Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem tak mi sie wydaje inteligentną osobą z poczuciem humoru.Interesuje sie muzyką, filmem,fotografią,spor
tem.
Usłyszałam o tej metodzie od róznych ludzi .którzy ją wychalali i tez postanowiłam ją zastosowac

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8701
Komentarzy: 19
Założony: 1 września 2010
Ostatni wpis: 10 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marciak1989

kobieta, 35 lat, Lubin

175 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 września 2010 , Komentarze (1)

Coz przez pare dni nie pisalam ,bo cos neta nie mialam ,ale już jest i nie bedzie juz chyba wariował. Co sie u mnie ciekawego dzialo hmmm , oczywiscie cwiczylam , ale troche zmienilam cwiczenia ,a mianowicie 1 w tygodniu robie sobie przerwe od 6 weidera na rzecz ogolnego rozciągania , wzmacniania innych czesci ciala ( uda , posladki, inne czesci miesni brzucha). Sąto rzonego rodzaju; brzuszki, skłony, przysiady, itp. Co do diety to dzielnie ograniczam słodycze i na podwieczorek lub lekka kolacje ( jesli jadlam obfitszy obiad) jem 2 platki ryzowe , lub 2 chrupkie pieczywka z twarozkiem doprawinym ziołami i polanym yogurtem i do tego maly pomidorek .Mniam!! Wszystkim polecam.

5 września 2010 , Komentarze (2)

Coz wczoraj nie pisałam poniewaz do południa trzeba bylo chałupe do porzadku doprowadzic i obiad zrobic( wypadała znowu moja kolej). Natomiast popoludniu spotkałam sie z przyjaciółką i poszłysmy na zakupy:moim celem byla tunika z długim rękawem a skonczylo sie na granatowych dżinsach rurkach ( sa na prawde swietne tylko jak zwykle musze nosic pasek bo sa troche za szerokie ,z kolei mniejsze sa za długie). Musze wam sie przyznac pzoniej poszlysmy na pizze( na swoje usprawiedliwienie moge powiedzic ze byla godzina 19 , czyli pora kolacji), ale tutaj tez moge sie pochalic,że do picia nie wzielam jak zwykle DESPERADOSA ( , którego na marginesie bardzo lubie , ale piwo jest kaloryczne), tylko jak grzeczna dziewczynka soczek bananowy ( , ktory jest zdrowszy, ale i tanszy). Po powrocie do domku uraczylam sie jedynie cieplą herbatką ( bez cytryny, bo trzeba do niej dac wiecej cukru). Ale jak to sie mói raz na rok się można walnąc , wiec mam nadzieje ,że wybaczycie mi moj pizzowy wyskok.

3 września 2010 , Komentarze (2)

Własnie wpadłam jak mozna połączyc przyjemnie z pozytecznym, czyli jak cwiczyc ,a nawt o tym nie wiedzac,a mianowicie CHODZIC PO SKLEPACH , PRZYMIERZAC I KUPOWC CIUCHY.!!!!!!! . Mam na mysli lumpeksy, czy jak kto woli second handy ,a to dla tego że znajduja sie one w roznych miejscach miasta, czyli na zaliczenu ich spedzamy caly dzien i nawet nie myslimy o jedzeniu , po drugie mozna tam znalesc naprawde fajne ciuchy, po trzecie nie ma w nich , jak w przypadku galerii miejsc ,gdzie mozna "odpoczac po zakupach" , czyli jedząc i pijąc( kalorie przybywają , pieniądze lecą i to nie małe). Jesli nie wyobrazacie sobie kupowac w "ciucholandach"( potrzebowalam kilku lat, żeby sie przełamac) na wypady po galeriach, ktorych tez kupuje i to tez nierzadko  to radze brac tyle pieniedzy , ktore macie wydac na ciuchy, kosmetyki, bo jesli wezmiecie wiecej bedzie was kusic,żeby pojsc na lody, ciacho, pizze, itp. Ja zawsze tłumaczyłam sie ,że przeciez trzeba uczcic zakupy i przez to wydawalam wiecej pienedzy niz planowalam. Dziewczyny badzmy silne, ajesli sobie nie ufacie to na zakupy udawajcie sie do zapomianych przez Boga i ludzi lumpeksów:).

2 września 2010 , Skomentuj

Normalnie jestem z siebie dumna z 2 powodów: po pierwsze mimo złej  i sennej pogody, która konczyla sie czesto pod kocem z książką lub filmem,Dzisiaj sie jej nie dalam, czyli jak sie pewnie domyslacie CWICZYŁAM( 6 weidera 2 dzien po 14 powtorzen), a drugi powód jest taki , ze dzisiaj mijaja 3 tygodnie jak zredukowlam słodycze do porannej kawy(musze wypic 2 dziennie zeby funkcjonowac), a do popołudniowej na pytanie rodziny czy chce cos słodkiego stanowczo odmówiłam!!!!! Prawdziwa ze mnie hard women ehhehe, ale prawdziwe wyzwanie dopiero jutro, gdyz na obiad zapowiedzine są pierogii, które uwielbiam.Czy odmowie sobie do nich śmietany i zrezygnuje z odsmażanych na koleacje(które są pyszne,ale niestety kaloryczne)? Dowiecie się jutro w nastepnym odcinku z cyklu , którego tytułu jeszcze nie wymyslilam hehe, wiec licze na jakies propozycje.

1 września 2010 , Komentarze (3)

Cóz zapisując sie tutaj musze sie przyznac ze cwicze juz 3 tydzien i dzisiaj zaczelam cwiczyc po 14 powtorzen i musze powiedziec ze bolą mnie miesnie brzucha moze wynika to z tego ze wczoraj zrobilam dzien przerwy, ale jest to wskazane zeby miesnie sie zregrnerowaly i nie bylo zakwasow