Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Poliamena

kobieta, 46 lat,

160 cm, 83.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nowy Rok z nowa waga - 6 z przodu:):):)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2011 , Komentarze (7)

DZ 102 FII P+W

Witam Dziewczynki Moje Kochane:):):)Przede wszystkim pragne Wam podziekowac za wspaniale komentarze:):):)Jestescie Kochane:)
Fajnie, tez ze stalam sie motywacja dla niektorych z Was:) Pamietam jak calkiem niedawno ja szukalam zywego dowodu na to,ze mozna:)hahahah

A teraz z innej beczki. Wczoraj postanowilam wreszcie kupic sobie bielizne odpowiednia do mojego rozmiaru
czyli 12:):):)Hm nie moglam uwierzyc jak bralam je z wieszaczka,ze taki skrawek materialku bedzie na mnie dobry:)Wszak kupowalam juz rozmiar 16-18 Na szczescie mozna bylo mierzyc i BYLY DOBRE:)
Zakupki byly przed praca,potem mialam taki humor,ze hoho. Robilismy z dzieciakami ozdoby na poczatek Nowgo Chinskiego Roku. Zwykle to sie denerwuje jak uzywaja farby tylko po to by uzyc raczej starsi chlopcy,albo sypia glutter wszedzie gdzie popadnie, na siebie, na podloge na stol bez umiaru:) Wczoraj mowilam sobie w myslach: A BIERZ TEJ FARBY ILE CHCESZ, A SYP TEN GLUTER NAWET SOBIE NA GLOWKE- BOWIEM JA MAM BIELIZNE W ROZMIARZE 12 CZY MOZE BYC COS LEPSZEGO?

Fantastycznego dnia Kochane:)

A dzis piatek:):):)

2 lutego 2011 , Komentarze (19)

DZ 100 FII P


Tak jak w temacie setny dzien DUKANIA  a 130 dzien diety w ogole. Zobaczcie mam zdjecia z dzis i sprzed diety w tych samych ciuchach. No i oczywiscie w sukience z Wigilii 2009.
Czy warto bylo?

tak!!!!!
Sierpien 2010   86kg                                            Luty 2011 69,8kg

wigilia 2009  01,02.2011

wigilia 2009        luty 2011     tu byl moj brzuch

Bluzka z sierpnia, ktora obciskala wszelkie faldki stala sie sukienka i chyba moge ja wykorzystac? Jak myslicie?:)
 

a tak bylo:


WARTO BYLO TYLE DNI WYRZECZEN, KTORE Z CZASEM SPOWSZEDNIALY:) ZERO ODSTEPSTW I WIARA ZE SIE UDA:)

A to jeszcze nie koniec;)

Dziekuje za wsparcie;)

1 lutego 2011 , Komentarze (5)

DZ 99 FII P

Witam Dziewczynki,
Jak minal wtorek? U mnie jakos - z pracy nie dzwonia,nie wiem nie daje mi to spokoju, moze jutro tam zadzwonie. Konferencji nie bylo-odwolana.Bylam dzis w innej szkole, maly,mily klubik i zastanawiam sie czy nie zamienic sie na kluby. My mamy okolo 50 dzieci oni na przyklad dzis 7!!!!!!!!!!Dobre sobie, zabawa nie praca. Pieniadze te same.
Ja dzis zjadlam: buleczka z mikrofali z jajeczkiem na miekko, salatke z losossia, serek wiejski i nalesniczki z twarozkiem:)Bylo smacznie, latwo, szybko i przyjemnie:) Czasem mi sie po prostu nie chce gotowac.
Buziaki

31 stycznia 2011 , Komentarze (3)

DZ 98 FII P

Witam Dziewczynki, no i mamy poniedziałek, kolejny tydzień, jutro kolejny miesiąc...
Nie dzwonią z tej pracy, czekam jak na szpilkach. Tak bardzo potrzebuje zmiany, wszystko wyglądało cudnie, wydawalo sie,ze poszlo dobrze. Potem te dwa nieodebrane telefony, no ale nawet ich nie słyszałam, tak czy inaczej, nie moge rozmawiac w pracy. Hm, mieli dac znac w poniedzialek, niby jeszcze sporo czasu,ale ja juz zaczynam wątpić.Hm,kolejne rozczarownie!!!!! Może nie, no nic zobaczymy.
Z waga, jak postanowiłam tak zrobiłam, nie zważyłam się dziś i nawet mi tego nie brakowało. Spoko zwaze sie po @. Chyba przyjdzie na dniach.
Hm, ten weekend jakiś taki zakrecony, jakas nie w formie bylam. Dzis wstalam z zupelnie nowa energia. Wysprzątałam sobie kuchnie, przygotowałam dla nas obiady, upiekłam ciacho. Zrobilam sobie kilka chwil dla urody i samopoczucie super.
Jutro znowu dlugi dzień od 09. do 16.00 mam konferencje, potem do pracy, wiec już mysle nad menu. Wczoraj znalazlam fajny przepis na puszyste ciasteczka moze upiekę na jutro.
Ok buziaki spadam zaraz do work:)

30 stycznia 2011 , Komentarze (2)

DZ 97 FII P

Witam Was niedzielnie, niezwykle przyjemnie:)
Jak wiecie skutkami ubocznymi Dukana jest problem z koncentracja, mysleniem i skupieniem. To fakt. Dzis rano mialam zjesc bulke z mikrofali z jajeczkami na miekko. Potem jednak pomyslalam,ze niedziela to dluuuugi dzien i na pewno zachce mi sie czegos dobrego a z otrebami to zawsze wiecej mozliwosci. I wiecie co? Cieszac sie,ze o tym pomyslalam nasypalam sobie otrebow do serka i zjadlam:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Hahaaa Zabawne, co?
Jutro poniedzialek - dzien wazenia. Pomyslalam, jednak,ze nie bede sie teraz wazyc co tydzien, tylko co 10 dni. Tym bardziej,ze w tamtym tygodniu nie bylo spadku a wzrost o 100gram. Jestem 3,4 dni przed @ i chyba wole sie nie wazyc. Postanowilam wazyc sie co 10 dni po zakonczonym cyklu 5/5 .Nie wiem jednak czy mi sie uda.
Odnalazlam gdzies test Dukana, Pierre uwaza,ze moja waga to 67kg, a moj cel 65, choc nie ukrywam,ze 5 z przodu to bloby to!!!!!!!Zobaczymy jak pojdzie:) Pierrek pisał tez w ksiazeczce,ze spadek 2kg na miesiac odchudzanie czyni grę niewarta świeczki. Ja tyle schudlam w grudniu i wyglada na to,ze niewiele wiecej w styczniu. Sama nie wiem, daje sobie czas do marca i wtedy zobaczymy:) III faza czy kontynuacja II?
Pozdrawiam Was mocniutko:):):)

29 stycznia 2011 , Komentarze (2)

DZ 96 FII P
Witam Was w sobotni wieczór. Zasypiam prawie,ale jeszcze napisze. Dziękuję za trzymanie kciuków i mile słowa. Interview naprawdę było fajne, miałam wczoraj dwa nieodebrane telefony, chyba od nich,ale nie mogłam odebrać w pracy. Pozostaje zatem czekanie do poniedziałku.
Zapomniałam Wam napisać, ze raniutko przed interview przeżyłam dramat. Dzień przed przygotowałam sobie garniturek, bluzeczkę, by było szybciutko. Kiedy ubierałam się garnitur kupiony w grudniu przez mego lubego, przymały wówczas, wczoraj był za WIELKI. Odstawał mi w pasie z tylu i z przodu, w nogach był jak za duży dres.Szybko musiałam wymyślać inna opcje.hehee 
Dziś w szkole fajnie, dzieciaki pracowały jak nakręcone,ale odbyłam z nimi poważną, indywidualna rozmowę, bo leniuszki nie bardzo odrabiały prace domowe:) Poskutkowało, bo pracowały na 300 procent:)Dobre są ananaski tylko lekko leniwe:)Trudny wiek - nastolatkowie i mamy mieszankę wybuchowa:)
Zatem spełniona i zadowolona odpoczywam i marze o kawie,niestety sama sie nie zrobi...A może przyjdzie, zapuka i wskoczy na ławę...hahaha Taaa
A, po szkole musieliśmy zrobić zakupy i zahaczyliśmy o Asde, bo jest przy szkole, naprawdę maja jakieś super promocje tak mało jeszcze nigdy nie zapłaciliśmy.Ja obkupiłam się we wszystko i wydalam tyle, co zwykle za polowe tych rzeczy. Najważniejsze,ze kupiłam skrobie kukurydziana i słuchajcie za 75 pików a normalnie na ryneczku u bardzo milej pani płaciłam 2,80 funciaka!!!!!Masakra.Na szczęście jak byłam we środę to nie było skrobi.Ja wdziałam te skrobie wcześniej w Asdzie, tesco,ale problem polega na tym,ze jest ona w żółtym pudelku i nie widać czy biała. Haha Otworzyliśmy zatem pudełku a tam jeszcze torebka haha przebiłam ja szybko długopisem i oczom naszym ukazał sie biały proszek:)hahaha Tak, wiec za jedna skrobie z rynku mam tu niemal 4!!!!!Ej głupota nie boli,ale kosztuje, co nie?A i jeszcze kupiłam otręby owsiane za 1,5 a na ryneczku u milej pani za 2,10, wiec chyba znowu polubimy się z ASDA:)
Buziaki, no nic kawa nie przyszła idę po nią!!!!!
Idę poczytać o Waszych sukcesach :)

28 stycznia 2011 , Komentarze (2)

Nadal dzien  95,ale juz po interview. Byla to rzeczowa rozmowa miedzy profesjonalistami. Czulam sie dobrze i w temacie. A bylo to Stowarzyszenie na rzecz Autyzmu, fajna i dobrze platna praca:) Odpowiedz w poniedizalek. Dlugi juz mialam dzien a dopiero zaraz do pracy. Te odleglosci tu zabijaja. Godiznke w jedna strone metrem i autobusem spacerek i znalazlam:)Dzieki Bogu za technike, wczoraj w google znalazlam zdjecie budynku i wypatrzylem budynek i bez problemu trafilam.
Trzymajcie kciuki:) Spadam do pracy:)
Dobrze,ze mama i siostra mieszkaja blisko centrum to wskoczylam sobie na kawke. zostawilam rzeczy jak oficjalny stroj - dokumenty. Zjadlam II sniadanko i wypilam kawke i heja:)
Jeszcze trzy godzinki i weekend;)

Pozdrawiam

28 stycznia 2011 , Komentarze (5)

DZ 95 FII P+W

Witam Dziewczynki, siostra opowiedziala mi o pewnej Pani Dietetyk, ktora wypowiadala sie na temat Diety Dukana w programie:"Miedzy Kuchnia a salonem".Ja wiem,ze nie ma zdrowych diet, ze Dukan obciaza organizm,ale ta kobieta przeszla sama siebie.Tak byla nakrecona na nie,ze zapomniala o profesjonalnym obiektywizmie. Zobaczcie same:
Nie dziwie sie jej wszak setki kobiet odeszlo od porad dietetykow na rzecz Dukana.
A ja wczoraj nie  pisalam, bo jakos tak nie bylo o czym. Dzis mam kolejne interview, juz niewiele sobie obiecuje po nim,ale robie wszystko, co w mojej mocy, by wywrzec dobre wrazenie.Przygotowywalam sie wczoraj, musial odswiezyc wiedze ze studiow, zobaczymy:) Ech...Trzymajcie kciuki dizs 10.30:) Wasza 09.30:)Jedzonko juz spakowane na caly dzien, ciuchy na przebranie tez,znowu bede jak baba z rynku:)hahahaha
Oj zycie, zjadlam pycha sniadanko bulka z mikrofali z twarozkiem i konfitura z dyni, by podkarmić mozg nieco.I tu Pani Dietetyk miala racje na Dukanie tracimy zdolność szybkiej koncentracji i szybkiego kojarzenia, wiec musiałam sie podkarmic przed rozmowa:)
Juz jestem wyszykowana, siedzę i sie relaksuje:)Niedlugo bede jechac,bo troszke daleko, metro+autobus i spacerek:)
Milego dnia Kochane:)
Dzis piatek przeciez;)
Buziaki

26 stycznia 2011 , Komentarze (6)

DZ 93 FII P+W

Witam Dziewcyznki:) Trzy miesiące kalendarzowe Dukania:) Dzis rocznica haha, plus miesiąc odchudzania: kopenhaska+ mądre jedzenie. Efekty:

- 16kg
- 22cm w biodrach
-13,5cm pod piersiami
- 18 cm w talii
- 14,5 cm w biuscie
- 6,5 cm w udach

Bilans - 74,5 cm i - 16kg
Swietne samopoczuice, kilkanascie kolezanek odchudzajacych sie, dzieki moim efektom. Poczucie,ze jestem FANTASTYCZNA hahahaha
Kocham Pierra:) Dziekuje Wam za wsparcie i mile komentarze:)
Powodzenia

25 stycznia 2011 , Komentarze (4)

A dziewczynki jeszcze moje dzisiejsze drugie sniadanie: galaretka drobiowa:)

Pyszotka palce lizac:)
Przepis mojej mamy zaadoptowany do potrzeb dukajacych:
2 udka z kuraka- bez skory rzecz jasna i tluszczu
2 marchewki
kawalek pora
pietruszka
kawaleczek selera
czosnek duuuzo
przyprawy do smaku
Wykonanie:
Kuraki gotujemy w srednim garnku z woda, po zagotowaniu zbieramy tzw szumowiny, potem dodajm marchew w slupkach duzych, pietruche i seler i pore jak na rosol. Gotujemy az mieso i warzywa zmiekna. Przecedzamy i jeszcze raz zagotowujemy wode z pokrojonym drobniusio kurakiem i posiekanym czosnkiem rozgniecionym z odrobinka soli. Warzywa wyrzucamy poza marchwia, ktora kroimy w talarki i kladziemy w salaterkach. Zagotowawszy wywar z kurakiem pokrojonym i czosnkiem dodajemy do niego zelatyne i juz nie gotujac mieszamy i przelewamy do salaterek. Pozostawiamy do zastygniecia. Zelatyne polecam robic jak na opakowaniu, rozne ilosci do roznych objetosci garnuszkow.
 Smacznego:)