Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karolinasdz

kobieta, 31 lat, Warszawa

173 cm, 56.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 października 2012 , Komentarze (13)

Hej Wam! :D
Chciałam Wam tylko napisać ,że to mój pierwszy wolny piątek odkąd jestem w Warszawie!
Zawsze byłam w pracy piątek - sobota - niedziela ;)
Dzisiaj zaliczyłam seminaria z fizjologii , zakupy w Złotych, kupiłam sobie torbę na laptopa w Bershce i kupiłam świeże warzywa i owoce. Jadę zaraz do mojego brata współlokatora,bo brat zostawił mi bilet na dzisiejszą imprezę w klubie,a sam wrócił do domu. Idę z moją współlokatorką i koleżankami z roku pobalować i się rozerwać ,a jutro od 8.... do pracy. Pewnie nawet spać nie pójdę, bo wcześniej niż 5-6 się nie wraca ;-) Plan na jutro?
Praca , nauka i wydaje mi się że pójdę wcześniej spać ;-)

10 października 2012 , Komentarze (22)

Heej Wam!
Dzisiaj nie mam dla Was za dużo zdjęć. Na ogół zaczynam zajęcia od 7.45 i dojeżdzam koło godziny, więc wstaję po 5.30 ,gdy jest jeszcze ciemno i nie mam możliwości wykonania poprawnej fotki, obiad nie zawsze jem w domu ,a jak jem kolację to problem złego oświetlenia się powtarza!

Śniadania :









jajecznica z 2 jaj z szynką i cebulą
papryka
Dostałam z pracy:
tortilla szpinakowa z łososiem ,warzywami i sok wyciskany ze świeżych pomarańczy i grapefruitów
Obiady:




CO tam u mnie?
A jakoś leci, wracam do domu na 18,19,20,21 ,cieszę si ,bo dawno mnie tam nie było.
Właśnie leżę w łóżku ,wczoraj o 22.30 miałam spotkanie w pracy ,w domu byłam przed 1. Wstałam i taak mnie okropnie bolał brzuch... mam biegunkę i leżę z workiem do kosza, pewnie złapałam jakiegoś wirusa. Dzwoniłam do taty i powiedział żebym nie szłą na zajęcia i doniosę na następne zajęcia zwolnienie lekarskie. Kręci mi się w głowie i na widok jedzenia mam odruch wymiotny. Moja współlokatorka się mną zajęła ,bo jak widziała w jakim stanie jestem to zrobiła mi miętę, ubrała się i poszła do apteki po leki i ogólnie donosi mi wszystko czego potrzebuję, dobrze,że ma na południe ,bo sama bym chyba się zapłakała z bólu.
W pracy wygraliśmy konkurs i dostaliśmy 1200 zl nagrody, jakby nam to przydzielili to byśmy dostali 100 zl mniej więcej do wypłaty, a jestem zła bo niektórzy zdecydowali ,że idziemy wszyscy na imprezę, nie czaję tego,bo osoby,które głównie stały na sklepie( co zwiększało prawdopodobienstwo wygranej) nie piją jakoś dużo i wypiją max 1 piwo, a osoby które nie udzielaly się w ogóle piją po 5-6 piw ,więc wolałabym dostać kasę ,bo na ten balet nawet pewnie nie przyjadę ,a naprawdę się starałam, trudno.Ja tam w ogóle nie piję alkoholu  a 100 na szalik i czapkę by mi się przydała :D
Dobra ,mykam się położyć ,
trzymajcie się :)

2 października 2012 , Komentarze (29)

Zacznę od zdjęć :)




















ser biały z jogurtem naturalnym i cynamonem ,2 kromki razowca ,zielona herbata


Pieczony bakłażan w przyprawach + kanapki.


Makaron z białym serem , jogurtem naturalnym i cynamonem, jabłko.

To wszystko :)

CO tam u mnie?
A no studiuję tą dietetykę ,chociaż rodzice przywieźli mi książki ,zbiory zadań i zeszyty z liceum i mam zamiar poprawiać maturę. Dietetyka mnie interesuje ,ale nie wiem czemu czuję się gorsza ,może dlatego ,że 60% osób jest na moim kierunku ,bo nie dostało się na medycynę/ stomatologię/ farmację i  wegetują tak rok :)
Zajęcia są dość fajne i interesujące ,chociaż nie mam za dużo przedmiotów typowo o żywieniu,to się dopiero zacznie!
Praca? Na razie jeszcze do niej chodzę ,ale się zwolniłam. Jednak nie dawałam rady. Chcę być w kołach naukowych ,wyrobić kartę AZSu i chodzić na zajęcia sportowe i nie potrafię wszystkiego pogodzić. Szkoda trochę ,bo mam super ludzi w pracy :) Ostatnio miałam taką sytuację ,że szkołę skończyłam o 15 ,ale były korki i dojechałam do domu dopiero na 16.20 , po 16.30 zadzwonił do mnie kierownik,że mam na 15 a mnie nie ma! Biegiem poleciałam do pracy i siedziałam do 22.30 ,potem okazało się ,że nie mogę wejść do domu ,bo moja współlokatorka zamknęła drzwi od środka i jak się okazało później poszła się kąpać, waliłam do drzwi , dzwoniłam do niej 7 razy i nic. Akurat rozmawiałam przez telefon z koleżanką z pracy i powiedziała żebym do niej przyjechała na noc i pojechałam , było naprawdę fajnie. Poszłyśmy na pizze ( o 24 w nocy!!!) i potem siedziałyśmy jeszcze z jej bratem starszym i gadałyśmy ,a ona miała na 8 do pracy ,zaniosłam jej potem drobny prezent :-) Z innymi też fajnie ,dostałam od nich prezent na urodziny , zaliczyłam domówkę wspólną do 5 rano i ogólnie ich najbardziej będzie mi szkoda jak odejdę... bo są naprawdę świetni. Jeszcze tam jestem 2 tygodnie. Ewa Chodakowska nadal do nas przychodzi ,ale akurat nie na moich zmianach. Zawsze jak jest to 'bierze ją' moja najlepsza koleżanka z pracy i ostatnio powiedziała Ewie ,że ma koleżankę ( czyli mnie :D ) która bardzo ją lubi i z nią ćwiczy ,a Ewa podobno na to 'oo, Karola ,tak? Rozmawiałam z nią, powiedz żeby ze mną koniecznie pogadała! (...) ' Miałam taką podjarkę jak mi to koleżanka powiedziała! Chyba dlatego ,że zapamiętała nawet moje imię!
Ostatnio w sobotę przyjechali do mnie i mojego brata rodzice ,poszliśmy na spacer ,a najpierw coś zjeść w złotych tarasach ( wzięłam grillowanego kurczaka z warzywami na parze i zupę cebulową) i widziałam Sokoła ,też na tą myśl mordka mi się cieszy bo go lubię słuchać ,chociaż gdyby mnie brat nie uświadomił,że to był on to żyłabym w nieświadomości . Teraz w domu będę dopiero za 3 tygodnie albo miesiąc ,bo  za tydzień i za 2 tygodnie w weekendy pracuję do 22.30 a 27 października udało mi się zapisać na kurs pierwszej pomocy ,na który było tylko 30 miejsc i trwa tam 4 czy 5 godzin a na koniec dostanę certyfikat :) Super ,zawsze się czegoś nauczę ,bo z licealnych lekcji PO już niewiele pamiętam!
Ze wspollokatorkami też fajnie, trochę się bałam bo najpierw przez miesiąc byłam tu sama i mam swoje przyzwyczajenia ,ale jest dobrze.
Jak tylko jest fajna pogoda i jest czas to wychodzę na rolki ,a już niedługo przerzucę się na łyżwy.
Na klubach też już byłam z dziewczynami i było fajnie ,po 5 w domu i na rano do szkoły,a potem do 22.30 praca - super dzień!
Dzisiaj idę z bratem odwiedzić mojego ojca chrzestnego :) Mykam ,paaa ,trzymajcie się ,nie wiem kiedy kolejny raz napiszę ,bo mam trochę mało czasu ,ale jak coś to jestem do waszej dyspozyji i prędzej czy później postaram się odpisać! :)

19 września 2012 , Komentarze (49)

Heejj :)
Postanowiłam ,że nie będę w ogóle pisać już o sprawie dietetyki i stomatologii i matur. Nie chcę,bo tylko się denerwuję. Jakoś już sobie poradzę , postaram się ,siła przebicia też jest ważna :)
Dzisiaj sobie przypomniałam ,że mam parę zdjęć mnie w tej nowej sukience którą obiecywałam Wam pokazać z wesela brata.




I tutaj już w płaskich butach,bo moje nóżki nie wytrzymały :D

Dzisiaj wykupiłam za punkty w Carrefourze bony i zrobiłam zakupy za 130 zl za które zapłaciłam własciwie 25 ;) Super opcja!

aaa i napisałam do Ewy Chodakowskiej i odpisała : 
Karol, koniecznie następnym razem podejdż :)smile ściskam mocno i do zobaczenia<3
mega ,następnym razem podejdę :)

19 września 2012 , Komentarze (26)

Dziękuję wszystkim tym,które pamiętały o moich urodzinach za życzenia ;)
Dzień urodzin minął mi w pracy i w pociągu do domu. Dzisiaj kumpel zabiera mnie do chińskiej restauracji,a potem koleżanka zaprosiła na deser lodowy ,zapowiada się kalorycznie! Rano byłam załatwić papierkową robotę w szpitalu,a potem odwiedzić liceum i moją wychowawczynię,bo  w dzień rozpoczęcia roku byłam już w WWA. Bardzo namawiała mnie na poprawienie matury i dostanie się na lekarski. Powiedziała ,że może mi przesyłać zadania i będę jej odsyłać na maile i ona mi je sprawdzi. No nie wiem, kurcze mam mętlik w głowie ,bo dietetyka mnie interesuje, tylko mi chodzi o przyszłość. Boję się ,że nie poprawię matury i wtedy się poddam kolejny raz. A to nie tylko egzamin a nauka ,przypominanie i rozwiązywanie zadań, boję się że nie uda mi się wszystkiego połączyć... studia ,praca - wierzcie albo nie ale ja też czasami odczuwam zmęczenie... Dobra ,nieważne, będę robić na razie swoje:) Jutro o 7 znowu czekają mnie 3,5 godziny w pociągu! Na 15 mam pracę :) aaa i wczoraj znowu Chodakowska u nas była, nawet wyszłam z Pijalni równo z nią ,no ale... nie odważyłam się podejść...
Trzymajcie się!

17 września 2012 , Komentarze (28)

Dziewczyny ,nie uwierzycie!
Wczoraj w Pijalni ,w której pracuje na mojej zmianie była Ewa Chodakowska ze swoim chłopakiem! Nie mogłam oderwać od niej wzroku, ma naprawdę piękne ciało!
Często tam przychodzą popularne osoby ale jak na razie to ona zrobiła na mnie największe wrażenie :) Wczoraj miałyśmy na godzinę wyjść z dziewczynami po zamknięciu Pijalni ,a skończyło się na siedzeniu do 2 w centrum ,tak szybko czas nam zleciał !

Dzisiaj byłam na szkoleniu rano ,było mega nudno ,potem pochodziłam po Złotych i właśnie wróciłam do domu ,zjem coś i chyba pojadę na rolki ,bo to ostatnie dni ładnej pogody :) Jutro o 21 wracam do domu chociaż na jeden dzień ,bo mam te urodziny :) czekają mnie 4 godziny w pociągu..

14 września 2012 , Komentarze (42)

Kurcze, w wolnej chwili posiedziałam na różnych forach internetowych dotyczących dietetyki. Niesamowicie się zniechęciłam. Interesuje mnie to,z resztą jesteście tu ze mną już ponad rok i jeśli uważnie mnie czytacie to o tym doskonale wiecie ,ale z tego co wszyscy piszą to studia bez perspektyw, brak pracy i są już zupełnie niepotrzebne. Teraz tylko się wkurzyłam i zdołowałam. Czytałam wcześniej parę stronek i wypowiedzi były różne ,ale dopiero teraz jak dostałam plan zajęć to dotarło do mnie że to już niedługo się zacznie. Boję się o pracę i przyszłość.
W pracy okej ,jutro mam do 22. We wtorek po pracy jadę do domu zobaczyć się z rodzicami i wrócę szybko,bo w czwartek mam zmianę w pracy a w poniedziałek zaczyna mi się już rok akademicki.
Dobranoc.

12 września 2012 , Komentarze (23)

Hej Wam.
Niedawno wrocilam z pracy ,przyszedl po mnie brat z dziewczyną ,bo przyjechali do Warszawy.
Rano byłam na rolach 2 godziny ,potem od razu do pracy i tak minal caly dzień. W swoje urodziny pracuje ,a dzien przed mam szkolenie,dzien po wolne i nastepny dzien mam popoludnie do 22.30 ,wiec wymyslilam ze we wtorek w swoje urodziny po pracy pojade do domu ( prawie 4 godziny) ,potem w srode mam wolne i wroce w czwartek rano i zdaze do pracy :) Ale nie wiem czy mi sie tak oplaca... zobaczymy :)

Mam troche zdjec ,glownie zdjecia sniadań ,bo potem jem dość nieregularnie ,czesto biore po prostu ze soba biszkopty i je zajadam albo na szybko ryz z  ta marmolada jablkowa z cynamonem ktora ostatnio sobie robilam w sloiczkach ,tanio ,szybko i smacznie :)

























Teraz juz wiem ,ze tak zdrowy styl odzywiania jest po prostu niemozliwy jak sie zyje tak szybko... caly czas cos robie ,nie mam w ogole nic wolnego ,ale to dobrze ;-)
 
Dobra ,mykam,
jutro mam do 20 pracę ,a przed może skoczę na rolki jeśli pogoda będzie odpowiednia,dobranoc :)

8 września 2012 , Komentarze (20)

Hej Wam!

Nareszcie mam połączenie z internetem :)
Jest prawie 23 a ja dopiero wróciłam z pracy ,mimo to nie jestem zmęczona.  Jest okej ,byłam dzisiaj w centrum handlowym ,znalazłam fajne buty , air maxy ,ale kosztują.. 500 zl :) Chce sobie kupić coś wygodnego ,one są świetne ,noga w nich wygląda super ,no ale.. cena.
Dzisiaj wzięłam sobie z pracy na śniadanie sałatkę z łososiem i serem pleśniowym , skończyła się data ważności,bo ma tylko 24 godziny, a wszystkie daty tam są ściśle przestrzegane ,w ogóle musi być bardzo czysto i każdy pilnuje się wszystkich  reguł ,to dobrze. Juz nie moge sie doczekac az ja zjem ,bo juz jest za pozno :) Przeraziłam się,bo ja się ciągle uczę,a dzisiaj mi kolega powiedział,że mu kierowniczka powiedziała,że od 17stego już będę pracować sama i sama będę musiała wszystko ogarniać, a ja jeszcze tak mało wiem!
Moje urodziny zbliżają się wielkimi kromkami!
Miałam dzisiaj posprzątać rano cały dom,a pościerałam kurze,poukładałam ciuchy ,posprzątałam kuchnie i pomyłam okno tylko ,zostały mi jeszcze kurze,odkurzanie i łazienka ,ale zrobię to jutro ,bo idę dopiero na 14 do pracy.
Rano sobie pójdę na rolki jeśli będzie ciepło.
Mykam się przygotować do spania żeby jutro funkcjonować ;)
Dobranoc!

5 września 2012 , Komentarze (32)

 Hi ,Hello :D

Jestem w Warszawie
Nie mam neta juz tydzień ( UPC daje dupki )
Pracuje codziennie
Codziennie chodzę na rolki na Pola Mokotowskie ( wczoraj nawet byłam w nocy z nowo poznanym kolegą pojeździć i było fajnie bo potem jezdzilismy po miescie ,po metrze i w tramwajach haha )
Dzisiaj byłam od 8 do 16 w pracy ,poszłam do domu ,wzięlam rzeczy i pojechalam na Warszawe Centralna wyrobić bilet miesieczny , teraz siedzę w kafejce i zaraz lecę na rolki. W ogole nie siedze w domu. Mieszkam koło Galerii Mokotów ,więc mam dosłownie 7 minut z domu do pracy, jutro jestem od 8.30. Sama Pijalnie jest fajna ,ludzie też ,ale jeszcze się uczę,wszystko przede mną ;-)
Nie wiem kiedy będę mieć internet. Dziewczyny jest ciężko,bo jestem zupełnie sama ,ale trzymajcie za mnie kciuki! :)
Mam szkolenia ,pracuję dużo ,dopiero w poniedziałek, i wtorek mam wolne ,bo przyjeżdzają do mnie na noc koleżanki to sobie odbijemy ;)
aaa ,rodzice ze mna zostali na noc ,ale pokoj malowalam sama ,jakoś to poszło! :D