Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki. Latem próbuję na urlopie , poza domem uprawiać Nordic Walking. Mam mały ogródek koło domu, w którym hoduję kwiaty i inne rośliny ozdobne. Mam dość masywną budowę ciała i nigdy nie byłam bardzo szczupła. Ale od 5ciu lat jak zakończyłam aktywność zawodową przybyło mi ok. 15 kg. Jest to wynik siedzenia w domu oraz poruszania się wszędzie samochodem. Czuję się ociężała i chcę dojść do wagi w której czułam się najlepiej. Po porodzie przez 15 lat utrzymywałam wagę 70-75 kg. Waga zaczęła nie wiele wzrastać w okresie menopauzy i doszłam do 80-85 kg. Ale to nie było jeszcze tak tragicznie jak jest teraz. Czyję się jak wieloryb. Mam świadomość , że już nie będę modelką, ale chciałabym mieć poprawną figurę i większą sprawność fizyczną. Jestem osobą bardzo energiczną, dbającą o wygląd i jak na swój wiek i wagę dość sprawną. Jestem w stanie przed świętami umyć w domu 15 okien i 18 drzwi w 2 dni. Ale chcę wyglądać lepiej.!!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 98480
Komentarzy: 20703
Założony: 9 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 29 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

kobieta, 75 lat, Kozia Góra

164 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 stycznia 2015 , Komentarze (20)

  • :) Wczorajsza 30 minutowa  wizyta Leosia w żłobku wypadła  dobrze !!! Przekazany do rąk pani Marty , miłej i uśmiechniętej  , ładnej wychowawczyni  , spędził czas z grupą , nie płakał !!! Zdążyło mu się spojrzeć 2 razy w stronę drzwi , wiedział ze za nimi zniknęła jego mamuśka ;). Dziś pozostał sam na godzinkę , w trakcie pobytu przez moment rozpłakał się , ale z powodu krzyku chłopca , po prostu się wystraszył !!!  Jutro jedzie na pobyt dwugodzinny , a w piątek po raz pierwszy spędzi czas od 9:00 do 13- tej ,  " zaliczając " drzemkę !!  Jeśli ten dzien będziemy mogli zaliczyć na plus , to w następnym tygodniu każdego dnia zostanie na 3-4 godziny i będzie już prawdziwym uczestnikiem życia  żlobkowego !!! Mam nadzieję , że wszystko będzie dobrze , a my będziemy spokojni , że jest pod dobrą opieką !!! Na mnie ten żłobek , tzn. personel i pani dyrektor , zrobił bardzo dobre wrażenie !!! Będę mogła po niedzieli / chyba w połowie tygodnia /  spokojnie wracać do domu !!!              Dzisiejszy wieczór spędzilyśmy z Krynią , tradycyjnie w galerii Focus , przy kawce i nie tylko u Grycana !!! Jeśli czas nam pozwoli to w następnym tygodniu powtórzymy spotkanie , bo kawka wypita w dobrym towarzystwie smakuje wybornie , a lody o smaku Tiramisu i Śliwką w czekoladzie , mają 0 kalorii !!!!  My z Krynią jesteśmy dwie , takie same gaduły , więc opowieściom nie było końca !!!! To mój dzisiejszy raport , napiszę parę słów w sobotę lub niedzielę !!!! Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknych , słonecznych dni !!! Kolorowych snów !!!! Buziaczki !!

12 stycznia 2015 , Komentarze (20)

Pierwszy " test" żłobkowy Leosia wypadł pomyślnie !!!! Syn wrócił z dyżuru i zaoferował , źe chce pojechać razem do żłobka , więc ja dziś się wycofałam , przecież nie  pojedziemy we trójkę !!!! Pierwszy raz pojechali Rodzice , bardzo mi zależało by syn zobaczył panujące tam warunki , bo był bardzo sceptycznie nastawiony do żłobka !!!  Wrócili po 1,5 godziny  i usłyszałam , źe Leoś zachowywał się spokojnie , bacznie obserwował  dzieci na sali , nie płakał !!! Spodobała mu się Basia i Sonia , do których wyciągał rączki i był wyrażnie zainteresowany ich towarzystwem :), . Dzieci właśnie budziły się z południowej drzemki  / 11:30 do 13- tej/ i sukcesywnie jak się budziły , były karmione przez opiekunki !!! Dziś na sali było 12 dzieci i 3 opiekunki , wyglądające na bardzo sympatyczne , czego wyrażem były tulące się do nich dzieciaki !!! Dziecko nie będzie przytulać się do ludzi , których nie lubi , albo jest przez nich karcone !! Takie jest moje zdanie !!! Jedyny mały niepokój , wzbudziło to , że Leoś będzie " najmniejszym " dzieckiem , bo jest drobny  w porównaniu z innymi dziećmi !!! W grupie jest jeden chłopiec ,który teraz kończy roczek , przebywa w żłobku od lipca i bliżniacy , którzy w grudniu ukończyli roczek !!!! Syn zaniepokoił się zachowaniem tych dwóch urwisów , którzy są bardzo energiczni , ważą chyba po 5 kg więcej od Lolusia i są niesamowicie niegrzeczni , takie odnieśli wrażenie !!!!  Myślę , że swoim zachowaniem nie będą stanowić zagrożenia dla naszego  Maluszka !!!  Jutro jesteśmy umówieni na wcześniejszą porę , tzn. podczas " sjesty " , by mógł pobyć sam z opiekunami i zapoznał się z otoczeniem , w którym będzie przebywał !!!!  Jutro będę towarzyszyła synowej i Lolusiowi  , sama ocenię warunki i jego przyszłe  opiekunki !!! Jak wrócili do domu i usłyszałam , że będzie najmniejszy w grupie , to samej zrobiło mi się bardzo smutno i żal , że będzie wsród obcych mu osób !!!! Mam nadzieję , że nie będzie mu się tam działa krzywda !!!  Zaczęłam mieć troszkę obawy , ale nie pokazuję tego po sobie , bo ńie chcę ich dołować !!! Jutro zobaczę to może inaczej, będąc tam  na miejscu !!!  Teraz idę spać ,jeśli uda mi się szybko zasnąć , a może będę miała podobną  noc do Marii !!!!   To tyle z dzisiejszej relacji !!! Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze !!!! Zatroskana babcia Krysia !!!! Buziaki !!! Dobrej nocy Wam życzę !!!!

11 stycznia 2015 , Komentarze (38)

Tak mogę powiedzieć o sobie !!! Jestem szczęśliwa , że mam taką  synową !!!  To mądra i piękna kobieta , wspaniała żona i matka , tak ją oceniam (kwiatek), a o tym wiecie teraz Wy  !!!! Mam nadzieję , że Natalia też odczuwa moją sympatię , choć otwarcie jej tego nie mówię , ale czasem nie trzeba słów , by wiedzieć !!!! Nasze relacje , zawsze były bardzo dobre , ale nie miałyśmy nigdy okazji być ze sobą tak często i przez tak długi okres !!! Do Kołobrzegu przyjeżdzali do nas co 4-6 tygodni na weekendy lub na święta , to były zawsze 2-3 dni !!! Teraz ja częściej tu przyjeżdżam i to na 2 tygodnie lub ciut dłużej !!!  Jesteśmy ze sobą 24 godziny na dobę , często zupełnie same , bo np. w tym tygodniu syn miał 3 dyżury !!! Synowa wstaje przed 6- tą i od rana z Leosiem " urzędują " w kuchni !!! Ja często do nich dołączam ok. 6:30 , a dziś o " zgrozo " 7:30 !!!!   Codziennie rano , jak schodzę na dół czeka na mnie szklanka świeżego soku i aromatyczna kawa z ekspresu !!! W międzyczasie synowa przygotowuje śniadanie dla Leosia i męża / pakuje mu posiłki w pojemniki " na wynos" / . Marcin wyjeżdża do pracy o 7:30 ,  Loluś wtedy je śniadanie / przy pomocy mamusi / i  wtedy ja " wkraczam" do akcji , tzn. staram się przygotować dla nas śniadanie , bo jak Natalia jest sama , to często na śniadanie nie znajduje czasu !!!! Potem dzień nabiera tempa ,gotowanie / wczoraj upiekła  pyszny  sernik nowojorski / sprzątanie , pranie / pralka i suszarka chodzi na okrągło / , , zabawy z Maluszkiem !!!  Zabawa i pielęgnacja Leonardka  , to najważniejsze czynności dnia , nic się wtedy nie liczy !!! Ja chyba nie miałam tyle cierpliwości dla swoich dzieci , napewno nie mogłam poświęcić im tyle czasu ,  choć kochałam  córkę i syna równie mocno !!! Były to troszkę inne czasy , gdzie oprócz pracy zawodowej / tylko 4 m-ce urlopu macieżyńskiego/  , dochodziły wieczne kolejki , które zabierały  nam czas , który mogłyśmy poświęcić dzieciom !! Mam szczęście , że potrafiłam ich wychować na wspaniałych i mądrych ludzi , mam nadzieję że takie też będą moje wnuki !!!          Będąc tutaj , staram się pomagać w codziennych obowiązkach , zgodnie z każdą sugestią i " zamówieniem " . Nie narzucam swoich poglądów , nie krytykuję żadnych decyzji , bo nikt nie lubi być krytykowany !!!  Uważam , że każdy  ma prawo podejmować własne decyzje ,może często inne od naszych , ale równie słuszne !!! Chętnie służę dobrą radą i pomocą , jeśli mnie o to poproszą , ale wcale nie uważam się za " najmądrzejszą " !!! Młodzi ludzie są też bardzo  dojrzali , odpowiedzialni , mają dużo mądrości w sobie i wiedzą co robią , a jeśli mają jakieś wątpliwości , to często nas pytają !!!   Staram się być taką teściową, jaką sama chciałabym mieć , to jest chyba najlepsza metoda !!!  Obserwując ich wzajemny szacunek , miłość i jak wspaniałymi są rodzicami , jestem szczęśliwa !!!! Jutro wstanie nowy dzień , dla nas szczególny , bo Leonardek rozpoczyna przygodę ze żłobkiem !!! Pojedziemy z nim na godz.13- tą i będzie to godzinny pobyt w nowym miejscu , w nowym środowisku !! Jestem bardzo ciekawa jego reakcji , będziemy razem z nim na sali , a następne dni to już zabawy bez najbliższych !!! Leonardek jest dzieckiem bardzo pogodnym , towarzyskim i wystarczy chwila , by mógł się bawić z osobami , które są mu mniej znane !!!! Jutro będzie " próba ognia " , postaram się Wam napisać o tym choć kilka słów !!! Na dziś to wszystko o czym chciałam napisać !!! Dziękuję za wszystkie Wasze przemiłe wpisy !!! Serdecznie Was pozdrawiam i życzę udanego tygodnia !!!! Buziaczki !!! Krystyna 

10 stycznia 2015 , Komentarze (15)

:)Do Leonardka przyjechałam we wtorek o 13:30 i od tej pory czasu nie liczę !!! Wczoraj wieczorem usiadłam spokojnie , by coś do Was napisać i chyba byłam już zmęczona , bo cały długi wpis "uciekł" mi do nieba ;). Widziałam mojego Wnusia 2 tygodnie wcześniej , ale postępy robi niesamowite !! Każdego dnia uczy się czegoś nowego , naśladuje jeszcze nieudolnie konika, sowę, lwa i krówkę !!! potrafi pokazać gdzie ma nosek , wszystkie lampy w domu i obserwuje z babcią przez okno ptaszki,  przylatujące do karmików !!! Z przyjemnością chodzi , przytrzymywany jeszcze za rączki , ale to kwestia czasu , jak już niedługo , samodzielnie pójdzie do przodu(balon). Jest lekki / waży 9 kg/ , potrafi wstać i stać samodzielnie przez chwilę bez asekuracji !!! Do żłobka startujemy z małym poślizgiem , bo przez zamknięte przychodnie , dopiero wczoraj został ponownie zaszczepiony przeciw pneumokokom , następne szczepienie " przypominające " za 4 tygodnie !! W poniedziałek o 13-tej jedziemy z Leosiem na pierwszą wizytę do żłobka , zobaczymy czy nowe  miejsce zainteresuje go i będzie chciał tam bywać !!! Oby tak się stało , wtedy my odetchniemy spokojnie !!                                                                                     Przyznam się Wam ,że nie mam czasu teraz na Vitalię ;), staram się pomagać przy Lolusiu maksymalnie , bo syn w tym tygodniu ma 3 dyżury / wtorek, piątek i niedziela / jak jest w domu to uczy się i przygotowuje do egzaminu specjalizacyjnego , który odbędzie się w marcu !!! Synowa korzystając z mojej obecności " udziela się" w gabinecie , a ja w kuchni !! Wczoraj i dziś była akcja a naleśnikami , krokietami i pierogami z mięsem , wszystko już pomrożone i czeka na " gorsze dni" , czyli takie , kiedy nie będą mieli czasu na gotowanie , a babci nie będzie na miejscu !!! W kolejce czekają do zrobienia gołąbki , kopytka , szare kluski , racuchy, czyli tradycyjny "babciny" zestaw !!! Syn zastrzegł sobie praw do zrobienia faworków , bo w tym jest specjalistą od lat , tylko nie wiem kiedy mu czas na to pozwoli , samym smażeniem / niestety jedzeniem :p też / zajmę się ja !!! Natalia obiecała powtórzyć bezy z pysznym kremem kawowym na bazie serka mascarpone , którą mnie przywitała we wtorek !! Zjadłam tylko 1 szt , ale była przepyszna (tort)!!! W domu kiedyś to zrobię , ale aplauzu od mojego męża nie usłyszę , bo on nie lubi tego typu ciasta !!! Tutaj słodycze w niewielkich ilościach mogę jeść bezpiecznie , bo szybko zgubię nadmiar kalorii!!! Dziś rano na wadze miałam 86,8 kg , ale czuję , że jest troszkę mniej w/g mojej łazienkowej wagi , która jest dla mnie łaskawsza i w nią wierzę :D. Przede mną planowane spotkanie z Krynią , wstępnie planuję że uda nam się zobaczyć w niedzielę , jeśli nie to w następnym tygodniu !! Po spotkaniu na pewno któraś z nas napisze i pokaże zdjęcia !!! Ja będę pisywać co kilka dni , w miarę wolnego czasu i braku zmęczenia !!! Bo przyznam Wam się , że wieczorami bywam bardzo zmęczona , choć nie daję to po sobie poznać , by moim najbliższym nie było przykro !!! Cały dzień jestem na nogach , bawię się z nim , chodzę na spacery i jeszcze próbuję coś pomagać z bieżących prac domowych !!! Niech mają święto i wiedzą że babcia przyjechała !!!  Pozdrawiam wszystkie moje Vitalijki i liczę na Waszą wyrozumiałość , że niezbyt często bywam tutaj !!!! życzę Wam wspaniałego weekendu i ślę buziaki :*!! Krystyna

5 stycznia 2015 , Komentarze (31)

:D Decyzja podjęta , jutro ok. 10- tej wyruszam w drogę do Leonardka !!! A już bałam się , że w tym tygodniu nie wyjadę !!! W sobotę przy fatalnej pogodzie , bardzo zmarzłam na pogrzebie znajomego i po przybyciu do domu rozpoczęłam od nowa kurację przeciw grypie , ale czuję się już dobrze i mogę jechać :)Zapowiadałam  , że będę u nich w środę lub czwartek , więc jutrzejszy mój przyjazd jest niespodzianką !!!! Mam nadzieję , że miłą , bo Marcin na dyżurze , a synowa bardzo nie lubi sama być w nocy w domu ;) !!! Jutro juz będziemy razem z Leosiem , który próbuje sam stać , brakuje mu jedynie odwagi , by ruszyć do przodu , ale sadzę , źe to tylko kwestia czasu !!!! Może przy babci " ruszy do przodu " , bo będę tam ok. 2 tygodni !!!! Sprawa z adaptacją w żłobku chwilowo przesunięta , bo z przyczyn oczywistych nie można zaszczepić / szczepienie przypominające / / przeciw pneumokokom , a synowa nie chce ryzykować , by się przeziębił i szczepienie oddali się w niewiadomy termin !!!  Wybaczcie mi , ze znowu  będę gościem na Vitalii , ale trudno mi będzie pogodzić  wszystkie obowiązki z aktywnością tutaj !! Będę starała się wieczorem poczytać , co się u Was dzieje , czasem wpisać kilka słów , ale wpisów do pamiętnika nie mogę objecać , no może ???  Serdecznie Was pozdrawiam i źyczę samych słonecznych , szczęśliwych dni !!!!  Buziaki !! Krystyna

3 stycznia 2015 , Komentarze (9)

Właśnie 10 minut temu zadzwoniła do mnie Jola , bo ksiądz powiadomił ją , że przyjedzie własnym samochodem !!! Chyba sam się zorientował , że to była niefortunna decyzja !!! Jola podziękowała  mi za oferowaną pomoc , bo wie o tym , że może zawsze na mnie liczyć !!!  Sprawa sama się rozwiązała , a nas czeka udział w pogrzebie , zaraz się będziemy szykować !!!  Buziaki !!!! Krystyna

3 stycznia 2015 , Komentarze (21)

 :)Czyli na dobre tory !!! Nowy Rok przywitałam wagą 88 kg:p / wspominałam u Was w ńiektórych komentarzach / , ale postanowiłam nie zmieniać paska , bo przecież nie o taką zmianę mi chodziło !!!! Dziś rano juz znacznie lepiej , bo 87,4 kg i idzie we właściwym kierunku , a będzie jeszcze lepiej , zobaczycie to na własne oczy (kwiatek)!!! Jestem niepoprawną optymistką , przede mną wyjazd do Leosia na 2 tygodnie , a tam spadek wagi gwarantowany !!!  Dzień wypełniony spacerami i opieką nad moim królewiczem , zdrowe i regularne posiłki  !!!!  Ja tam oczywiście też przyrządzam różne rzeczy zgodnie z zamówieniem , ale jem bardzo ostrożnie , czyli najskuteczniejsza  dieta MŻ , która dla mnie najlepsza !!!! Moje postanowienie tegoroczne , to 75 kg  do końca roku , wierzę że tym razem mi się uda (alkohol) !!!  Niech się już cieszy  " moja " krawcowa , która będzie zwężać  ciuszki , a te których się nie da przerobić  oddam lub wyrzucę !!!  Dość mam rozmiarów 46-50 !!!! Teraz już " wciskam" się w 44 , a będzie chyba 42 !!!!  Trzymajcie za mnie kciuki , a ja Was też będę też dopingować i śledzić Wasze sukcesy !!!  A teraz w innym , mniej przyjemnym  temacie , sorry jeśli się niektórym z Was narażę !!!  Dziś idę na pogrzeb naszego bardzo dobrego znajomego / był świadkiem na naszym ślubie 37 lat temu/ !!!  Nasze kontakty kiedyś były bardzo ścisłe , pracowałam z jego żoną Jolą przez wiele lat  , on był dyrektorem w PŻB  , mieszkaliśmy bardzo blisko siebie !!!  My zmieniliśmy miejsce zamieszkania , oni poszli wcześniej na emerytury / starsi od nas o 8 lat/ , ale utrzymywaliśmy kontakt telefoniczny , czasami się spotykaliśmy !!!  Zawsze dzwońiliśmy do siebie z okazji świąt , imienin , urodzin itp.  W Wigilię Jola dzwoniła pierwsza , więc w Nowy Rok w południe zadzwoniłam ja , nic nie przeczuwając !!!  Po pierwszych słowach życzeń zdrowia , Jola  powiedziała , że zdrowie będzie jej potrzebne , bo Staszek nie żyje !!!!! Zamurowało mnie kompletnie i za chwilę usłyszałam , że o 3- ciej położyli się spać , rano ona wstała , a jej mąż już nieżył !!!! Jakaś masakra , trudno sobie wyobrazić taki Nowy Rok !!!  Wiedzieliśmy , że od lat ma problemy z sercem ,  rozmawialiśmy o tym 1 listopada na cmentarzu ,  ale wszystko było pod kontrolą , a on wieczny optymista i żartowniś , twierdził że czuje się świetnie !!!  A tu taka wiadomość !!!  Wczoraj zadzwoniła Jola , z zapytaniami jednocześnie prośbą , czy mogłabym przywieżć i odwieźć księdza  !!!! Trudno mi było odmówić , bo wiem że cała rodzina będzie już w kaplicy cmentarnej i trudno ich angażować w taką misję !!! Dziś mam o 12- tej podjechać pod plebanię obok Katedry / Vitalijki które były w Kołobrzegu wiedzą , że to centrum miasta / , a cmentarz ok. 4 km dalej !!!!  To chyba jedyny kościół w Kołobrzegu  /  jest 6 kościołów/ , gdzie trzeba jechać po księdza !!! Z innych parafii księża sami przyjeżdżają swoimi samochodami w ramach opłaty za pogrzeb , ale ta parafia przyjęła inne zasady !!! Wypełnię tą prośbę i załatwię sprawę  , ale wolałabym pomóc przy wożeniu nawet wielokrotnym Rodzinę i innych żałobników !!!! Takie jest moje zdanie , wiem ze wiele z Was się ze mną nie zgodzi , ale takie jest moje zdanie , a ja nie lubię obłudy , więc piszę tak jak czuję i uważam !!!!  Przepraszam za takie smutne zakończenie wpisu , ale nie zawsze jest nam do śmiechu !!!!!   Wszystkie Was serdecznie , prawdziwie pozdrawiam i życzę miłego weekendu !!!! Ściskam Was serdecznie z pochmurnego i bardzo wietrznego Kołobrzegu !!!!  :*:* Krystyna

2 stycznia 2015 , Komentarze (27)

ZDROWIA , SZCZĘŚCIA I SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEŃ w 2015 r.(kwiatek):*(kwiatek):* !!!!  Dziś mimo paskudnej pogody wybrałam się do miasta ;). Chciałam załatwić sprawę w Urzędzie Miasta tzn. złoźyć zgłoszenie o wysokości zużytej wody w 2014 r. a tym samym ustalić  opłaty za wywóz śmieci w bieżącym roku !!! Sprawę załatwiłem w kilka minut , bo jeszcze chyba większość ludzi świętuje !!!  W księgarni Matras miałam do odbioru książkę TSUNAMI , ktorą zamówiłam sobie przez internet , a odbiór w zaprzyjażnionej księgarni !!! Tak często robię , bo w internecie na stronach księgarni Matras ,  książki są często tańsze niż na półkach !!! Jakież było moje zdziwienie , gdy odbierając moją przesyłkę zobaczyłam , że nastąpiła wielka przecena książek , nawet do 70% !!! Przecena ie dotyczy wszystkich pozycji , ale można sobie wybrać ciekawe książki po bardzo atrakcyjnych cenach !!! Mnie zawsze ciągnie do tematów kulinarnych , choć gotowanie nie należy do moich ulubionych czynności , ale książek o gotowaniu mam napewno ponad 30 :p. !!! Dziś kupiłam bardzo ciekawą książkę - przewodnik " Polskie smaki " za 24 zł !! Pięknie wydana , przedstawiająca potrawy i produkty laureatów konkursu " Nasze  Kulinarne Dziedzictwo" posiadających certyfikaty krajowe i unijne !!! Kupiłam też " Przepis na sukces" z płytą DVD za 22 zł i dziennik fitnes za 9,90 Ewy Chodakowskiej !!!  Może nie jest to moja idolka , ale w książce prezentuje 150 fajnych przepisów , warto przeczytać i włączyć do jadłospisu !!! Wierzę w to , że każda z Was znajdzie dla siebie coś  ciekawego , a takiej promocji w księgarni nie pamiętają !!!! Szkoda , że nie pomyśleli o tym przed świętami !!!        Ja jestem w trakcie leczenia , czuję się już dużo lepiej niż na początku tygodniami mam nadzieję , że po niedzieli  będę mogła bezpiecznie jechać do Leosia !!! Ściskam Was serdecznie i źyczę miłego weekendu !!!! Noworoczne buziaki !!! Krystyna

31 grudnia 2014 , Komentarze (48)

;)przez Dankę Cz. piszę kilka słów !!! W Nowy Rok wchodzę z wagą 88 kg / a zapowadało się tak świetnie :p i objawami grypy , niestety  !!! W sobotę poszliśmy nad morze , zaliczyć spacer i zobaczyć nowe , wyremontowane molo !! Było słonko i wydawało się ciepło , ale nad morzem wiał wiaterek , będąc bez nakrycia głowy / jak zwykle / trochę zmarzlam :p.  Troszkę bagatylizując sprawę , od wczoraj jestem już na lekach przeciwgrypowych i mam nadzieję wydobrzeć przez tydzień , bo przede mną wyjazd do Leosia  7-8 .01 !! A te najbliższe dni spędzę grzecznie w domowych pieleszach !!! Święta , święta i po świętach , były one inne niż do tej pory  !!! Wszystko kręciło się wokół Leosia , tylko Wigilia miała normalną oprawę , reszta świąt była dostosowana do rytmu dnia naszego Maluszka !! Daliśmy radę , a Loluś bawił się , " rozrabiał" ,  gonił za pieskiem i był razem z nami bardzo szczęśliwy <3. Teraz przed nim " test żłobkowy " , zaczyna od 05.01 okres adaptacji i moja wizyta będzie też temu podporządkowana !!! Ale muszę się wychorować , bo potrzebna jest tam zdrowa babcia !!!!                                                    Z okazji NOWEGO ROKU życzę Wam dużo zdrowia i szczęścia , spełnienia marzeń , pogody ducha oraz samych słonecznych , beztroskich dni !!!! :*:*:* Krystyna

23 grudnia 2014 , Komentarze (32)

:p Chyba sobie zbyt dużo wzięłam na głowę , a czasu mało !!! Wszystko ogarnięte , strucla drezdeńskiej upieczone , makowce w piekarniku , do upieczenia jeszcze mako- sernik , ale to jutro rano , zaraz po upieczeniu chleba !!!! Rolmopsy , śledzie w oleju i do śmietany gotowe , pierożki drożdżowe- kruche z grzybami upieczone , ruskie pierogi / dla Leosia / zamrożone , dziś jeszcze salatka jarzynowa , uszka i pierogi z kapustą i grzybami , zadanie na wieczór , dam radę !!!! Barszcz grzybowy i czerwony już przyprawiony , chłodzą się pod drewutnią !!! Karp w filetach , spokojnie czeka na Wigilię w skrzynce styropianowej i suchym lodzie , utrzyma swoją świeżość !!!!  Choinka ubrana czeka na Leosia , który będzie u nas ok . 14-15 tej , po tym czasie pracy już żadnej nie będzie , to już czas tylko dla niego !!! Jutro na powitanie rodzice Leosia zamówili sobie racuchy drożdżowe , by mogli spokojnie wytrzymać do Wigilii , niejestempewnaczy czas mi pozwoli , by spełnić to zamówienie :p Jeszcze w tak ekspresowym czasie nie sprzątałam i przygotowywałam święta , oczywiście przy udziale mojego męża , który mi bardzo pomaga !!!! Wczoraj mieliśmy jeszcze inne szalone zdarzenie ,!!! Pojechaliśmy do sklepu po wcześniej upatrzony TV  32'  do pokoju syna !!!! Oboje bardzo chętnie wieczorem oglądają filmy , jeśli im warunki na to pozwalają , bo wyjście do kina w tej chwili jest niemożliwe !!!! Stare telewizory " z dupką" poszły do lamusa , a płaskie stoją w salonie i  nasze sypialni !!! Ich sypialnia jest ńiewielka , więc  32 ' w zupełności wystarczy !!! Z takim zamiarem pojechaliśmy do sklepu , a wróciliśmy z telewizorem 55 cali , z dekoderem , internetem  ,skype i innymi bajerami , które zgłębiać będę po świętach !!! Telewizor nowy wylądował w salonie , z salonu przenieśliśmy do sypialni , a ten z sypialni 42 ' przenieśliśmy do gościnnej sypialni !!! Goście bywają u nas kilkanaście w roku , więc postawić tam nowy telewizor byłoby nierozsądne !!! Takim oto sposobem zrobiliśmy sobie niespodziewany  świąteczny prezent (kwiatek) Zaraz zmykam do dalszej pracy !!!!           Z  okazji ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA , życzę Wam zdrowych ,  szczęśliwych chwil spędzonych wśród najbliższych , wspaniałych prezentów , dużo radości  , miłości , by ten czas poświęcony Rodzinie , przeniósł nas w Nowy Rok , który będzie lepszy niż ten mijający !!! Wszystkie moje Vitalijki ściskam serdecznie i ślę buziaki :*:*:* Krystyna