Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka

O mnie

Jestem fanką zdrowego żywienia i jem raczej zdrowo. Kiedyś lubiłam gotować, ale teraz - przy dwójce dzieci - przestałam mieć na to czas. Preferuję szybkie dania i łatwe przepisy. Nie wierzę w diety, głodówki i wykluczenia jakichś grup pokarmów. Sprawdziłam na sobie, że najskuteczniejsze jest po prostu zdrowe odżywianie, które staje się częścią zdrowego stylu życia. Vitalia dwukrotnie pomogła mi schudnąć po ciąży. Zarówno po pierwszej, jak i po drugiej ciąży schudłam ponad 20 kg na diecie smacznie dopasowanej :) Więcej o tym, co mnie kręci na www.tylkonaturalnie.pl

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25620
Komentarzy: 150
Założony: 8 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 7 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anke25

kobieta, 44 lat, Grodzisk Mazowiecki

158 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2010 , Skomentuj

Byłam dziś w pracy i wszyscy mi mówili, że super wyglądam. Ale to było miłe... Bardzo się ucieszyłam z tych komplementów.
A dziś z racji podróży do Warszawy nie jadłam idealnie wg planu. W ciągu dnia niewiele, ale za to co 3 godz. Obiad dopiero o 18.00, bo wtedy wróciłam do domu i na kolację sałatkę z winogronami i kozim serem (zamiast fety) - pycha!
Ciekawe, czy zanotuję jutro spadek wagi...

14 kwietnia 2010 , Skomentuj

Sąsiadka zaczepiła mnie na schodach i powiedziała, że bardzo schudłam Ucieszyłam się bardzo. Schudłam już całe 20 kg, które przybrałam w ciąży. Jestem z siebie taka dumna! W  ciąży przytyłam 20 kg, a dziś mój synek kończy pół roczku i tych kilogramów już nie mam na sobie A tak się bałam, że nie wrócę do wagi sprzed ciąży. To jednak jest jak najbardziej możliwe i stało się dla mnie faktem. Jestem z siebie bardzo zadowolona. Brawo Aniu!!!

12 kwietnia 2010 , Skomentuj

Jestem zaskoczona tym, że posiłki są tak obfite! W ogóle nie jestem głodna  Wybawieniem jest dla mnie plan posiłków. Wreszcie nie muszę się zastanawiać, co zjeść. Wszystko zaplanowane i wystarczy, że otworzę plan na dany dzień. To mi znacznie ułatwiło życie. W weekend odwiedziny miałam u znajomych. Wszystkie posiłki jadłam zgodnie z planem, tylko obiady nie, bo to były proszone obiadki, więc takie odstępstwo zrobiłam. Zawsze w odwiedzinach trudno zachować dietę. Ale dziś poniedziałek i wracam do rozpiski. Na obiad indyk, kasza i papryka. Ta kasza to już dla mnie za dużo. Zjem tylko mięso z surówką. A potem bułka maślana, mniam!