Pamiętnik odchudzania użytkownika:
blondiblue22

kobieta, 37 lat, Chojnice

168 cm, 61.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: misja - fit mama 2017 ! Piękna i zdrowa na zawsze ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 listopada 2014 , Komentarze (23)

Zaczęłam wczoraj 6 tc. :) Termin mam na 3 lipca. :) Jeszcze na USG nie było widać serduszka (byłam w środę), ale pęcherzyk żółtkowy i ciałko żółte były na swoim miejscu i miały odpowiednie wymiary. :) Zarodek był na górnej lub dolnej ścianeczce i na USG trudno było dojrzeć, gdzie się łobuz schował, ale na następnym (19. listopada) już będzie słychać bicie serducha! :)

Nie mogę się doczekać. :)

Z mężem jesteśmy wniebowzięci. Tak bardzo się kochamy i jeszcze to dziecko teraz, tak od razu ....... dobudówka już w stanie surowym stoi. Dach zrobiony. :) Teraz będziemy zamawiać okna.

Czuję się świetnie. Bóle brzucha, które w 4 tc mnie troszkę męczyły i niepokoiły oraz znurzenie w 5 tc minęło. Oprócz lekkiej bolesności piersi przy ich dotyku oraz ich powiększeniu nic mi nie doskwiera. :)

Jem, co to najlepsze dla dzidziolka. 4 porcje białka/wapnia, chude mięso, ryby... kasze, ciemny chleb żytni, płatki owsiane, mleko, pełnoziarnisty makaron, warzywa - ale ich musze jeszcze więcej przemycić do diety - zdecydowanie. :)

Polecam herbatkę malinową z Carrefoura w saszetkach - malinowa. Naprawdę dobra! Alternatywa dla zwykłych herbat czarnych, których w ciąży również należy unikać. :) Polubiłam się z Inką - na nowo. :) Kupiłam wersję zwykłą i karmelową. Nie jest naładowana cukrem, a na zimne zimowo-jesienne dni się przyda.:) Smak i zapach - mniam!:) 

Codziennie wypijam szklankę mleka z ciemnym kakao. :)

Mam nadzieję, że cala ciąża będzie tak wspaniała. :)

30 października 2014 , Komentarze (12)

Czytałam książkę o ciąży, pisałam jakieś 2-3 posty temu (Kaz Zooke - Ciężarówką przez 9 m-cy) i było opisane o sprawach, które się dzieją w 5 tygodniu, m.in. wybuchy złości... I tym samym dzisiaj tego doświadczyłam, tak się pokłóciłam z mężem ... :( Tak bezsensowana kłótnia, że aż mi źle z tym. Myślę, że jak wróci od fryzjera, to się pogodzimy, po ślubie jest nam tak cudownie, że nie umiem żyć z myślą o tym, że mogłabym iść spać pokłócona.... poza tym :) jestem w ciąży ... nie tłumaczę się, ale chyba hormony ze mną wygrały dzisiaj.

A tak wszystko w porządku. Dzisiaj przyjadą znajomi w odwiedziny z roczną córunią. )

Nie mogę się doczekać środy - idę na USG - generalnie o niczym innym prawie nie myślę. :)

28 października 2014 , Komentarze (13)

Od kwietnia zażywałam kwas foliowy z dawką standardową, czyli 400 ug. Ale postanowiłam troszkę poczytać i przeszperać preparaty i znalazłam DopelHerz Aktiv Mama z dawką dzienną 600 ug (brałam od początku października). Fakt są troszkę droższe, ale cała reszta składu jest też całkiem dobra. :)

Od połowy października wypiłam dwa i pół piwa (od dnia owulacji), bo coś czułam, że chyba jestem w ciąży (chociaż żadnych objawów oprócz ciągnięcia jajnika nie czułam).

Mierzyłam sobie temperaturę i dzień przed okresem nie spadła (w pochwie ponad 37 st.). Polecam wszystkim starającym zapoznać się ze swoim ciałem, obserwować, mierzyć. 

Nie wiem, jak to możliwe, ale ja dosłownie czułam podświadomie, że jestem w ciąży. :)

Jak zmieniła się moja dieta od kiedy dowiedziałam się, że jestem w stanie błogosławionym.

Odstawiłam kawę, zamieniłam na zbożową.:) 

Herbatę piję, ale też jedną dziennie maksymalnie. Jadam tak jak przed ciąża, czyli po prostu zdrowo, bez słodyczy, bez kolorowych napoi itp.

Chodzę troszkę bardziej zmęczona, trudniej jest mi się skupić pracy, do tego zmiana pogody, czasu nie pomaga. Ale i tak jestem szczęsliwa.

Wciąż myślę o Kropeczce. :)

27 października 2014 , Komentarze (18)

Bóle brzucha dopadają mnie co jakiś czas. Są dość dokuczliwe. Ale ogólnie czuję się dobrze. Lekarz powiedział, że mam brać nospę. Troszkę się przestraszyłam... no i miałam USG - lekarz stwierdził, że nie da się ukryć, że jestem w ciąży. W macicy masa płynów, czeka sobie na mojego astronautę. W 5-6 tygodniu wyląduje na swoim miejscu i będzie widoczny. :)

5 listopada idziemy na USG (na 13.oo). Chcę już zobaczyć swoją ,,Kropeczkę". :)

Dzisiaj na obiad domowa pizza z tuńczykiem. Muszę dorzucić więcej warzyw do diety. Do kanapki pomidor, ogórek, ale muszę się uzbroić w marchewki i pociętą paprykę. :) 

Jestem szczęśliwa, jestem szczęściarą. :))))))

Teraz wciąż myślę, żeby dzidziolina była zdrowa, żeby wylądowała tam gdzie powinna i w ogóle, w ogóle. :)))))))))))))

Kocham swoją Kropkę.

24 października 2014 , Komentarze (39)

Tak, dokładnie. Od wczoraj jestem świadoma, że rośnie we mnie żyjątko. Udało mi się zajść w ciążę w pierwszym miesiącu starań. Wczoraj rano, czyli w dniu spodziewanej miesiączki zrobiłam test i.... najpierw nic, a po pół minuty druga kreska. :) 

Jestem megaszczęśliwa i mój mąż również. Po prostu mega! :)

Także teraz jestem w fazie 2w1. :) Super. Teraz muszę dbać o siebie, żeby być zdrowa, sprawna fizycznie i w ogóle, w ogóle. :)

Na razie czuję się świetnie, nic mi nie dolega. To dopiero 4 tydz. i jeden dzień. ;-)

Nooo ... a fizycznie dopiero od dwóch tygodni. ;-)

Ach... Od jutra jestem u Was codziennie. :)

18 października 2014 , Komentarze (5)

Nie było mnie troszkę, ale wciąż o Was myślałam. Wracam na Vitke. Plan: treningi w czterech ścianach Ewa i inne. :)

Zaczynam od poniedziałku. Teraz buszuję na allegro i wyszukuję stolik pod telewizor, bo właśnie sobie kupiliśmy funel nówka. ;-)

Dobudówka w trakcie.

Za tydzień będę miała najprawdopodobniej nowy samochodzik.

A ogólnie fajnie. :) Małżeństwo mi (nam) służy.

5 października 2014 , Komentarze (6)

Wczoraj byłam na imprezie z moim mężem i znajomymi. Wypiłam w sumie niedużo, ale piwo z kufla i głowa mnie boli niemiłosiernie.

Nigdy nie zwracałam uwagi na to, co jest modne. Ubierałam się w to, co mi pasowało. Postanowiłam jednak teraz troszkę zmienić podejście i kupić coś, co jest modne. :) Z drugiej jednak strony nie chcę wyglądać jak wszyscy, ale co tam... :) Oczywiście mówię o minimalistycznych akcentach. Granatowy i biały lakier na paznokciach, spodnie z podwyższonym stanem, czarny zegarek, kamizelka - futerko, złote szpilki, spódnice z rozporkiem... Co jest jeszcze modne w tym sezonie?

Obecnie z listy mam lakiery i czarne jeansy z podwyższonym stanem.

Dzisiaj jedziemy wykupić wycieczkę najprawdopodobniej. :) Za tydzień wyruszamy. Od jutra wdrażam Chodakowską, czyli misja - fajna pupa do Sylwestra. :)

2 października 2014 , Komentarze (8)

Dzisiaj byłam w terenie, przepedałowałam 15 km. Zanim wyruszyłam, wstawiałm kurczaka do piekarnika, przyrządziłam takiego z cebulą i papryką. Do tego kasza gryczana. Wszystko dochodzi, więc za mały kwadransik będziemy pysznie się zajadać obiado-kolacją. :) 

Mój ginekolog, to świetny facet. Człowiek, z którym można porozmawiać o wszystkim, który nie tylko zbada, ale i normalnie podyskutuje, rozwieje wątpliwości. :) Naprawdę chwalę gościa. :)

Wczoraj oficjalne zakończenie @. Także teraz będziemy chyba strzelać bobaska. :) Połowę wielkiej książki, o której pisałam w poprzednim wpisie, już pochłonęłam. :)

Dobudówka się pnie w górę, już będziemy wchodzić i mieć swój kąt przed zima! ... nie będziemy dzielić wejść, korytarzy.... :)

W pracy mogłoby się lepiej dziać, ale cóż... nadmiar szczęścia chyba szkodzi. :)

29 września 2014 , Komentarze (5)

...boli mnie głowa, jakoś mi niedobrze i ogólnie chyba coś mnie łapie. 

W ramach relaksu książka w rękę, winogrona w misce i odpoczynek. Pogoda piękna, więc żałuję, że nie mogę wybrać się w teren, ale chyba bym nie wytrzymała z tym bólem głowy.

Właśnie jestem na etapie czytania książek o ciąży. Kaz Zooke - Ciężarówką przez 9 m-cy. Dzisiaj byłam na zakupach przedciążowych - spożywczych. :) Troszkę poczytałam, co powinna jeść przyszła mama, czego unikać, więc pora na przygotowanie domku dla dzidzi. :)

Mam nadzieję, że będę dobrą mamą. :)

27 września 2014 , Komentarze (8)

Nie było mnie kilka dni, ale jestem z Wami. :) Dzisiaj od rana porządki, ogaranianie domku, teraz mi się już nic nie chce. ;-) Pozostanę przy ciepłej herbatce z miodem i książce. Mam @ i wszystko mnie boli, łącznie z du*ą, nie mam pojęcia dlaczego. Także dzisiaj książka w dłoń i odpoczynek. Jutro rano bieganie. 

Właśnie wybieram sobie komplet getry i bluzkę i nie mogę wybrać. :) Jak uprawiać sport, to też modowo. ;-)