Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karolinasdz

kobieta, 31 lat, Warszawa

173 cm, 56.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 maja 2012 , Komentarze (40)

ZDAŁAM!
80%. Najwyższe wyniki były po 40%,masakra... Strasznie kosili i do tego uwalali. To aż głupio nie zdać na ustnym ,głupia szkoła.
Koleżanka która miła ten sam temat dostała 30%a pani gdy wychodziła powiedziala 'było bardzo dobrze',więc liczyła na wiecej, ulgaaaa. Stres niesamowity. 

4.05 polski  ZALICZONY !
8.05 matma ZALICZONA!
9.05 polski ustny ZALICZONY !
10.05 anglik
14.05 biologia
15.05 chemia
18.05 anglik ustny

Wczoraj byłam na siłce ,było fajnie ,mimo ,że trenowałam sama co chwile przychodziła do mnie Pani ( trenerka chyba) i mówiła o tym ,jaki puls powinnam trzymać ,jak ćwiczyć ,by spalało się najwięcej tkanki tłuszczowej i inne ciekawe rzeczy :) mam dzisiaj ogromne zakwasy,bo trochę przesadziłam ,ale zaraz idę na rower się odstresowac przed jutrzejszym anglikiem :)

8 maja 2012 , Komentarze (36)

Niedawno wrociłam z matury z matmy. 
Jestem wściekła na siebie!!! Arkusz był banalnie prosty! Przez nieuwagę straciłam parę punktów ! Tak bardzo chciałam mieć to 90% ,a teraz to nawet nie wiem czy 80 będzie... Zła jestem strasznie, wyszłam i oczywiście wszyscy dyskutowali na temat wyników,jak się dowiedziałam od mat-fizów o rozwiązaniach to.. po prostu poszłam do sklepu i najadlam się czekolady :/ odpocznę chwilę i idę na siłkę, muszę gdzieś wyładować moją złość  Matma nie liczy się na żaden kierunek,na który będę składać papiery,ale to aż wstyd zawalić tak łatwy arkusz!

Fotki jedzenia... 











4.05 polski  ZALICZONY !
8.05 matma ZALICZONA!
9.05 polski ustny
10.05 anglik
14.05 biologia
15.05 chemia
18.05 anglik ustny

Ostatnio jem trochę więcej i orzechów ,i czekolady,i w ogóle. Przez to dużo lepiej mi się zapamiętuje,widzę różnicę :)
Jutro ustny polski,boję się. Prezentowałam temat przed mamą ,a jeszcze byłam u koleżanki,obie mamy ten sam temat. Najpierw ja powiedziałam swoją prezentację,potem ona swoją. Mimo tego samego tematu,nasze prace są zupełnie inne. ( Marzyciele i idealiści w literaturze polskiej, Scharakteryzuj sposoby kreowania bohatera na przestrzeni epok) Ona opowiada o bohaterach i o akcji i z nimi związanej, a ja określam jak poznajemy charakter bohaterów ,same sposoby jego kreowania ,czy jest ironiczny ,humorystyczny ,czy jest indywidualistą ,typy narracji itd. Ciekawe jak to będzie. Musze jeszcze poćwiczyć,bo czasami zapominam o czym powinnam wspomnieć. Nie umiem całej pracy na pamięć , w ogóle się jej nie uczyłam ,po prostu ją opowiadam i za każdym razem mówię coś innego. Nawet nie mam napisanej pracy,a jedynie to ,co mam powiedzieć :)

Wypiję dzban czerwonej herbaty,zrobię parę zadań ,przedstawię temat i lecę na siłkę!Może ze mnie zejdzie ta złość!
Trzymajcie się!

4 maja 2012 , Komentarze (49)


Jestem po maturze z polskiego !
Tak bardzo nie chciałam Potopu,za to chodziłam i wszystkim nawijałam,że na pewno będzie Lalka,i co?! BYŁA. Wzięłam temat drugi ,Lalka+ Ludzie bezdomni. 
Nigdy nie byłam jakimś orłem z polskiego,nie poświęcałam się specjalnie temu,bo swoją przyszłość wiążę z biologią. Ta matura poszła mi całkiem,całkiem. Przeczytałam i Lalkę,i Ludzi bezdomnych ,a zgodnie z tematem trzeba było się odnieść do całości utworu. Wszystko zależy od klucza,który jak każdy wie jest zawsze beznadziejny! Nawet go nie będę sprawdzać. Od początku mojej szkoły jeszcze się nie zdarzyło,że ktoś nie zdał matury z polskiego, przecież nie będę pierwsza! Wczoraj nie czułam w ogóle stresu,to normalne? Bardziej stresowałam się miesiąc temu niż teraz. Najgorzej będzie pewnie na ustnym polskim, jestem jeszcze nie do końca przygotowana ,a egzamin mam w środę. Dam radę! 

Fotki jedzenia:










Moje dzisiejsze przedmaturalne śniadanie na pobudzenie myślenia! Jajecznica z 3 jaj z żółtym serem ,pieczarkami ,szynką i szczypiorkiem


3 cienkie  kromki chleba żytniego z polędwicą ,serkiem wiejskim ,sałatą ,pomidorem ,szczypiorkiem,warzywa::)


4.05 polski  ZALICZONY !
8.05 matma
9.05 polski ustny
10.05 anglik
14.05 biologia
15.05 chemia
18.05 anglik ustny

Strasznie boli mnie głowa, chyba się chwilę prześpię i wezmę za matury z biologii,chemii i co też ważne - ustny polski :)

3 maja 2012 , Komentarze (41)

chciałabym tylko życzyć powodzenia wszystkim maturzystom! Trzymajmy się i nie dajmy się dorwać stresowi!  :)

30 kwietnia 2012 , Komentarze (29)

Hej Wam!

Dość długo nie pisałam :)
Najpierw wstawię zdjęcia z zakończenia ,wyglądałam tak :


Zakończenie mieliśmy w teatrze ,był taaaki upał! Po 3 godzinach wszyscy byli już wykończeni i przede wszystkim spoceni. Bez sensu. Nasza wychowawczyni poprosiła nas,żebyśmy pojechali wszyscy do szkoły,każdy oczywiście był z tego faktu okropnie niezadowolony,bo byliśmy jedyną klasą w  szkole ,ale ku naszemu zdziwieniu ,wchodzimy do klasy a tam ławki poustawiane jak na różne imprezy klasowe ,w centrum ogroooomny tort z napisem 'dla kochanej klasy IIIc wychowawczyni' ,ciastka ,napoje ,cukierki , włączyła prezentację z naszymi klasowymi zdjęciami. Naprawdę super. Ja kroiłam tort ! :)

Po zakończeniu poszłam nad rzekę świętować zakończenie ,na początek z koleżanką :)

Przed 21 pojechałam na to ognisko. Jeśli chodzi o jedzenie - wzięłam ze sobą dwie małe piersi z indyka ,zjadłam  też pół kiełbaski ,2 marchewki i trochę pomidorków,wypiłam dwa Reddsy żurawinowe ,są pyszne! Właściwie kupiłam trzy ,ale już nie miałam ochoty na trzeciego. Choć mam słabą głowę,bo piję strasznie rzadko to nie opiłam się za bardzo w przeciwieństwie do innych. Denerwowala mnie obecność paru chłopaków nie z naszej klasy,którzy upatrzyli sobie dziewczyny i okropnie do nich zarywali ,wręcz 'na chama'  ,do mnie też. Np siedziałam sobie przy ognisku,podchodzi koleś ,siada tak blisko,że prawie na mojej nodze (!) i:
-Może się przejdziemy?
-ja- nie ,dzięki ,zimno mi i chcę się ogrzać
-to ja Cię ogrzeję swoim ciepłem
-dzięki,zdecydowanie wolę ciepło ogniska
-no chodźźź
-nie.
-a może na strych pójdziemy? Tam straszy.
-Byłam już tam i nie nie jest źle ,idź już stąd.
-to powiedz jak będziesz chciała się przejść. 
- nie będę.
Zdenerwowałam się też,bo jeden z chłopaków zadeklarował się,że mnie odwiezie do domu ,impreza byla bliżej tego jednorodzinnego niż bloku,więc dojeżdzałam do tego bliżej. Tam było może 3 km ,ale ten chłopak się po prostu upił! Odwiózł mnie koło 1 jeden z moich lepszych kumpli,ale siedzieliśmy jeszcze u mnie na bilardzie do 3 ,WYGRAŁAM! :) 
Aaa i wróciłam do Mike'a ,wczoraj u mnie był i pogadaliśmy o wszystkim co mnie denerwowało,może będzie lepiej ,co ja gadam ,na pewno będzie lepiej! :) 

Dzisiaj mam chemię na 10.30 jeszcze w szkole,poczytam SuperLinię i Charaktery,bo wczoraj sobie kupiłam i nie zdążyłam. Dopiero zjadłam śniadanie. 
Wstawię fotki jedzenia :)

Fasola w sosie pomidorowym z cebulką czerwoną podpieczoną i szynką.

jajka sadzone na szynce ,migdały ,warzywa.

2jabłka, ser biały z cukrem brązowym i cynamonem.

Jajka sadzone ,migdały ,pomidory,marchewka.

Miska ciecierzycy.

sałatka : kapusta pekińska ,ogórek konserwowy ,pomidorki ,koncentrat ( zabrakło mi ketchup) ,pierś z kurczaka w przyprawie gyros , warzywa.

jabłko ,kostka sera ze szczypiorkiem ,pomidorki.

pistacje ,orzechy ziemne ,owoce.

Pieczony camembert ,rzepa,orzechy ziemne ,migdały ,papryka,pomidorki.

To na razie wszystko ,idę zrobić Profesora Henrego ido gazet! Piszcie jak się trzymacie i co u Was! :) 

26 kwietnia 2012 , Komentarze (27)

Cześć !

Właśnie wróciłam ze spotkania z kumplem ,jest super pogoda! Poszliśmy rano na kawę i deser ,do tego doszła cała tabliczka czekolady ,ale przeszłam całe miasto ,a potem jeszcze na rzekę. Postaram się jeszcze dzisiaj poćwiczyć ,a jeszcze za godzinę idę na koniec miasta na chemię ,zawsze jeżdżę autobusem ,ale dzisiaj jest tak fajnie,że się przejdę w obie strony! Wieczorem się umówiłam z koleżanką na spacer. Zrobiłam już dzisiaj maturę z chemii ,jestem w trakcie robienia następnej:) 

A to mój deser,smakował super!

Kocham taką pogodę!

25 kwietnia 2012 , Komentarze (23)

Hej!

Dzisiaj wstałam o 5 ,wykąpałam się i zrobiłam sobie 2godzinne mini spa ,poszłam na godzinę na chemię do szkoły. Potem spotkałam się z Piotrkiem ,poszliśmy na lody ,wzięłam sorbet kiwi i sorbet truskawkę. Cały dzień chodzi za mną mleczna czekolada i jajka. Tak jak na jajka mogłam sobie pozwolić,tak na czekoladę nie. Właściwie normalnie nie lubię czekolady,ale jak przychodzą te dni to nagle mi się wszystko zmienia ,warzywa nie smakują już jak zawsze dobrze ,a przechodze na same owoce ,jajka i kapustę kiszoną :D 

śniadanie :

II śniadanie : te lody 

przekąska:

 +100g słonecznika.

kolacja:


+100g orzeszków ziemnych

Dzisiaj trochę rozwalony dzień,ale skoncentrowałam się na rozwiązywaniu matur z biologii. Na początek zabrałam się z próbną z Operonu i się przeraziłam! Pomyślałam ,że jestem naprawdę niedouczona,bo mi nie wychodziło ,ale te matury,które były i próbne z CKE są duuużo ,duuużo  łatwiejsze! Te z CKE piszę na 75-90% mniej więcej ,a z operonu dałabym sobie może z 40! 

Pisałam Wam ostatnio o posiadówce u kolegi ,dostałam wczoraj zdjęcia :)


kKolega mnie zaprosił w piątek na ognisko ,niby dobrze byłoby świętować  zakończenie roku ze znajomymi ,ale wtedy w sobotę nadal będę nieżywa! musze sie powaznie zastanowić :)

Nie mogę przestać słuchać http://www.youtube.com/watch?v=cg2LN05PXUo&feature=share   Niby robię te matury ,ale co parę zadań muszę wrócić do tej piosenki!  Nie wiem czy Wam opowiadałam ,ale mój dobry kumpel,który kocha reggae jarał się Jamalem ,więc ponad rok temu,na jego osiemnastkę bardzo się postarałam o spotkanie z wokalistą,czyli Miodem.Udało się ! Ja ,moja przyjaciólka i nasz wspólny kolega pojechaliśmy na koncert Jamala do łodzi ( grał z Bednarkiem ,którego ja bardzo lubię i Afromentalem) ,mój brat dał mi klucze do swojego mieszkania i zostaliśmy na noc. Po koncercie poszliśmy na backstage i się udało spełnić marzenia kolegi :) Właściwie to będę to wspominać chyba do końca życia ! Chociaż cieszyłabym się jakby mi się udało spotkać z zespołem SGM, no ale może innym razem,jak kiedyś uda mi się dostać przez te tłumy fanek :)

Dobra,rozgadałam się ,wracam do matur :)

24 kwietnia 2012 , Komentarze (30)

Cześć :D

To,ile dzisiaj zjadłam to poezja! A wszystko przez miesiączkę. Przyszła za wcześnie,ale nieważne kiedy się zjawia ,zawsze przynosi w prezencie mega wielki apetyt! 

Trochę fotek jedzenia :
ser biały ,jajka na szynce ,warzywa.


mandarynka,warzywa ,jajecznica z 3 białek i 2 jajek z szynką,pieczarkami ,czerwoną cebulką i szczypiorkiem.

Zupa ( PYCHA!) tzn 'śmieciówka'. Do gotującej wody wrzuciłam wcześniej namoczoną ciecierzycę ,do tego potem dodałam warzywa do zupy warzywnej z Biedronki ,dorzuciłam tylko jeszcze więcej marchewki ,kalafior i brokuła ,na końcu pieczarki wszystko na naturalnych przyprawach. Zjadłam 3 talerze z jogurtem naturalnym !


Potem już wybierałam tylko to gęste :)

Resztka zupy ,marchewka ,2 małe jajka ,rzepa ,pomidorki ,papryka ,pieczony camembert.

Pytacie jak go robię ,sama nie wiem ,mam piekarnik ,ale robię go w takim małym piecyku ,temperaturę ustawiam na 250 stopni ,przekrawam go na pól i tak się robi koło 10-15minut.

+pół paczki słonecznika

A potem zjadłam pomarańcza ,3 jabłka i paczkę ciasteczek Lu go! A teraz jęczę z bólu brzucha przy mięcie. Mam tak normalnie co miesiąc!

Jeśli chodzi o wyniki to na razie wiem tyle ,że mam ciała ketonowe w moczu,których być nie powinno. To pewnie przez zmęczenie i brak typowych węglowodanów złożonych w dicie. Rzeczywiście jest ich mało,ale miałam wieczne bóle głowy ,napady apetytu i nie potrafiłam się po prostu najeść nawet całym woreczkiem kaszy czy ryżu :) Węglowodany jem tylko z warzyw i owoców i tego nie zmienię. Najważniejsze ,że moja ciągła anemia nie wróciła ,żelazo mam na świetnym poziomie!  :)
Wyniki posiewu będą później :)

Lece,bo podrukowałam sobie matury i właśnie rozwiązuję przy wielkim dzbanie mięty,który ma mi pomóc na ból brzucha :)

aaa i jeszcze mam dla Was zdjęcia moich paznokci zrobionych na szybko,więc trochę niedokładnie ,następnym razem się bardziej postaram i mnie ,tylko bez twarzy,bo mi w oczy słońce świeciło i mam idiotyczna minę! :)



Już wiem kiedy lecę do Londynu ,mam bilety na 2.06. Nie mogę się doczekać ! Najfajniej,że namówiłam mamę żeby jechała ze mną! :)

Trzymajcie się! 

22 kwietnia 2012 , Komentarze (30)

Hej!

Na początku dziękuję Wam za tyle pozytywnych komentarzy!
Wkleję fotki niektórych moich posiłków :)

duszone warzywa z kurczakiem w sosie sojowym.

jajecznica z warzywami

pieczony kurczak z sałatką


jajka sadzone z warzywami

kapusta kiszona ,fasolka ,orzechy laskowe


W sobotę miałam 4 godziny zajęć chemii w szkole. Robilismy maturę i rózne problemowe zadania. Miałam 85% ,ale moim zdaniem arkusz był dość łatwy. Potem pojechałam do drugiego domu ,uczyłam się, posprzatałam auto,a wieczorem poszłyśmy z mamą na spacer :) Mam parę zdjęć,ale nie przeraźcie się, jestem w ubraniach działkowych ;D




Co u mnie?
W sumie wszystko w porządku. Do szkoły już mam zamiar chodzić tylko na zajęcia z chemii i biologii. Kocham to ,że już nigdy w życiu nie będę się musiała uczyć niemieckiego i patrzeć na moją nauczycielkę!
Pogoda coraz lepsza ,a ja po prostu kocham się opalać,już nawet kupiłam wszystkie najnowsze kremy :) Już przełamałam się do jazdy autem, wszystko dzięki mamie ,więc w tygodniu jeśli będzie ciepło będę mogła sobie jeździć do domu i tam wylegiwać się na słońcu rozwiązując zadania i czytając podręczniki.
Jeśli chodzi o chłopaka,z którym się spotykałam - jak dobrze ,że o nim nie pisałam! Przemyślałam sobie wszystko i jednak to nie to. Potrzebuję chyba kogoś starszego,bo mam trochę inne spojrzenie na niektóre sprawy niż moi rówieśnicy i ciężko mi jest się z nimi dogadać..  Jedyne co mnie dręczy to wyrzuty sumienia,ale im wcześniej to skończę,tym mniej będzie to nieprzyjemne. A na początku maja zaprosił mnie inny facet na imprezę do jego kumpla do lokalu jako osoba towarzysząca ,mmmm mam zamiar iść ,chociaż jest w czasie matur! Zaprosił mnie ten chłopak na kawę w czwartek,ale nie mogłam i mam nadzieję,że umówimy się w tym tygodniu, chociaż i tak mógłby być tylko moim kolegą,bo nie tego szukam. Chyba po prostu szukam kogoś,kto nie istnieje :) Ale chciałabym ,żeby ten ktoś miał pasję i żeby pragnął realizować siebie i swoje marzenia ,żeby nie był na nic bierny ,żeby robił 1000 rzeczy na minutę i żeby był spontaniczny i naprawdę ambitny, to tak dużo ? Oczywiście najlepiej byłoby gdyby lubił sport i podzielał moje zainteresowania :) Jeszcze kogoś takiego nie spotkałam, NIESTETY. Ale wiecie,mam dopiero 19 lat :)

Mykam ogarnąć dom,bo przyjechałam sama,a rodzice zostali jeszcze w drugim.
Aaa i zapomniałam napisać,że mam problemy zdrowotne i jutro idę na badanie krwi i moczu,trzymajcie kciuki żeby wszystko było w porządku i pochwalę się wynikami ! :) Myślę,że wszystko jest spowodowane długotrwałym stresem. Mam nadzieję,że po maturze wszystko przejdzie! :)

18 kwietnia 2012 , Komentarze (52)

Hej !

Byłam dzisiaj z mamą połazić po galeriach. Niedługo matura,a ja nie mam ani spódniczek ,ani białych bluzek,z tym,że nienawidzę chodzić i w tym,i w tym. Dlatego kupiłam sobie sukienkę i marynarkę. I tak muszę jeszcze coś dokupić ,bo matury mam aż 7 dni , a mam raptem 2 sukienki ( jedną białą ,jedną czarną). Na zdjęciach robię głupie miny,bo już jestem wykończona tą bieganiną, ale co tam.



Kupione w Mohito
sukienka - 170zl
żakiet 130zl
W sobotę sobie jeszcze tam pojadę i poszukam czegoś więcej,ale już nie na maturę ,bo nie wiedziałam,że sa tam takie fajne rzeczy! :)
Mam nadzieję,że schudnę do tej sukienki jeszcze :) Rozmiary obu rzeczy - 36 :)

A jedzenie:







Dzisiaj po szkole byłam u pana,który jest pedagogiem w mojej byłej szkole. Jest starszy,ale już w 3 klasie gimnazjum złapałam z nim dobry kontakt,zaufałam mu,a on mi. Zawsze podnosił mnie na duchu. Przez 3 lata liceum zawsze,jak zdarzało się coś przełomowego z moim życiu to szłam do niego i mu opowiadałam. Dzisiaj rano wysłałam mu esa ,czy ma czas i na szczęście miał. Denerwuję się maturą do tego stopnia,że przez 3 dni z rzędu ostatni posiłek jem o 13,bo potem już nie mogę na nic spojrzeć. Jem bardzo dużo nasion i orzechów,dlatego to 2000tys dziennie kcal na pewno jest,ale wolałabym żeby było w 5 posiłkach,a nie 2 (śniadanie i 2 śniadanie ,ewentualnie 'obiad'). Pomógł mi,bo pogadaliśmy o wszystkim i trochę czuję się pewniej :) Czytam też Sekret - książkę,która pomaga uwierzyć w siebie i swoje marzenia ( znam ją prawie na pamięć!).

Jutro piszę maturę z matmy próbną,bo nie przyszłam na ostatnia,bo akurat wtedy miałam tą sytuację z autem nieprzyjemną. Trzymajcie kciuki!

Mykam,bo muszę coś do szkoły ruszyć,a czasu mało :)