Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MirellaSara

kobieta, 32 lat,

168 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 lipca 2011 , Komentarze (6)

 nic. nic. nic. Wielkie nic.

Codziennie siedzę na D.
 przed komputerem,
zero ruchu nic a nic.

 I co ja się dziwię ?

Spodnie tym razem rozmiar 40
są na mnie tak obcisłe
, że dzisiaj ledwo wlazłam w nie :((
A pomyśleć że kiedyś były idealnie za duże, tak ze prawie nie spadały ze mnie. A ja głupia, gadałam że jestem gruba. Teraz w nich ledwo siedzę ://
  Nie wyrabiam już.
Wszyscy wokoło mnie chudną. Siostra, mama też nie źle radzi, przynajmniej nie tyje.
A ja nic. Siedzę !! :(
 I nic nie robię.
Objadłam się wczoraj ciastkami na wieczór.
Zjadłam też sera, który smakował jak masło.
Nie ćwiczyłam nic. 
O wooww..
 biegałam wczoraj.
Niby powinnam się cieszyć. Ale wcale się nie cieszę.
Nic mi to bieganie nie da. Ja nie mam motywacji.

Czuję się samotna, i nie kochana.
Jejku jak ja potrzebuję kogoś żeby mnie kochał.

Nie mówię, że rodzina mnie nie kocha. Kocha i to bardzo.
Ale same wiecie.  :((  

Czasami czuję się jakbym przegrała życie.
 Nie wiem, dziwne ale tak się czuję.

Tylko czasami ruszę się z domu
 jak idę porobić zdjęcia,
 i  jestem wtedy strasznie z siebie dumna.

Chociaż zdjęcia mi w miarę wychodzą.

U mnie całe życie to ala'dieta. :(
Bez skutków, a jak są jakieś to z efektem jojo :((


Dzisiaj sprzątałam w domu.
A zaraz mam iść do sklepu, mama mnie wysyła.
A wiecie jak mi się nie chce?
HAha, ile razy już to powtarzam.
Najchętniej bym przespała całe dzisiaj.



23 lipca 2011 , Komentarze (8)



 tak, Hey.


nie mam ochoty się rozpisywać, ale :

1. spodnie ( rozmiar ( 36/38 ) są na mnie tak opięte że ledwo co w nich chodzę, a jak usiąść, zawiązać buta albo coś to mam wrażenie że zwymiotuje  - przepraszam za dosadność ;(

2. urosły mi piersi - czytajcie - przytyło mi się ( zwykle mam malutkie, a w wieku 19 chyba nic juz sie za bardzo nie zmienia ? ? )

3.brat ( nie pytałam go o zdanie ) gdy założyłam spodnie ( te 36/38 ) powiedział : " wyglądasz jak karzełek " ;// ( jest mały, ale bez przesady :// )

4. chcę choć na tyle schudnąć, aby normalnie nosic wszystkie ubrania, potem pomyśle o więcej..


Mam trochę problemów, i może to te ciągłe podjdanie :(

To tyle z żali. Muszę uciekać, tatko goni spać .. Ech.

Wybaczcie, taki mało pozytywny wpis :P
Wy sie mocno trzymajcie !! :)




12 lipca 2011 , Komentarze (11)



 Czytam czytam czytam :)
Zawartość tkanki tłuszczowej bla bla bla.
 Ponad 30 % - OTYŁOŚĆ !
No właśnie, jestem otyła. I dobrze mi tak.
Co ja sobie myślałam ??
 że będę wcinała

ciasto everyday,

 słodkie everyday.

 Podjadała między posiłkami,

 i siedziała cały dzień na tyłku,

 nic nie robiąc ?

I schudnę ??

Moje BMI - 23.99 !
Mogę sobie już tylko pogratulować,
i wziąć się za robotę.

Odchudzanie nie jest moim piorytetem, celem w życiu, no ale sorry .;//


Mogę też
wstawić Wam zdjęcie mojego brzuchola w stroju kąpielowym  !;/ 

na przestrogę .. ;(


 [ Zdjęcie już usunęłam, starczy tego widoku :p ]



8 lipca 2011 , Komentarze (4)





Heyy . .



 krótko dzisiaj:

* kromka chleba z mięsem + ketchup
* płatki na mleku
* 2 brzoskwinie
* 2 kromki chleba z mięsem + ketchup
* 2,5 naleśnika z parówką !!!!!
* 2 lody !!!!



Przepraszam za dosadność

 ale czuję jak mi spódnica opina mój zadek !
 A jeszcze tydzień temu miałam z 2 cm luzu w biodrach
 Jak ja kupowałam
Uwaga: 
to chciałam żeby mama mi ją przeszyła bo miała tyle luzu ! :(((

Mam siebie dosyć!
W ogóle mam nie najlepszy humor ..
Idę na rower.

a tak w ogóle to jestem jeszcze nadal GŁODNA :D


Miłego wieczorku Wam życzę

 chociaż Wy się trzymajcie (;

:) ;*

7 lipca 2011 , Komentarze (5)




 Of course :)

Dodaje wpis do pamiętnika
a obyło się bez prawie miesięcznej przerwy
zaledwie kilka dni :D
Yuupi ^^


Z dietką też lepiej :)
Mogę się pochwalić :D
  zjadłam ostatnio tylko 2 trufle i pierniczka :)
Pierniczka to dzisiaj :P

Mój jadłospis z dzisiaj:

* śniadanie: jajecznica ( ok 1.5 jajka, bo bratu dałam połowę :P)
Niecała kromka ciemnego pieczywa.

* 2 śniadanie: ten nieszczęsny  pierniczek.
Troszkę płatków choco :D

 ( uwielbiam te czekoladoowe <3)

*obiad: ok 2.5 parówki w jajku.
Niecała kromka ciemnego pieczywa.

Czyli nic dobrego na dietkę,
ale jak sama jestem w domu, bez mamy, i mam w dodatku lenia,
to jem jak jem :P

jejjj..

jak ja nie lubię remontów w domu.Niby tato coś robi w salonie i pokoju sis,
 a cały dom stoi "do góry nogami" :D


4 lipca 2011 , Komentarze (10)



    U mnie to już chyba norma,
 nie odzywać się przez długi czas :P
Wybaczcie :)
Są wakacje
 mnóstwo wolnego czasu,
 a ja mam lenia do wszystkiego :P
Co ze mną jest ?! :D



   Ogólnie z roku szkolnego jestem zadowolona,
chociaż nie jest tak jak bym chciała :P
Nie narzekam jednak :)


   Mam nadzieję że u Was jest dobrze :)
Przeglądając Wasze pamiętniki widzę ogromne postępy
czego Wam bardzo Kobitki gratuluję !! :)


   U mnie z dietką tak sobie.. ;/
Wczoraj np. zamiast obiadu, zjadłam kilka bułeczek babcinych !!
 A do tego kanapkę z mięsem ze słoika ! ;/
Swoją drogą były pyszne. :P
Wieczorem 2 cukierki i ciastko  piernik.. 
I do tego jeszcze crunchy.


   Normalnie mam wilczy apetyt..
Jeżeli już mowa o muesli, albo crunchy
 
potrafię zjeść ok 100 gram na raz !

 To się nie mieści mi w głowie :D

 Heh, albo ostatnio zjadłam z 300 gram ciasta czekoladowego !
Normalnie zajadam się lodami, i podjadam słodycze..
 Narzekam że nie chudnę, i coś mi przybyło..


A co do ćwiczeń :P  Zero .. nic a nic, niestety.. :(
   Brakuje mi motywacji, żeby chociaż nie utyć.

   Ale jak tu ją mieć: Kolega moją dietę skwitował:

   "Toż Ty jesteś pyszne ciasteczko, co Ty chcesz być sucharek ?"
    Aż miło się zrobiło :P
 Echh lubię go mocno ;) albo bardzo :D
 

    Ach, no tak.. miałam napisać..
Jem jakoś dziwnie, bo mamy ogródek pełen warzyw,
a mi sie nie chce nic sensownego z nimi zrobić
. Jadłabym jakieś kanapki albo ciasto !


    Marudzę jak to ja, zamiast wsiąść się do roboty :D


I jakaś tam fotka ;)

Usunęłam zdjęcie.


16 maja 2011 , Komentarze (3)



 :) Hey :)


Jak zwykle bardzo rzadko się odzywam :)
Przeglądam Wasze pamiętniki, czasami się odezwę w komentarzu lub dwóch :P


Ostatnio tyle się wydarzyło i tego i owego.

A najbardziej bolą rozstania,
 małe niby powroty i rozstania ..


Gdy myślisz że już dajesz sobie z tym rady,
dochodzą do Ciebie słuchy że On coś do Ciebie jeszcze czuje
 
rozmawiasz z nim,
 On o tym nic nie wspomina

 a na koniec mówi że miło było znać taką fajną dziewczynę jak ty.


Próbujesz zapomnieć,
ale ból czasami przychodzi ..


 Złość, i smutek.
Gdy zapominasz
 On wraca.


Na wadze 67.7.

Co mnie dziwi, bo wokół wszyscy :
schudłaś, jesteś szczuplutka.

( chyba się coś z tą waga poprzestawiało, bo albo waga kłamie, albo wcale nie schudłam, chociaż czuję się lżejsza)


Trzeba zmienić pasek :P
( może to mnie zmotywuje)


Miłego dnia

 i przepraszam że trochę pesymistycznie :P
:*



26 kwietnia 2011 , Komentarze (5)



 Heyy Chudzinki :)


Tak jak w tytule, jest wszystko Okay :]

 Nawet bardzo - poznałam kogoś bardzo dla mnie ważnego :) - a reszta, póki co - my secret :)


Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam.. Ale jak to ja, miewam lepsze, gorsze dni :)
I się czasami poddaje.

 Ale jak zaglądam do Waszych pamiętników - Wy jesteście silne :))
I tego Wam gratuluję :)



Ostatnio wydarzyło się coś, co mnie bardzo zastanowiło .. Mianowicie na stołówce w internacie, podczas kolacji kolega powiedział do mnie:
 -  no nie powiem że jesteś gruba, ale ..
No właśnie, ale.. ech, i od tamtego czasu biegałam, jednak to nie trwało długo :P
 Mimo to muszę stwierdzić, że bardzo fajnie się biega :)
 Może kiedyś do tego wrócę :)



Póki co, jak nic innego najlepiej działa na mnie Pan D.  :)
 Że jeść się nawet nie chce ;]

Hmm .. :) Dzisiejsze menu:

1) dwie kanapki ( z białym pieczywem!) i szynką = ketchup
2) jogurt - ok. 100 kcal.
3) kilka ziemniaków z mamy obiadu - pieczonych - pyszne :P - ok. 250 kcal ?
4) jogurt + płatki + kokosy - ok. 300 kcal ?

I to na razie wszystko :D



 A co do ćwiczeń.. - ogromny ich brak ! :D Ale muszę się zmotywować do nich :P



Aaa.. :)


No tak, wujek wczoraj powiedział mi że schudłam ostatnio,
 a mama też tak stwierdziła :)
 yuupi :D



I jeszcze zdjęcie jakieś tam, jak mój braciszek wypróbowywał nowy nabytek ;d







Miłego dnia :]

 
 

12 marca 2011 , Komentarze (7)




Heyy Kochane !


  Jakoś tak długo nic nie pisałam..
 Cóż, takie życie, i czasami bywa różnie :)
Jednak znalazłam odrobinę motywacji
- i -
 piszę ;]



  Przeglądając Wasze pamiętniki
-
jestem z Was dumna :)
 Cieszy mnie wasza chęć, zmotywowanie, i entuzjazm :)
 I nawet gdy coś pójdzie nie tak, to macie siły zacząć od nowa :)


 Uśmiecham się
 < yess>
szczerze to nie mam na to siły..
 Tyle się dzieje
 że o diecie nie myślę
 choć staram się przestrzegać podstawowych zasad
 i nie jeść słodyczy
 < co mi się ostatnio zdarza- odkryłam - uwielbiam TWIX - y - mmmm > 




 Patrzę na zdjęcia - jak wyglądam w legginsach r 40? :(

 Słucham muzyki
 myślę i tęsknię za czasami wakacji
-
gdzie jedynym problem było co zjadłam
 -
czy nie za dużo..
 
Czy mogę wyjść, czy starczy mi kasy na to i owo ..
teraz nawet nie umiem mego problemu zidentyfikować.




Oto co dzisiaj zjadłam:

1) kanapka z chleba tostowego , odrobiny kotleta, sera, ketchup.
2) płatki + jogurt
3) plaster sera
4) kilka herbatników
5) dużo herbaty i kubek cappucino..


Przyznam się - tęskniłam za Wami ..



 When I think about it
I know that I was never there
Or even cared
The more I think about it
The less that I was able to share with you
I try to reach you, I can almost feel you
You?re nearly here
And then you disappear
You disappear

<3


I jakieś tam zdjęcie - zrobiłam bo się nudziło w internacie..

< moment - I'm happy >




Miłego wieczorku ..


Trzymajcie się - przede wszystkim - diety :)

:**

 

17 lutego 2011 , Komentarze (13)



  Woow :)

Ale szpanię tym angielskim, co :P Nie no żartuję :D Jakoś od biedy mi idzie w szkole z tym "zagramanicznym" :D


 Witajcie Kobietki:)



Cały tydzień leniuchowania powoli mija :P Bo się zachorowało:D

( Osobiście wolałabym nie chorować , i akurat dzisiaj jechać na zjazd o którym marzę przez cały rok - bo tak się składa- że jest tylko raz na rok :( )


  Tak, siedzę, nudzę się, słucham muzyki, przeglądam Wasze pamiętniki :)  Nie w każdym zostawiam ślad po sobie.. Ale uwierzcie, wiele z Was Kobitki ma tyle w sobie motywacji dla innych :D

 Podziwiam Wasze "wyczyny" i zastanawiam się z kąd tyle siły ? :)


Dla mnie okres zimowy jest najcięższy, bo latem jest o wiele łatwiej :) Dlatego za cel postanowiłam sobie utrzymanie wagi :) Noom.. I jak się "dietkuje" - samopoczucie jest o wiele lepsze:D Niż gdy zjadam tłusty obiadek, następnie coś kalorycznego na deser :D

 Swoją droga - uwielbiam być na diecie :) Choć nie chudnę... A i do ćwiczeń - mam lenia :P  Heh, a pomyśleć że na wakacjach - miałam w sobie tyle siły że robiłam
 300 -400  brzuszków dziennie - i podziałało :DD 



Hmm .. przedstawię mój przykładowy jadłospis :) Z dzisiaj :

1)Śniadanie :

* kanapka ( ciemne pieczywo + suszona wędlina ( dużo.. ;/ - ale to moja ulubiona :P) + ketchup)

* crunchy bananowe w kubeczku ( malutkim) - swoją drogą - uwielbiam wszystkie rodzaje płatków, a te z dużą zawartością błonnika - szczególnie :)

2) dużoo herbaty - :D



Nic więcej, i nie czuje się głodna :P

Ale wiecie, ? mam ostatnio skłonności do podjadania.. ;/ Czas to zmienić :D



Ach.. nom i tak :) Co do pytań pod poprzednim wpisem. Niestety, a może i na szczęście póki co nie ma w necie miejsca gdzie można "podziwiać" moje zdolności wokalne :P

<3

Uff :D Odpowiadając na inne, stwierdzam że ostatni występ dla mnie był porażką - ponieważ mimo że umiałam wszystkie teksty - idealnie - zapomniałam połowy solówki - i ;/

 Niestety mój ukochany Pan musiał skrócić troszkę  :P całe szczęście w tym, że nikt się nie zorientował :D Uff :)



I dziękuję za każdy komentarz który zostawiacie pod moimi wpisami :) Miło jest wiedzieć że jest ktoś kto do mnie zagląda, i czasami mnie przeczyta :P te moje pisanie całe :PP


Miłego dnia

 :*





Nie mogę, ale się rozpisałam..