dzisiaj zawalilam po calosci.
Od sniadania, do obiadu i przyjazdu do domu bylo okej. W domu zastal mnie niezbyt przyjemny zapach. ( niecierpie tego, btw kto lubi?:D) Otoz, w wynajmowanym przez nas mieszkaniu remont jest, nawet swierzy, ale to jakiej jakosci, pozostawia wiele do znaczenia. W lazience ostatnio przeciekal kran, maz go naprawil. Jednak po kilku dniach wylazlo na wierzch, to co smierdzi, nieladnie mowiac, a mianowicie scianka miedzy lazienka a kuchnia jest mokra, i nieladnie pachnie..
Drugi problem to pralka. Tez sie zechciala zepsuc. Ehhh..;/
A trzeci, osobisty.
Wiec mam problemik taki swoj, nieladnie pachnaca kuchnie, i niewyprane ciuchy.
Maz dzisiaj naprawial pralke, meczyl sie, meczyl, i narazie prawie nic..
Sciane suszylam, i trzeba bedzie robic remont.
Na kolacje z tego wszystkiego zjadlam ogrooom!
Loda czekoladowego, 3 parowki, 100g slatki jajecznej z serem, troszke sosu tatar, polowka serka slodkiego 20g, orzeszki - jakies 50g, muesli batonik. ;///