Wyzwanie dobiegło końca, więc nie możesz już do niego dołączyć.
Przejrzyj podobne wyzwania lub rzuć nowe.
Postęp zadań
-
DZIEŃ 62 Sobota, 27 grudnia
Przestrzegałam/em diety w 100 % -
DZIEŃ 63 Niedziela, 28 grudnia
Przestrzegałam/em diety w 100 % -
DZIEŃ 64 Poniedziałek, 29 grudnia
Przestrzegałam/em diety w 100 % -
DZIEŃ 65 Wtorek, 30 grudnia
Przestrzegałam/em diety w 100 % -
DZIEŃ 66 Środa, 31 grudnia
Przestrzegałam/em diety w 100 %
ZebraWPaski
27 października 2014, 23:41Udalo sie:) Trzymam sie jak nalezy, nawet cwicze od 4 dni, a to wielki sukces.Oby tak dalej!
Martyneczka1988
28 października 2014, 07:09więc trwaj z nami w tym sukcesie :)
aska5527
27 października 2014, 20:12Damy radę ;) Już tylko 65 dni ;DD
Martyneczka1988
28 października 2014, 07:09tak zaczynamy wielkie odliczanie haha :D
ambers
27 października 2014, 09:22Dzien pierwszy rozpoczety , Na wadze 86.6 powodzenia laski. :)
Martyneczka1988
27 października 2014, 09:33wzajemnie :)
Martyneczka1988
27 października 2014, 07:50cieszy mnie fakt, że za każdym razem jak robie podgląd wyzwania jest nas więcej :) oby tak dalej :)
urginea
26 października 2014, 21:07Dołączam się do wyzwania ;) Jest ono idealne dla mnie, bo z reguły mam ciągoty do zniechęcania się. Może dzięki wyzwaniu w końcu obiore właściwy tor ;) powodzenia dziewczyny ! Od jutra zaczynamy ;))
Martyneczka1988
27 października 2014, 07:43wszystkie mamy taką nadzieję :)
biggosiaa
26 października 2014, 08:19To i ja spróbuję, a co tam
Martyneczka1988
26 października 2014, 10:48:) miło :)
aska5527
26 października 2014, 08:15A co ze Świętami? Bo to jednak kilka dni w tygodniu ;D A jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że przez te trzy dni siedzę przy zastawionym stole i wcinam kromkę żytniego z masłem ;D
Martyneczka1988
26 października 2014, 10:47a śledziłaś cały plan ? :) na święta przyzna przerwa :)
aska5527
26 października 2014, 11:20aaa, ślepa jestem ;)) A jak zaoszczędzę na tych cotygodniowych przerwach (bo nie będę ich robiła) to mogę sobie doliczyć w zamian jakiś inny dzień? ;)
Martyneczka1988
26 października 2014, 11:25to już od Ciebie zależy :) skoro nie zrobisz przerwy w niedzielę, myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zrobiła ją w inny dzień :) tylko,żeby sie te przerwy nie przeciągały! :D
aska5527
26 października 2014, 15:43Nie nie, nie ma nawet takiej opcji ;) Po prostu mam po drodze urodziny i obawiam się, że rodzinka mi nie odpuści jak nie zjem ani kawałeczka ;)
Martyneczka1988
26 października 2014, 18:52no chyba, że tak :)
ZebraWPaski
25 października 2014, 14:47Dokladnie, mi tez tego trzeba: nie zawalac diety. Na szczescie mam tydzien wolnego, to moge sie przylozyc!
Martyneczka1988
25 października 2014, 19:53cieszę się, że jednak ma sens takie wyzwanie :)
ambers
25 października 2014, 14:10Dziewczyny zycze powodzenia I sily. Co tydzien sobie powtarzam,ze od poniedzialku zaczynam na 100% I tego mi bylo potrzeba - motywacji. Do swiat chce schudnac :)
Martyneczka1988
25 października 2014, 19:54to norma chyba odkładanie "na później " wzorowego dnia :)
Forget-me-not
25 października 2014, 11:04Ja mam nieco inny plan niż tu w opisie, mam nadzieję że to nie przeszkadza w podjęciu wyzwania ^^
Martyneczka1988
25 października 2014, 19:54a można wiedzieć co to za plan?:)
Forget-me-not
26 października 2014, 22:12Nie mam limitu 5 posiłków tylko limit kcal, staram się jeść często (i kiedy chcę) i mało + nie wykluczam całkowicie, tylko ograniczam słodkie (słonego nie, bo i tak prawie nie jem soli, chipsów po prostu nie lubię + mam bardzo niskie ciśnienie). Wszystko to po to, żeby po skończeniu diety tak naprawdę do końca życia ją prowadzić, żeby kg nie wróciły :) Dla mnie to wyzwanie to trzymanie się planu kcal (+ planu treningów i nauki, bo muszę się z tym też ogarnąć)
Martyneczka1988
27 października 2014, 07:46hmmm ryzykowna dieta :) a niskie ciśnienie podnoszą podobno słone przekąski :P też ostatnio się z nim zmagam i jest katastrofalne 45/90.... ale skoro masz tak dobraną dietę, to nie jest to przeszkodą, byle byś panowała nad słodkim :)
Forget-me-not
27 października 2014, 08:36Dla mnie właśnie mniej ryzykowna, jak mnie najdzie na czekoladę to nie będę się katować tydzień żeby potem zjeść całą tabliczkę lub więcej, a ogólnie się zdrowo odżywiam więc nigdy nie jest tak, że te 1500 kcal to same słodycze czy coś :) Oby to wyzwanie pomogło mi wytrwać ^^
Martyneczka1988
27 października 2014, 09:35no liczę na to, że uda nam się :) a jak waga spadała do tej pory?:)
Forget-me-not
27 października 2014, 23:05Mam do zrzucenia jakieś 6-8kg w sumie, a przynajmniej żeby efekt wizualny taki był (nie wiem czy uda mi się aż tyle schudnąć, zwłaszcza dlatego, że ćwiczę siłowy sport) i efekt odczuwalny przy ćwiczeniach też (chodzi głównie o podciąganie). Na razie schudłam ok 1-2 kg ale prawda jest taka, że chyba realnym startem odchudzania jest dla mnie to wyzwanie :) Zwłaszcza, że pierwszy kg to na pewno woda :/