Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Poliamena

kobieta, 46 lat,

160 cm, 83.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nowy Rok z nowa waga - 6 z przodu:):):)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 grudnia 2010 , Komentarze (1)

DZ 42 FII P+W

Wazenie, jak w kazdy poniedzialek, ale dzis bez szalu - 400I tak wlasnie jak widac, nie bardzo sie ciesze,ale i nie martwie. Dzis,jutro powinnam dostac@, wiec sprawdza sie to, co mowicie,ze waga przd tym stoi. Do tej pory jakos mi sie udawalo:):):)haha.Tak czy inaczej, nie ma powodu do paniki, jak powiedzial moj R.: Przeciez schudlas cos tam!No tak
U nas minus 10st. C, nie wiem jeszcze czy bede jechac do pracy, obawiam sie o autobusy czekac 40 minut w taki mroz...No jeszcze nie podjelam decyzji.
Mam tez inne zlecenia i musze sie za to wziac,termin mam do 20.12.wiec czas ucieka, moze jak nie pojade do pracy to sie zajme tymi zobowiązaniami:):)
Co u Was Siostrzyczki w walce????Juz oddaje sie lekturze:)
Cieplutko sciskam:) A dostalam wlasnie maila od szefowej  - zostaje w domu;):):):):)Zabieram sie za pisanie zatem.
Buziaczki

5 grudnia 2010 , Komentarze (2)

Czytając pamiętniki, oglądając Wasze zdjęcia i na przykładzie wlasnym doszłam do wniosku,ze:

Na Dukanie każda się księżniczką stanie:)


I z tym hasłem Was zostawiam, mam nadzieje,ze silniejsze i z wieksza wiara w siebie;)

5 grudnia 2010 , Komentarze (3)

DZ 41 FII P+W

Niedziela rano, za oknem śniegu po kolana,zimno a ja pod kocykiem z goraca kwaka delektuje sie nicnierobieniem. Odpoczywam w poczuciu spelnienia i zadowolenia z siebie.Wczoraj prowadzac te zabawe dla dzieci i ja bawilam sie swietnie, dzieciaczki sa takie kochane,lgna, wyciagaja raczki, tancza pieknie. Nawet kiedy wystraszone plakaly siadajac na kolana Mikolaja wygladaly cudownie slodziutko. Biedni rodzice napracowali sie, by dziecko mialo ladne zdjecie:):):)hahaaha Super,dzis juz nic nie musze, nigdzie sie nie spiesze jest taaak cuuudownie:):):)
Dukan dzis zezwala na warzywka, wiec jest pelnia szczescia;):):) Bedzie rosolek, placuszki z kalafiora i na sniadanie byla jajeczniczka na pomidorkach, cebulce i pieczarce;):):)Moze jeszcze gdzies bedzie salatka z warzywek.Na maxa trzeba uzupelniac braki w organizmie;):):) Jutro wazenie, wiec nie bede sie objadac zbytnio:)Nie wiem jeszcze ile z tego padnie moim udzialem, na pewno rosolek,a placuszki to beda dla R, bo mu smakowaly bardzo:)
Leze sobie i rozmyslam,jak niewiele trzeba by uszczesliwic innych, poswiecic troche czasu, dac kawalek siebie a uśmiechom, podziękowaniom i radościom dzieci i rodzicow nie bylo konca:):):)No i mialy prawdziwa zabawe mikolajkowa :)Dobrze, dobrze juz nie przynudzam:)
Dziekuje bardzo za mile slowa:):):)
Zycze Wam milej niedzieli, cieplutkiej i spokojnej, odpoczywajcie chudnąc:):):)


4 grudnia 2010 , Komentarze (6)

DZ 40 FII  

No i stuknela mi 40 z Dukanem Pierrem Kochanym:):):)Oby nastepne 40-tki  tak szybko  zlecialy:):):) Tak cudownie gladko, szybko i z taaakimi efektami:):):)
Wczoraj i dzis zamieszanie, bo przeciez Bal Mikolajkowy:) Wszystko wyszlo cudnie:):):)
A teraz obiecana kreacja  raz w bolerku raz w marynarce:)


Czulam sie wspaniale, dzieci zachwycone:):):)Mikolaj byl przyniosl prezenty i kazdy wyszedl usmiechniety:):):):)Prowadzilam te zabawe i wytanczylam sie na maxa za wszystkie czasy,ale i tak bede brzuszki:)
Buziaczki Kochane, bo przez to dwudniowe zamieszanie malo jadlam i zaraz zrobie sobie obiadek z piersi w folii z czyms tam:):):)
Aha jadlospis z wczoraj: Jogurt z otrebami, twarozek, nalesniczki D, makrelka
Dzis: jogurt z otrebami, serek wiejski, przekaska z lososia, cebulki i przypraw, piesi duszone w folii. Alez jestem glooodna spadam do kuchni robic obiado-kolacje:)
Sciskam mocno:):):)Poczytam potem jak Wam mija weekend:):):)Sciskam

3 grudnia 2010 , Komentarze (4)

Znowu zapomnialam o jadlospisie:
Wczoraj kupilam lososia za taka cene,ze po prostu musial smakowac. Swiezutki z ryneczku, piekny, jaki smaczny:)
Upieklam go w piekarniku na papierze zrobilam lekki sosik z jogurtu, cytrynki, natki pietruszki,ziol i pieprzu ziolewego:) Pieklam go okolo 30minut:) Palce lizac, cudo, cudenko:):):)
 Dzis jadlospis:

sniadanie :Twarozek
II sniadanie: Jogurt+otreby
Obiad; nalesniczki z twarozkiem;)
Kolacja: makrelka

Wszystko spakowane i zaraz w droge;)
Buziaki cieple:)

3 grudnia 2010 , Komentarze (1)

DZ 39 FII P


Nie nie to nie waga hahah to termometr, ktory pokazuje teraz  - 10  tutaj to jest unbelievable!!!!!
Brr, moja szkola znowu amknieta, wiec holiday. Zaraz jedziemy na zakupy cotygodniowe. Ale, ale wczorajsze sie udaly super, nie poznawalam siebie w lustrze:):):)To naprawde ja:) Dostalam tunike, bluzeczke srebno-niebieska, dokladnie,wiec jak chcialam. Dolacze fotke,ale chyba jutro przed wyjsciem. Zobaczymy.
Dzis bede caly dzien poza domem, jade na fuche, potem dekoracja sali balowej dla dzieci na jutro, Boze taka zima i nie wiem teraz jak to nam jutro wyjdzie, jaka bedzie frekwencja;)
Buziaki

2 grudnia 2010 , Komentarze (4)

DZ 38 FII P

Napadało śniegu, mrozik trzyma,ale mnie nic nie powstrzyma przed wyruszeniem do miasta:) Konczy mi sie zapas dukanowskich produktow,a poza tym najwazniejsze musze dzis kupic sobie cos na te zabawe dla dzieci. Musi byc cos w kolorach niebiesko-srebnych jakas tunika:)Moze cos jak ta,ale blekitna:
Sama nie wiem, z doswiadczenia wiem,ze jak chodzisz za czyms konkretnym to jest duzy problem:)Zyczcie mi powodzenia:)
Zdam relacje jak wroce. Na zakupki wybieram sie z mama i siostra,wiec bedzie fajnie;)

Aha prosicie mnie bym pisala, co jem o ile nie zapomne bede sie starac: 
dzis byly i odpowiednio bedzie:
sniadanie: placuszki dukanowe
IIsniadanie: serek wieski
Obiad: losos pieczony
Kolacja jeszcze nie wiem
Buziaki i milego dnia:)

1 grudnia 2010 , Komentarze (3)

DZ 37 FII P

Witam Kochane Moje Dziewczynki,

Nie bylo mnie tu tylko wczoraj a czuje jakbym wrocila z dalkiej podrozy.
Wczoraj caly dzien mialam zajety, wpadla mi fucha a potem do pracy. Zamknięto ponad 200 szkol a moja musiala byc otwarta!!!!!!Wiem, wiem narzekalam na przy musowe wolne,ale wczoraj probowalam dotrzec do szkoly i jechalam niemal 3 godziny!!!!!!Normalnie 30-40minut. Masakra, dotarlam tam godzine pozniej niz powinnam  a wszyscy byli zdziwieni,ze w ogole probowalam. Dobre sobie haaa.Potem stwierdzili w wielkiej panice, ze byloby lepiej, gdybym poszla wczesniej do domu. No to wyszlam kolo 05.00 a w domu bylam po 07.00!!!!!!Paraliz w miescie, lod na ulicach, mili ludzie na przystankach, wiecie Anglicy nie przestaja mnie zaskakiwac. Wczoraj jak stalismy na przystanku jakies 50 minut moi wspoltowarzysze usmiechali sie zartowali, podczas gdy mi zamarzaly stopy!!!!Sprawiali,ze robilo mi sie cieplo, lzej i przyjemniej. Milo bylo tak z nimi tam stac i nawet marznac- fajni:):):)
Dzis napadalo jeszcze sniegu,poprosilam o urlop, bo i tak musze wykorzystac do konca roku:):):)Nie ma mowy bym i dzis jechala tyle godzin-masakra.Poza tym zawieszaja autobusy,wiec nie wiadomo jak to bedzie.
Wczoraj  upieklam buleczki. Zjadlam dwie na sniadanie ze sledzikiem. Potem jedna na II sniadanie, potem serek wiejski na obiad i jak wrocilam to malutkie, chudziutkie udka  kuraka z parownika:)
 Zima na maxa

Nie moge sie juz doczekac soboty, poprowadze zabawe Mikolajkowa dla dzieci:) Mam jednak problem musze znalezc cos do ubrania niebisko, blekitno - srebnego. Ze srebrem nie ma problemu,ale z blekitnym nic nie mam jutro musze jechac i cos kupic. Macie jakies pomysly, cos zeby wygladac jak Sniezka, dobra wrozka itp.
Pewnie dzis jeszcze tu zajrze, bo zostaje w domku. Poczytam, co u Was wczoraj, bo mam braki:)
A dziewczynki, pamietacie moje leniwe? Wtedy wyszly  fantastyczne a dzis zminimalizowalam proporcje i zrobilam z jednej piatej,ale niestety nic z tego nie wyszlo rozplynely sie w wodzie. Zatem dziewczynki jezeli leniwe to z normalnych, zalecanych proporcji, widac ilosc ma znaczenie:):):)
Buziaki Kochane:)





29 listopada 2010 , Komentarze (3)

Dziewczyny zauwazylam,ze w pzrepisie na pizze jest skrobi łamane maki kukurydzinej, OTOZ ABSOLUTNIE NIE MAKI KUKURYDZIANEJ ALE SKROBI i tylko:)

29 listopada 2010 , Komentarze (6)

Nadal dzi 35:)

Kochane na obiad byla pizza w'g przepisu:


·         6 łyżek otrąb owsianych

·         2 łyżki skrobii/maki kukurydzianej

·         1/5 szklanki mleka

           1 małe jajko


·         przecier pomidorowy, pieczarki, cebula i inne ulubione warzywa (na PW)

·         wędlina drobiowa

·         oregano

Otręby zmielić na puch., dodac jajo i  skrobie. Troche mleka na oko, ja dalam mniej niz pol szklanki.Dokładnie wyrobić. Ciasto raczej geste.

FARSZ:

cebulka,papryka, papryczka chilli, chuda wedlina,pieczarki, wszystko razem na patelnie teflonowa bez oleju, dusic na wodzie, Dodac na koniec przyprawy ja daje chili, pieprz, czosnek ziola. Nie uzywam w ogole soli.

Ciasto rozsmarowujemy na blasze wylozonej papierem do pieczenia. Konsystencja ciasta gesta, Ja posmarowalam ciasto sosem z koncentratu, troszke musztardy i jogurtu plus pzryprawy. Na to farsz z patelni, Na swoja czesc polozylam jeszcze bialy twarog - nie uwierzycie jaki wspanaily efekt - pycha:)

Na dowod zdjecie, jakos srednia,bo pizza byla goraca i para szla w obiektyw,ale nie mialam sily czekac tak pieknie pachniala:)


Piec w piecu nagrzanym do 180st ok 20 min , ja pieklam ponad 40, bo lubie przypieczone:) przepis na P+W

SMACZNEGO:):):):):)