Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dużo czytam, rozwiązuję krzyżówki. Latem próbuję na urlopie , poza domem uprawiać Nordic Walking. Mam mały ogródek koło domu, w którym hoduję kwiaty i inne rośliny ozdobne. Mam dość masywną budowę ciała i nigdy nie byłam bardzo szczupła. Ale od 5ciu lat jak zakończyłam aktywność zawodową przybyło mi ok. 15 kg. Jest to wynik siedzenia w domu oraz poruszania się wszędzie samochodem. Czuję się ociężała i chcę dojść do wagi w której czułam się najlepiej. Po porodzie przez 15 lat utrzymywałam wagę 70-75 kg. Waga zaczęła nie wiele wzrastać w okresie menopauzy i doszłam do 80-85 kg. Ale to nie było jeszcze tak tragicznie jak jest teraz. Czyję się jak wieloryb. Mam świadomość , że już nie będę modelką, ale chciałabym mieć poprawną figurę i większą sprawność fizyczną. Jestem osobą bardzo energiczną, dbającą o wygląd i jak na swój wiek i wagę dość sprawną. Jestem w stanie przed świętami umyć w domu 15 okien i 18 drzwi w 2 dni. Ale chcę wyglądać lepiej.!!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 97764
Komentarzy: 20703
Założony: 9 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 29 października 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mefisto56

kobieta, 75 lat, Kozia Góra

164 cm, 78.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 stycznia 2014 , Komentarze (24)
Z okazji święta Babci , źyczę wszystkim Vitalijkowym Babciom , duźo zdrówka , samych uśmiechów i szczęśliwych chwil spędzonych ze swoimi Kochanymi Wnukami !!!  Życzenia kieruję teź do wszystkich przyszłych Babć !!!!  
 Ja dziś rano , teź dostałam źyczenia " awansem " od  LEONARDA  !!!!!! Źyczenia w jego imieniu składał mi syn !!!! Oczywiście bardzo się wzruszyłam , bo to w moim wieku rzadkość  !!!!!  Ja czuję się babciom , tak na 95 % !!!!  Prawdziwą babcią będę za 4 tygodnie !!!!! 
Życzę Wam miłego wieczoru !!!! Serdecznie pozdrawiam . Krystyna
P.s. Ja nadal się kuruję i myślę, źe do końca tygodnia zostanę w " areszcie" domowym, jak to trafnie ujęła Baja !!!! Gdybym była zdrowa , to bez szampana by się nie obyło !!! 

20 stycznia 2014 , Komentarze (22)
Nie wyobrażacie sobie, jak mnie nosi !!!! Takie siedzenie w domu i polegiwanie , to zupełnie nie dla mnie !!! Od leżenie zaraz mnie bolą plecy i tył głowy !!! Nawet mnie mój ukochany jasieczek uwiera !!  Wstaję rano przed 6 - tą , czyli w normie !! Po porannej toalecie i ubraniu się " na cebulkę" , czyli cieplej niż zwykle /w domu + 22 / , schodzę na dół na herbatkę , Theraflu i porannaą kawkę !!!! Wczoraj po śniadaniu tj. po 10- tej wróciłam na swoje legowisko !!! Troszkę pospałam , poczytałam " Wojny rodziny Gucci" , dziś ją skończę !!! Sprawuję się bardzo grzecznie , biorę leki , odpoczywam , idzie ku lepszemu !!!! Dzisiejsza noc już była spokojniejsza , bo katar jakby mniejszy, więc mogę lepiej oddychać , na szczęście nie męczy mnie kaszel  !!!   Ale rokowania , choć dobre , nie pozwalają na jutrzejszą Zumbę , o basenie nie wspomnę  !!!  Nie wiem, czy w czwartek pójdę na zajęcia , bo najgorsze są nawrotu choroby , bywają z powikłaniami !!!  Nasza Uleczka " dorobiła się" zapalenia oskrzeli , tego bym nie chciała !!!
A tak ogólnie to czuję się dobrze i będzie jeszcze lepiej !!!! 
Wszystkim Wam przypominam,  że bez czapki,  szalika i rękawiczek , z domu wychodzić nie wolno !!!!! 
Serdecznie Was pozdrawiam , źyczę miłego dnia !!! Krystyna
P.s.dziękuję za wszystkie " zdrowotne" życzenia i nie tylko !!!

18 stycznia 2014 , Komentarze (24)
Jak ktoś , taki wariat jak ja , chodzi o tej porze roku bez nakrycia głowy, to prędzej, czy póżniej się przeziębi !!! I tak właśnie się stało !!!! Wczoraj cały dzień kichałam i skrupulatnie ukrywałam ten fakt przed mężem !!!! Bo po co mam wysłuchiwać " a nie mówiłem " !!!!  Ale mleko się wylało !!!! Dziś obudziłam się o 4:15 i już z powodu kataru i drapanie w gardle , dłuźej nie dało się leżeć !!! Łatwiej katar leczyć w pozycji siedzącej , bo tak nie " zatyka " !!!  Umyłam głowę , dobrze wysuszyłam , wymodelowałam by nie wyglądać na zupełną sierotę !!!! Ubrałam się na cebulę , bo po plecach " latają mi ciarki " i wdrożyłam " leczenie domowe" !!!! Rutinoscorbin w większych ilościach, Strepsil , Apap i Otrivin , czyli wszystko co mam pod ręką !!! 
Jest już lepiej , tzn. tak to czuję, ale przez 2-3 dni zostanę w domu , tak na wszelki wypadek !!!!    Szkoda mi tylko, źe nie mogę jutro pojechać na basen  , ale do wtorku muszę się wykurować , bo przecież Zumby nie mogę opuścić !!!!  No może nie powinnam opuścić !!!! Jak się będę sprawować porządnie, to jest nadzieja , że szybko wydobrzeję !!! 
Serdecznie Was  pozdrawiam i uważajcie na siebie !!!! Koniecznie nie zapominajcie o czapkach , szalikach i rękawiczkach !!! Dziękuję za odwiedziny i do " usłyszenia " !!!
U mnie nic się dziać nie będzie , ale moźe mnie nawiedzą myśli , którymi będę chciała się z Wami podzielić i wtedy do Was napisze !!!!
Źyczę Wam miłego, zdrowego weekendu !!!! Krystyna

17 stycznia 2014 , Komentarze (18)
Dziś przyszła zima do nas !!!! W nocy nasypało ok. 10 cm białego puchu !!! Od razu zrobiło się widniej !!! Szkoda, że w Boźe Narodzenie  nie było tak  ładnie !!!
Ale do rzeczy !!!! Wczoraj pojechałam na Zumbę i zostałam na Latino Solo !!!
Zimbę zakończyłam o 19:30 i wtedy rozpoczęły się zajęcia Zumby - wstęp wolny !!! Przyszło ok. 30 kobiet , ciekawe ile z nich  zacznie regularnie uczęszczać na zajęcia ???  Na Latino Solo , czekałysmy w trójkę przy kawce i miłej rozmowie !! Jedna z nas , Jola / + 50 / uczęszcza na Zumbę i jednocześnie na Latino już 4 m- ce !!! Na początku chodziła na Latino , by póżniej dołączyć do nas !!!! Od razu stwierdziła , że Zumba jest fajniejsza, bardziej dynamiczna , o czym mogłam się przekonać wczoraj !!!
Na Latino zostało ponad 20 pań , które uczestniczyły w Zumbie !!!! Było nas ok. 30 osób na sali, gdzie na Zumbie jest nas 10-12 , w porywach najwiecej było 14 osób.  To jest prawidłowa " pojemność" tej sali , by swobodnie się poruszać nie powinno być więcej niż max 20 osób !!!  Ja będąc w ostatnim , chyba 5 - tym rzędzie msłe widziałam instruktora, który wczoraj uczył nas kroków Samby !!! Moźe byłoby lepiej, gdyby było basenem, ale wiadomo, źe jak jest wstęp wolny, to kaźdy chce skorzystać !!!! 
Latino Solo jest fajne, ale nie powaliło mnie na kolana !!!! Na dzień dzisiejszy wolę Zumbę i zastanawiam się, czy nie " zaaplikować" sobie po 2 godziny zajęć jednorazowo !!! Tak zaczęła chodzić jedna z nas, Justyna którą pokazywała na zdjęciach w pażdzierniku / to babeczka o gabarytach podobnych do moich i mieszka na mojej ulicy/ !!!   W lutym dam sobie jeszcze spokój, bo to miesiąc narodzin mojego wnuka , ale w marcu nad tym pomyślę , tym bardziej , że dzień będzie już dłuższy !!! 
Chcę Wam się przyznać, źe tak naprawdę to Zumba sprawia mi przyjemność od niedawna !!! Mogę powiedzieć, źe już w 90% pamiętam choreografię układów , czasem tylko nasza Agatka wprowadza nowe układy, lub przypomina stare, które ja nie znam !!!  Ale ponieważ kroki się powtarzają , więc nie sprawia mi to już większego kłopotu !!!  Po prostu Krysia Sport robi się coraz sprawniejsza !!!  Zachęcam Was wszystkie , jeśli tylko macie okazję  , spróbować Zumby !!! To mówi Krysia, której strzeliło już 65 lat !!!! U mnie jestem najstarsza ZUMBA !!!! 
Serdecznie Was pozdrawiam !!! Źyczę miłego weekendu !!! Dziękuję Wam za odwiedziny i wszystkie komentarze !!!!  Buziaki z zaśnieżonego Kołobrzegu śle Zumba  Krystyna !!!

14 stycznia 2014 , Komentarze (19)
Dziś na Zumbie frekwencja dopisała ,  było nas aż 10 !!!! Dawno nie było takiego tłoku !!!!  W czwartek juz umówiłyśmy się z dwoma koleżankami , źe przychodzimy na 18:30 !!!! Zajęcia Zumby skończą się o 19:30 , a o 20:15 zaczynają się zajęcia Latino Solo , wstęp wolny !!!!  Będziemy miały 45 minut  przerwy , spędzimy je na pogaduchach i przy kawce !!!!  Przyniosę kawę , mleczko do kawy, kubeczki , a wodę gorącą dostaniemy na miejscu !!!! 
Dziś przed połudńiem byłam na wizycie kontrolnej u dermatologa !!!  Wszystko idzie zgodnie z planem, tzn. paznokieć zrasta i narazie leków  brać nie muszę !!! Następną wizytę mam wyznaczoną na 17.03 !!!!  Jednym słowem, wszystko pod kontrolą !!!! 
Wszystkim moim Vitalijkom , dziękuje za odwiedziny i miłe komentarze !!! 
Dzięki , że jesteście ze mną!!!  Serdecznie Was pozdrawiam i źyczę miłego wieczoru !!!  Krystyna

13 stycznia 2014 , Komentarze (20)

Tak jak objecałam , dziś melduję ,co się działo u mnie wcoraj !!!!          O 11-tej wylądowałam na basenie czyli zgodnie z palnem !!!   Na basenie przywitał mnie mój instruktor, czyli pan Paweł !!  On nie pracuje w weekendy , ale wczoraj kolega poprosił go o zastępstwo.  Ucieszyłam się, że go widzę i jemu chyba też było przyjemnie , spotkać się ze swoją uczennicą. Miałam okazję troszkę pogadać  / to moja specjalność/ , nie omieszkałam zapytać go o "Murzyna" !!!         A Pawełek mi mówi, że gdybym przyjechała 30 minut wcześniej, to bym go jeszcze zastała na basenie . Okazuje się, że jest to  kołobrzeski Ironman !!!!!!  Na nasenie pływa 3-4 trazy w tygodniu , przepływając 5 km, czyli 200 długości basenu , czasem nawet więcej . Ten młody człowiek startuje w Triatlonach, ale tych najtrudniejszych, tzn pływanie na dystansie ok. 5 km, jazda rowerem 180 km i biegnie maraton 42 km !!! Prawdziwy człowiek ze stali!!!

Nie dopytywałam więcej, bo pomyślałam sobie, że więcej informacji znajdę w internecie , a tu się okazuje, że w Kołobrzegu nie on jeden uprawia tą dyscyplinę sport . Jak będę nastepnym razem , to dopytam się o jak ma na imię i będę mu teraz kibicować !!!!!

Wczoraj na basenie o 11-tej, było około 20 osób , w większości goście hotelowi !!! Trzech młodych "wyrostków" w maskach i okularach,  robiło taki harmider , popisując się swoimi "umiejętnościami" , że uciekłam do sauny !! Ale już o 12-tej przez 30 minut , byłam na basenie sama !!!  Wniosek jest taki, że najlepiej przyjeżdżać na basen przed 12-tą.  Przepłynęłam wczoraj w dwóch rzutach po 12 długości, czyli razem 24x25m = 350m , czyli jest dobrze !!!!

Dziś mam w/g Mirka / patrz wczorajszy wpis!!/, dzień drivera , czyli powinnam o 17-tej zawieżć Piotrusia na korki i o 18-tej odebrać go i dostarczyć do domu!!!! Ale jaja.  uż Wam donoszę, że za kierowcę robić nie będę!!!!

Rano co prawda zadzwoniła Jola, czy przypadkiem nie będę w osiedlowym sklepie SANO, odległym od nas 300m , bo zamówiła sobie na stoisku mięsnym "łapki drobiowe" , które dobrze działają na zrastanie złamanej kości !!!!  Choremu trudno odmówić , ale ona ma złamany nadgarstek / gips do łokcia/ , a nie nogę !!!    No ale , to żaden problem i objecałam, że jak będę wracać, zajdę tam i zapytam !!  Tak też zrobiłam , ale nic jej nie kupiłam , bo po prostu tego asortymentu nie było !!!!      

Jadąc samochodem , cały czas myśłałam , co tu wymyśleć , by się z tej zaszczytnej funkcji szofera Piotrusia , wymigać !!! I wymyśliłam . Po powrocie do domu, zadzwoniłam i poinformowałam Jolę, że kurzych łapek nie przywieżli i że nie będę mogła Piotrusia zawieżć na korki i go potem odebrać, bo na 16-tą jadę do dermatologa / wizytę mam jutro!!/ i jest mała szansa , bym przed 17-tą zdążyła wrócić do domu !!!!  Jola stwierdziła krótko, że trudno , będzie musiała zadzwonić po taryfę......  Takim o to sposobem ,zwolniłam funkcję osobistego kierowcy Piotrusia, który nikomu się na ulicy nie kłania !!!!   A ja przed 16-tą pojadę do koleżanki na kawę !!!!             Muszę w tej sytuacji się ewakułować , bo mój samochód stoi naprzeciw  kuchenego okna Joli !!  Jak kłamać , to do końca .

Popołudnie mam zaplanowane, a teraz robię kawę , bo przed 14-tą pijemy rytualną kawkę z mężem !!!!

Przesyłam słodziutkie buziaki z Kołobrzegu..Krystyna     Dziękuję za wszystkie wpisy, uwagi i sugestie !!! To mi bardzo pomaga  !!!!

Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego dnia !!!!

P.s. Przepraszam za obarczanie Was moimi domowymi "problemami", ale jest mi lżej, jak się z kimś podzielę moimi przeżyciami!!!

 

 

 

 

 IRONMEN              

 

12 stycznia 2014 , Komentarze (20)

Miałam dodać wpis wczoraj, ale jakoś mi zeszło !!!! Prawdę mówiąc to sąsiad troszkę zepsuł mi humor !!! Ale o tym póżniej powiem !! Zaczynam od początku, czyli od wczorajszego poranka !!!     Po wypiciu herbatki zielonej i kawki, pojechałam do hurtowni po pstrągi , bo mąż zatęsknił za świeżą rybą!!!   Kupiłam pstrągi i wracając do domu zjechałam do Lidla po rukolę lub roszponkę . Nie byłam tam kilka dni i z nowymi dostawami byłam na bakier !!!  Spotkałam tam sympatyczną pielęgniarkę od lekarza rodzinnego . Pani Krysia /tak ma na imię/ przeglądała body i zwróciła moją uwagę na ten asortyment !!! Nigdy nie byłam zwolenniczką takiej bielizny , bo nigdy nie było moich rozmiarów.!!! Pani Krysia z kolei własnie gustuje w tej bieliżnie i twierdzi, że ma kilka kompletów !! tak mnie przekonywała o praktycznej stronie tej bielizny , że jest to stanik, koszulka i majty w jednym. Wyglądały te body badzo przyzwoicie i nawet znalazłam 2 komplety w rozm, 90C . Poszalałam i kupiłam białe i jasno-różowe /kolor ciała/ , każde po 24,99zł, czyli w cenie koszulki!!!                                           Pogrzebałam w boksach i znalazłam jeszcze książki do ćwiczeń np. jogi, pilates, ćwiczenia na plecy, ćwiczenia brzuch, nogi i pośladki !!!! i tą ostatnią kupiłam za 27,99 zł . Każda książka zawiera płytę CD z ćwiczeniami , a w książce są obszerne opisy !!!   Mam nadzieję, że tą płytę kiedyś "odpalę" i będę ćwiczyć przez 45 minut, tyle trwa cykl ćwiczeń !!!! A może od samego czytania , samo się zrobi. Jednym słowem zainwestowałam w siebie , co mi troszkę poprawiło humor!!!      Jednak nie na długo . Ok. godz12-tej już miałam ochotę jechac na basen , a tu dzwonek do bramki !!!!  Sąsiad stoi przy bramce , więc wyszedł do niego mój mąż !!! Mirek /sąsiad z przeciwka/ mówi,że właściwie to ma interes do mnie , ale podał kartkę i kazał mi ją przekazać !!! Do Andrzeja tylko powiedział, że będzie padał śnieg i prosi by pomóc Joli /jego żona/ odśnieżać !!!  Mojego męża  troszkę zamurowało .   Za chwilę przynosi mi od sąsiada kartkę z następującą rozpiską :  Dzisiaj - 15:30  Katedra , Poniedziałek -  17:00 Piotrek na korki , Środa - 10:00 przychodnia !!!    O co w tym wszystkim chodzi, już wyjaśniam   !!!

Mieszkamy tu już 11 lat i z sąsiadami mamy dobre, poprawne stosunki, tzn. nie gościmy się , ale szczególnie latem często rozmawiamy " przez płot" . Wyjątkiem jest nasz sąsiad Czesiu, / w moim wieku, mieszka dwa domki dalej/ o który już pisałam, ma nasz  klucz i jak wyjeżdżamy , jest lepszy niż ochrona!!!

Mirek i Jola , o których wyżej, to ludzie w wieku 50 lat , ona niepracująca zawodowo pielęgniarka, on absolwent Technikum Rybołówstwa Morskiego, od "zawsze " pracujący na kontraktach, od kilku lat w Irlandi , na promie!! Mają 16 letniego syna Piotrka , który się nikomu nie kłania , poprostu niewychowany BUC !!! Miruś, to cwaniaczek, który będąc w domu / 3 tygodnie w pracy i 3 tygodnie w domu/  nic absolutnie nie robi, a jak ma coś zrobić, to wychodzi z założenia " dajcie mi ludzi, ja to zrobię".!! Często próbował angażować męża do pomocy, aż ja się zaczęłam buntować, że on zdrowe "byczysko" , a mój mąż po operacji neurochirurgicznej 5 lat temu , ma mu pomagać.  To doszedł do wniosku, że czas na mnie !!!!      Jola to Tytan pracy, co żadnej pracy się nie boi !!!  Czasem aż trudno uwierzyć, że taka drobna osoba może tak tyrać!!   Ale w Sylwestra złamała sobie lewą rękę i jest troszkę niepełnosprawna!!!  On dzisiaj wyjeżdżał do pracy i dlatego dał te "wytyczne" !!!! Nie wiem skąd mu to przyszło do głowy, że wypadło na mnie , bo my się nie przyjażnimy, ale on jest facetem z olbrzymim tupetem!!!

Wczoraj o 15;30 miałam ich zawieść do Katedry , bo szli na ślub i wesele do swoich przyjaciół !!!!  Na taksówkę szkoda pieniędzy / kutwa z niego okropna/ !!!  Ale przyjechała do nich znajoma i " zostałam zwolnona z obowiązków" !!!!  Laskawie .

Jutro mam niby zawieżć Piotrusia Pana na korepetycje i zaczekać godzinę , aż skończy nauczanie i przywieżć go do domu !!!  Już się zdziwi!!!  Jak Andrzej zobaczył te dyspozycje na Piotrka, od razu powiedział Mirkowi , że go wozić nie będę, bo Piotrek nas nie zna , nigdy się nie kłania !!!  Na to rezolutny Mirek odparł " to trzeba było go opier....lić "  !!! Nie wpadł na pomysł, że to on odpowiada za wychowanie synka !!!!  Napewno nie pojadę, zresztą 200 m od nas jest linia autobusowa, która prowadzi do centrum !!! 

W środę mogę podrzucić Jolę do przychodni, ale też nie będę z nią czekać godzinami na przyjęcie do ortopedy !!! Będzie musiała wrócić taksówką, chyba ,że po mnie zadzwoni !!!! Ale po jutrzejszym dniu, kiedy będę niesubordynowana , może nie będzie chciała  , by z nią jechać!!!

Nie wspomnę już o tym, że mają tu całą rodzinę , wszyscy zmotoryzowani , dużo przyjaciół , którzy u nich ciągle bywają , więc nie rozumiem do końca, czemu wypadło na mnie ???????

Pomyślicie, że jestem jędza, że nie chcę ludziom pomóc ,ale wzystko ma swoje granice przyzwoitości !!!  Mój Andrzej /67 lat/ będzie po uprzątnięciu śniegu u nas, odgarniał śnieg u Joli, a Piotruś w tym czasie będzie siedział przy komputerze , tak spędza czas całymi dniami !!!          No to się wygadałam !!!!!!  Humor wczoraj miałam zepsuty, bo nie to ,że nie chcę pomóc , ale nie lubię, jak ktoś mi składa " propozycję nie do odrzucenia" , nie pytając mnie, czy będę mogła to zrobić, a może ja mam w tym czasie inne swoje zajęcia !!!!

Przepraszam Was za te moje wywody , ale musiałam się komuś wygadać !!! A może jestem w błędzie , może jestem egoistką i nie ma we mnie empatii ????

Serdecznie Was pozdrawiam i proszę o szczere opinie !!!! Dziękuję za wszystkie!!!!  Serdecznie pozdrawiam moje Vitalijki !!!  Krystyna

P.s. o dniu dzisiejszym "basenowym " napiszę jutro !!!  Objecuję

 

 

9 stycznia 2014 , Komentarze (37)
Wróciłam o 19- tej z Zumby i nic nie wskazywało na taką zmianę pogody !!! 
Temperatura nienormalna , bo o 20- tej było na zewnątrz + 9 stopni  !!!! I myślałam, że źle słyszę , zza opuszczonych rolet dobiegały grzmoty !!!!  Nie chciałam uwierzyć , źe o ten porze roku moźe być burza z grzmotami i błyskawicami !!!!  To się działo naprawdę !!! Zresztą to trwa do tej pory, czyli juź ponad godzinę !!!!! 
Za tydzień w czwartek 16.01 , na Zumbie o 19:30 i na Latino o 20:15 jest wieczór otwarty !!! 
Postanowiłam , źe przyjdę sobie na zajęcia o 18:30 i po zakończeniu zajęć z Zumby o 19:30 , poczekam sobie na  zajęcia  z Latino Solo !!  Chcę spróbować , czy Latino będzie dla mnie następnym programem sportowym !!!  Widziałam na Wigilii , jak instruktorzy tańczyli z dziewczętami, ale my z Zumby nie miałyśmy odwagi dotrzymać im kroku !!!
Ich popisy wyglądały bardzo profesjonalnie, bo Latino trwa już 3 lata , więc dziewczyny są już wprawione  !!!   Czwartkowe spotkanie będzie pokazem tańca Latino dla początkujących , czyli tak jak dla mnie !!!! 
Jest u nas jedna Basia , która zostaje po naszych zajęciach 30 minut i o 19- tej rozpoczyna Latino !!! Czyli w czwartki ma 2 godziny rozrywki !!!!  Ale Basia jest na oko , młodsza  ode mnie ok. 10-15 lat !!!!  Według niej, jeśli ktoś radzi sobie na Zumbie , to Latino nie będzie żadnym problemem !!!!  Poźyjemy , zobaczymy!!! 
Już zapowiedziałam w domu, że w następny czwartek wyjeżdżam o 18- tej , a wrócę po 21 !!!! Źeby mnie mąż przypadkiem z policją  nie szukał !!!! 
Jedno  optymistyczne jest to, źe dziś mimo zachmurzenia  , o godz. 16:30 było jeszcze troszkę widno od strony ogrodu !!!!! To dobry znak, źe dzień jest o kilka minut dłuższy!!!
I tym optymistycznym akcentem , żegnam Was serdecznie i źyczę miłego wieczoru !!!
Krystyna 

7 stycznia 2014 , Komentarze (25)
Dziś od rana wzięłam się za rozbieranie choinki i pochwalam wszystkie ozdoby świąteczne !!! Teraz trzeba na poważnie zapomnieć o wszystkich świątecznych smakołykach i na poważnie wziąć się za odchudzanie !!!! Makowiec jeszcze  zalega w zamrażarce , pozostały 2 kawałki, ale zostawię je dla Natalii i Marcinka, bo bardzo im smakował i stwierdzili, że za mało im przywiozłam / 2 makowce/ !!!! Niech sobie spokojnie czekają , ja ich nie zjem !!!!!  Objecuję !!!! 
Pogoda dziś była piękna i myślałam , że uruchomię moje kijki , ale plany uległy zmianie !!!! Mąż  rano pojechał z Leosiem do weterynarza , bo od wczoraj nie chciał nic jeść i widać było , że cierpi !!!! Nie dał się dotknąć do pyszczka !!!! Dziś się okazało, że po lewej stronie ma " ruchomy" kieł i stan zapalny ito mu nie pozwalało gryźć !!! Pani doktor ząbek wyrwała , dała leki i już po południu piesek odzyskał werwę i humor !!! 
Po wizycie u lekarza, pojechaliśmy z mężem do miasta , bo wymyślił sobie , że chciałby kupić sobie nowe buty /. 10 par stoi prawie nie noszonych, ostatnie do garnituru , kupowane były na ślub Marcina  we wrześniu 2012r./ które bedą mu pasowały np. do dżinsów !!!! Nie mam nic przeciwko takim zakupom, ale mój mąż nie lubi specjalnie nigdzie wychodzić z domu , a już " przebierać się " wogóle !!!! 
O jego wizerunek dbałam ja !!!!  Lubię męźczyzn dobrze ubranych , ale trzeba mieć okazje, by się wystroić , a w naszym wieku , takich okazji jest coraz mniej !!!  
Nie protestowalam, by nie pomyślał, że mu żałuję !!!! Tym bardziej, że wyprawa do sklepu dla mojego męża , to niebywałe przeżycie , nie cierpi tego !!!!
Ważne, że buty kupiliśmy i nawet mi się bardzo podobają, bo to dopiero od wielu lat , drugie buty sznurowane !!!  Do tej pory , to musiały być czarne i koniecznie " wysuwane" , czyli mokasyny !!!!  Do kupienia tych butów , skłonił go wyjazd świąteczny , kiedy zobaczył najnowsze buty Marcina , kupione we Włoszech / 4 pary na zapas/ . Mój M .doszedł do wniosku, źe też chce być Trendy !!!! Taki prawie 68- letni modniś !!!!!  Gdyby mieli ten sam rozmiar , to chyba by od niego odkupił !!! Niestety mąż ma rozmiar 41 , a Marcin 45-46 , w zależności od producenta !!!
Wróciliśmy z tych zakupów po 13- tej i juz byłam troszkę zmęczona trochę tym shopingiem !!! 
Kijki sobie dziś odpuściłam, choć z lekkimi wyrzutami  sumienia !!!! Ale mając w perspektywie Zumbę, było mi lżej !!!!   Po Zumbie wróciłam " lekka jak piórko" !!!
Mam duża frajdę, bo patrząc na instruktorkę i widząc siebie w lustrze, stwierdzam, że  idzie mi nieżle, poruszam się w rytmie muzyki , nadążam za grupą i mylę się już coraz rzadziej !!!!  Czasem to wina naszej Agatki / na kogoś musi być/. , bo wprowadza nowe choreografie lub powtarza coś , co dawno, dawno nie tańczyłyśmy !!!! Ale jest świetnie  i czekam na czwartek , do następnych zajęć !!! Ta przerwa między czwartkiem, a wtorkiem jest troszkę za długa !!!!!
To dziś na tyle, o czym chciałam Wam donieść!!!! Życzę Wam samych dietkowych sukcesów , bo u mnie też z czasem przyjdą , mam taką nadzieję !!!!! 
Ściskam  wszystkie moje Vitalijki i życzę kolorowych snów !!!!  Krystyna


6 stycznia 2014 , Komentarze (23)
Na basenie wylądowałam o 11-tej !!! Na parkingu hotelowym samochodów niewiele , ale na basenie było ponad 20 osób !!! Tak jak myślałam , część gości opuściło pokoje, ale jeszcze chciało skorzystać z hotelowego SPA !!! Wcale się nie dziwię, bo gdybym miała do domu mniej niż 300 km , też bym została do popołudnia /  dużo samochodów na parkingu miało rejestrację poznańską i szczecińską / !!!  
Na basenie fajnie jak zwykle , ale " przeszkadzał" mi troszkę jeden pan, który wypoźyczył sobie sprzęt do nurkowania i na głębokości 180 cm , nurkował ze swoim synkiem !!!  Można powiedzieć " że złej baletnicy , przeszkadza rąbek od spódnicy " !!!  To oczywiście o mnie , bo ja jestem jeszcze taki pływak, który powinien na czepku mieć " listek " , oznaczający początkującego pływaka !!!! Lub napis na czole " uwaga , płynie łamaga " !!!!   Troszkę mnie rozpraszali i po 6 długościach basenu , zrezygnowałam i uciekłam do sauny !!!!  Jak wróciłam, to oni juz zdawali sprzęt , bo chyba wypoźyczyli sobie na 30 minut !!!
Jednak moja uwagę przykuł pływak , poruszający się po środkowym torze !!!!  Musiał wejść na basen podczas mojej nieobecności , czyli jak się wygrzewając w saunach !!!! 
Ja bez okularów z daleka widzę średnio !!! Patrzę i widzę , źe na środkowym torze pływa Murzyn !!!!  Podchodzę do basenu bliżej , a tu pan ma na sobie czarną piankę, czarny czepek i ciemne okulary !!!!! Taki to był murzyn w/g Krysi !!!!  Sama się z siebie w duchu śmiałam !!!!  Ale pan był wytrawnym , świetnym pływakiem !!!! 
Pływał kraulem i dystans 50 m pokonywał w 50 sekund !!! Obserwowałam go przez dłuższą chwilę i chyba miałam z wrażenia otwarte usta !!!!  Wrażenie niesamowite , w tym " pływackim garniturku " wyglądał na baaaardzo przystojnego i napewno na lądzie 
takim  był !!!!!  Nie dane mi było go zobaczyć na brzegu basenu , bo po godzinie czasu od tego momentu jak go ujrzałem , opuszczałem basen , a ten cały czas pływał, pływał, pływał !!!!!  Można powiedzieć inaczej , on po prostu " ciął wodę" jak torpeda !!!!
 Byłam pod ogromnym wraźeniem jego umiejętności !!!!  Mógł to być jakiś zawodowiec !!!! Dopytam się ratownika, pana Krzysia ,  przy następnym pobycie na basenie !!!!
Ja oczywiście nie gapiłam się na niego całą godzinę, ależ nie !!!!!! Też próbowałam na sąsiednim torze dokończyć " moją normę"  tj, dobić do 20 długości basenu, co też zrobiłam !!!!!!  Ale było mi wstyd , bo ja 2 długości basenu " wyciskam " w 4 - 4,5 minuty , a on to robił w 50 sekund !!!!!! Tylko mi się w oczach robiło czarno od jego kostiumu, jak bez przerwy mnie mijał !!!!  On sobie chyba tylko myślał , co to za " żółw morski" pływa obok !!!!!  
Mimo wszystko z przyjemnością popatrzyłam sobie na " mistrza" i dzisiejszy wypad na basen będę długo wspominać !!!!  Same pozytywy !!!! 
Wszystkie moje koleżanki serdeczńie pozdrawiam , dziękuję za odwiedziny i milutkie komentarze !!!!!  Źyczę miłego wieczoru i samych spadków na wadze !!!!!
Buziaki śle ledwo pływająca Krysia