Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 35 lat i jestem mamą wspaniałych dzieci. Na co dzień pracuję, uczę się języka.. takie małe coś tylko dla mnie :) A teraz czas na to by lepiej wyglądać... wreszcie...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6884
Komentarzy: 56
Założony: 18 marca 2014
Ostatni wpis: 7 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ania180531

kobieta, 45 lat, Poznań

168 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 marca 2014 , Skomentuj

i drugi trening za mną... po dzisiejszym treningu czuję mięśnie brzucha, nie wiedziałam, że je mam :DCzytałam tutaj artykuł jak pozbyć się brzucha i muszę dołożyć dodatkowo do ćwiczeń orbitrek... chociaż 10 min, a może uda się nawet 20 min;)Ale ciężko to widzę,.. napewno nie jutro bo będę mogła dopiero zacząć ćwiczyć ok 21:30... Dietę narazie trzymam, no może z małymi odstępstwami w sobotę i niedzielę na mały kawałek torta, najważniejsze, że mimo wszystko waga leci w dół :)

22 marca 2014 , Komentarze (3)

Jestem na diecie dwa dni, a moja waga spadła prawie kg... Powinnam się może cieszyć, ale wydaje mi się iż jest to spowodowane dużą ilością wody w organiźmie, ale rano jeszcze odczuwałam drżenie mięśni, a wieczorem lekkie zawroty głowy... Tym drżeniem się nie przejmuję bo wydaje mi się iż mój organizm potrzebował jedzenia :) zaraz po śniadaniu wszystko wróciło do normy... Zastanawiam się czy jest to tylko normalne... Muszę poobserwować troszkę mój organizm...

Dzisiaj chrzciny siostrzeńca... (tort) Przeraża mnie trochę ta imprezka rodzinna... Fajnie i nie fajnie jeśli chodzi o moją dietę...Poczekamy zobaczymy ;)

21 marca 2014 , Komentarze (3)

Dziwnie się czuję... Przygotowałam się na medal :) Waga do ważenia produktów by nie było nic na oko :) od wczoraj ćwiczenia na orbitreku 42 min i 400 kcal oby tak dalej :)

18 marca 2014 , Komentarze (1)

Jestem po urodzinach córki, świętach, dniu babci i walentynkach, tłustym czwartku i po pod koziołku (choć w te dni naprawdę nie zajadałam się kaloriami) Czas pomyśleć o wakacjach... O stroju jaki ubiorę w lipcu na plażę... Obym tym razem wytrwała...