Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MONlKA

kobieta, 29 lat, Laska

166 cm, 73.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Na Sylwestra pójdę w czarnej mini i powitam Nowy Rok najlepiej jak się da!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 października 2012 , Komentarze (4)

Ułożyłam już plan tygodniowy
startuję od dziś

23 października 2012 , Komentarze (5)

kurde, jest mi cholernie ciężko, nie ukrywam
dziś wciągnęłam 3 ptasie mleczka, makaron na obiad, wrrr..
i dużo innych nieciekawych rzeczy.


znalazłam zdjęcie z czerwca 2011
Waga na poniedziałek, to 67kg i już przestałam wierzyć w to, że to się uda :<
Dzisiaj podjęłam decyzję o ćwiczeniach. Orbitrek nie wystarczy, więc próbuję Killera z Chodakowską. W końcu mam chwilkę dla siebie, pracę już zrobiłam, powinnam pisać wypracowanie z polskiego zamiast odłożyć je na weekend, ale wolę poćwiczyć. Jutro idę szukać sukienki na bal półmetkowy, mam nadzieję, że znajdzie się coś fajnego na moją niefajną figurę. No to GOŁ!

20 października 2012 , Komentarze (2)

żałuję jednej rzeczy. pousuwane mam z komputera wszystkie zdjęcia, na której jest cała moja sylwetka,bo nie znosiłam na siebie patrzeć. czasami jakieś są, ale przerobione, więc bez sensu. często mam ochotę popatrzeć, jak wyglądałam 11kg temu.
mam zdjęcia z 2011 roku, ale wtedy nie byłam aż tak gruba, jak w maju 2012...



dziś na wadze -11kg 
0,83 kg nadwagi do pozbycia się. na razie idzie wszystko planowo - 66 kg do 16.11 ! :)
a teraz sprzątanie,
koszenie trawy,
taczkowanie drzewa  : )
śliczna pogoda jest...  miłego dnia! :) 

15 października 2012 , Komentarze (1)

Hej Dziewczynki
jak już wcześniej wspomniałam, jest @ = waga stanęła
na dziś w planach było 68,5 , a było 68,4 , więc i tak jestem do przodu!
idealnie

1,5kg zostało do pozbycia się nadwagi
cel na kolejny poniedziałek: 68kg!  


14 października 2012 , Komentarze (3)

dzisiaj mimo @ 68,4 
wspaniale. 


wczoraj byłam na urodzinach, nie skusiłam się na nic tłustego i smażonego. zjadłam tylko kilka paluszków i sałatki i warzywek z patelni. jestem z siebie dumna :) no i mam dziś efekt na wadze. cieszę się, że sobie odmówiłam. dzisiaj znów jadę na zakupy, po sukienkę na półmetek. mam ochotę na czarną mini, ale jeszcze za wcześnie,wrrr... a może się skuszę na jakąś? :> na pewno jak kupię to pokażę się Wam w niej :)

udanej niedzieli :*

13 października 2012 , Komentarze (2)

Witam Was Dziewczynki.
Powyższe pomiary są świeże, sprzed minutki. Jestem zadowolona. Waga długo stała, cm ubyły, teraz waga się ruszyła. Moja waga na poniedziałek to 68,5 , a obecnie jest 68,7,  więc muszę przez weekend się dobrze pilnować :) Oczywiście pomairy po prawej są przy wadze 78,8 , czyli ponad 10kg temu, więc jest ładnie :)

Dzisiaj pogoda za oknem nie fajna, ale humor lepszy, niż wczoraj. Miałam okropny dzień, a dziś na zakupy z Mamą :) Miłego weekendu! :*

8 października 2012 , Komentarze (1)

Wg poprzedniego wpisu:

8.10 start -> 69 kg
15.10  -> 68,5 kg
22.10 -> 68 kg
29.10 -> 67,5 kg
5.11 -> 67 kg
12.11 -> 66,5 kg
15.11 -> 66 kg

Wyliczyłam sobie, ile muszę chudnąć, żeby mieć do połowinek to 66kg! Na dzisiaj planowana waga to 69 kg. Wierzcie lub nie! Dokładnie tyle pokazała mi waga dziś rano! W sumie, myślałam, że będzie mniej, bo w sobotę miałam 68,7 , ale spodziewałam się, że to chwilowy spadek. Następny cel to 68,5 w przyszły poniedziałek.
Dziś troszkę podjadłam łososia i jednego śledzia, to nic. Dziś na rzeźbie spaliłam trochę kcal :) heh ;)

Coś takiego pysznego miałam na kolację : Mmmmniam
(zdjęcie z grafiki)

Buziaki Kochane!

7 października 2012 , Komentarze (5)

Ale dostałam powera. Wstałam dziś rano i dostrzegłam wreszcie różnicę. Zniknął mi brzuszek. W przyszłym tygodniu w weekend porobię pomiary i pododaję fotki :) Dziś waga pokazała 10,1 kg mniej -> 68,7! Oby to nie było chwilowe zawahanie. Dzisiaj na śniadanko jajecznica z dwóch jajek z czosnkiem i papryką, po śniadanku mały kawałeczek drożdżówki  Babci i zielona herbatka :) a teraz zakupy z Mamą i spalanie drożdżówki! Hahaha :) Czuję się wspaniale! Oby tak zostało! :) 1,8 kg pozostało, żeby pożegnać się z nadwagą :)


no i idę dziś odebrać moją wygraną w lotto, aż 24zł, haha :)

5 października 2012 , Komentarze (2)

Od 17 sierpnia waga nie drgnęła, czyli od 49dni.
Pora to zmienić. Weekend trzymam się 1000kcal, od poniedziałku rozpisuję sobie dietę i ćwiczenia, koniec z białym pieczywem( moja największa słabość - bułki z farszem ).

16 listopada mam połowinki. Mój plan - 4kg w 42 dni.
Miałoby to wyglądać mniej więcej tak:

8.10 start -> 69 kg
15.10  -> 68,5 kg
22.10 -> 68 kg
29.10 -> 67,5 kg
5.11 -> 67 kg
12.11 -> 66,5 kg
15.11 -> 66 kg

Mam nadzieję, że się uda. No i nie mam pomysłu, w co się ubrać. Na małą czarną jest zdecydowanie za wcześnie, przy tych 60kg będzie ok, ale nie 66 :)

Dziś zrobiłam 1km na basenie, jestem z siebie dumna :)
Idę poćwiczyć, a potem do wanny się zrelaksować i zaplanować jadłospis na przyszły tydzień ;)
Miłego wieczorku :*


30 września 2012 , Skomentuj

zjadłam dziś chyba 147284353 kalorii, w tym makarony, snickersy, milky way'e, kindery i inne.

mam dość. czy spadnie mi z nieba 1300zł na prawko? byłoby miło.
to rozwiązałoby wszystkie moje problemy. MAM DOŚĆ WSZYSTKIEGO.