dzień niefajny... Jutro będzie lepiej ;))

    • tirrani

      tirrani

      4 listopada 2014, 20:33

      wybaczamy sobie i wracamy na dietę Kochana:)nie ma lekko:)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      6 listopada 2014, 10:50

      udaje się panować, ale dziś potwornie ssie na żołądku i mdli po jedzeniu...coś sobie zaszkodziłam i to potworne uczulenie na łokciach...

  • tirrani

    tirrani

    3 listopada 2014, 21:45

    kolejny dzień- kolejny sukces:) Też jakaś chora jestem, a to bardzo źle, bo lubię się pocieszać pysznościami...ale póki co staram się o tym nie myśleć:)

  • Lucyy564

    Lucyy564

    3 listopada 2014, 18:33

    Ja nie robię sobie przerwy :) Myślę, że taka przerwa można tylko zaszkodzić w prowadzeniu diety, przynajmniej u mnie tak może być. Więc wolę bez przerw, da się przeżyć bez nich i nie jest wcale tak ciężko.

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      3 listopada 2014, 18:45

      no u mnie po przerwie brak apetytu zupełny, zmęczenie, przeziębienie i rozdrażnienie... jadłam mało, ale wartościowo....

    • aska5527

      aska5527

      3 listopada 2014, 21:32

      Też nie robię cotygodniowych przerw ale za to będę miała po drodze kilka przerw także się wyrówna :)

  • tirrani

    tirrani

    2 listopada 2014, 20:47

    a ja durna nie widziałam, że dziś przerwa:D i byłam taaaaka dzielna! Po całym dniu diety czuję się schudnięta:) Troszku byłam głodna przed obiadem, reszta okazała się tylko apetycikami. Powiedziałam dziś "nie!": kotlecikowi, parówce i cukiereczkom z halloweenu:) Jestem BOSKA:) gratuluje dziś poszczącym, a tym na przerwie życzę miłego powrotu na dietę jutro:) POWODZENIA!

    • aska5527

      aska5527

      2 listopada 2014, 22:48

      Też pościłam ;D Jestem z Ciebie dumna ;)) A ja próbowałam klikać, żeby zaznaczyć dzień i nie mogłam, myślałam, że coś mi się z telefonem porobiło, a to chyba przez tą przerwę xd Dopiero po czasie na to wpadłam ;DD

    • tirrani

      tirrani

      3 listopada 2014, 21:43

      dzięki:) chociaż ktoś, bo mąż tylko spojrzał na mnie z powątpiewaniem:)

  • Martyneczka1988

    Martyneczka1988

    2 listopada 2014, 19:18

    no i zrobiłam przerwę i źle mi z tym objadłam się słodyczy i nie dobrze mi :( ale kg spadku na pocieszenie :P

    • aska5527

      aska5527

      2 listopada 2014, 19:48

      O kurczę, żeby u mnie takie spadki były... We wtorek się ważę i aż się boję wyników :) Oby jutro było u Ciebie lepiej :)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      2 listopada 2014, 19:52

      musi być, jutro przerwy nie ma w planach :P u mnie spadki od sierpnia wynosiły 200 g przeważnie, to tu wielki sukces :P powodzenia

  • tirrani

    tirrani

    1 listopada 2014, 21:33

    Witam Was serdecznie Dziewczyny:) No Martyneczko... Może właśnie Ty staniesz się autorem mojego sukcesu:):):) Od jutra dołączam! Może tym razem moja "silna wola" mnie nie zawiedzie! Trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie nasze towarzyszki:)

    • aska5527

      aska5527

      1 listopada 2014, 22:25

      damy radę ;))

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      2 listopada 2014, 17:46

      my jesteśmy tylko wsparciem , a sukces będzie Twój i ty na niego zapracujesz :) powodzenia :)

  • Forget-me-not

    Forget-me-not

    31 października 2014, 23:26

    Ja też dzisiejszego nie zaznaczam... zjadłam mniej więcej swoje dzienne zapotrzebowanie kcal :/ czyli to nie dieta ale i tak mogło być gorzej :)

  • ZebraWPaski

    ZebraWPaski

    31 października 2014, 22:06

    Nie lubie Halloween. wszesdzie pelno slodyczy. Nie zaznaczam :(

  • aska5527

    aska5527

    31 października 2014, 19:10

    Dziewczyny ja dziś też nie zaznaczam ;) Nie zjadłam co prawda nic zakazanego, ani dużo, ale po prostu byle jak ;) Cały dzień dziś byłam w podróży i zjadłam tylko rano (zaczęłam przed 5, a ostatnią zjadłam o 10) w sumie 3 bułki z ziarnkami z serem, a potem dopiero twarożek o 17 także regularności to tu nie ma żadnej i ogólnie słabe to moje menu dziś, także żeby było fair to nie zaliczam dzisiejszego dnia do udanych :)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      31 października 2014, 20:25

      wiem coś o tym, jak się jeździ i łatwi, to ciężko o dobre i regularne odżywianie :P chwała Ci za brak słodyczy :)

  • ZebraWPaski

    ZebraWPaski

    30 października 2014, 23:49

    wspolczuje chorych dzieciakow, z doswiadczenia wiem ze wtedy abo nie je sie nic albo cokolwie:-\Niestety ja dzis znow pod wozem, kinder bueno mnie kocha za bardzo:-\

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      31 października 2014, 20:27

      ja staram się panować nad sobą, nawet dziś przy tym przemęczeniu i zlataniu związanym z lekarzami, aptekami itd... udało mi się przetrwać,więc żyję ;)

  • ZebraWPaski

    ZebraWPaski

    29 października 2014, 18:02

    Jak tam dziewczyny? Przegralam dzis. Utknelismy samochodem na zakupach i pokonaly mnie croissanty i wafelki. Glupia ja. Na kolacje bedze trawa:-P

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      29 października 2014, 18:45

      ja dziś na tak! kupiłam dzieciom wafelki i już miałam o przy buzi i pomyślałam o wyzwaniu i odłożyłam :D

    • ambers

      ambers

      30 października 2014, 12:16

      Ja poleglam przy bounty , moj niedobry maz kupil I mnie skusil. Dzisiaj bedzie lepiej :)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      30 października 2014, 19:56

      mój jak kupuje to sam zjada hihi :P ale wafelki kusiły, ale nie było opcji ulec , nawet dziś, gdy jestem zmęczona i przygnębiona, bo dzieciaczki mi się rozchorowały :(

  • ZebraWPaski

    ZebraWPaski

    28 października 2014, 21:13

    ja cwicze Ewke, mam tyle plyt ze szok, a zawsze mialam fajne efekty po tych cwiczeniach. Wazne ze wyszlam ze swojej bezpiecznej skorupki i ruszam tylek. Jak mam szanse- ide biegac. I zauwazylam, ze mam mniejszy apetyt, nawet jak podjadam to w malych ilosciach. A to prawdopodobnie dlatego, ze jem odpowiednia ilosc bialka w koncu. jego mala ilosc byla przyczyna uczucia ssania w zoladku- tak mi sie wydaje.

  • Martyneczka1988

    Martyneczka1988

    28 października 2014, 20:30

    z dumą przyznaje, żę były ciągotki, ale.... wygrałam ja :D

    • aska5527

      aska5527

      28 października 2014, 20:49

      U mnie też dobrze ;D Wpadłam już w taki rytm, że chyba ciężko mi będzie z niego wypaść :D Oby :))

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      28 października 2014, 20:54

      życzę Ci tego :) ja muszę załapać ten pozytywny rytm, to nie będzie ciągnęło :D tak myślę :P

    • aska5527

      aska5527

      28 października 2014, 21:04

      Na pewno tak będzie ;) A dziewczyny ćwiczycie coś oprócz trzymania dietki? ;)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      29 października 2014, 07:41

      ja podjęłam wyzwania przysiady (mojego autorstwa) dodatkowo brzuszki teraz jest ich 130 i codziennie minimum pół godz spaceru-również wyzwanie.... dodatkowo jak była pogoda praca na budowie i w ogrodzie:)

  • ZebraWPaski

    ZebraWPaski

    28 października 2014, 17:45

    ja dzis zdecydowanie na nie. Niby zdrowo-ale podjadalam! Tylko kolacja przede mna za 3h i oby mnie opatrznosc do lodowki juz nie ciagnela!!!

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      28 października 2014, 20:28

      jutro będzie lepiej... najlepiej znaleźć zajęcie, to nie będzie ciągnęło, a potem wejdzie w nawyk :)

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      28 października 2014, 20:28

      jutro będzie lepiej... najlepiej znaleźć zajęcie, to nie będzie ciągnęło, a potem wejdzie w nawyk :)

  • ambers

    ambers

    28 października 2014, 08:56

    Hej wszystkim. Dzien pierwszy odhaczony, jedyne co bylo ponadprogramowe to 2 jablka, ale zero slodyczy, zero wieczornego piwka , zero dokladek wiec chyba moze byc? Pozdrawiam.

    • aska5527

      aska5527

      28 października 2014, 15:30

      No jasne ;) Jabłka są zdrowe ;))

    • Martyneczka1988

      Martyneczka1988

      28 października 2014, 20:28

      lepsze jabłuszka niż batoniki :)