Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam. Mam na imię Magdalena, interesuję się grafiką komputerową, fotografią i... siatkówką, sama nie uprawiam tego sportu, ale bardzo mnie fascynuje :) A co mnie skłoniło do odchudzania? Chyba jak każdą kobietę chęć podobania się mężczyznom, bądź temu jedynemu mężczyźnie tak jak jest w moim przypadku :P Ale to tylko jedna z wielu rzeczy która mnie do tego skłoniła po prostu zaczynam się źle czuć we własnej skórze, nie mam już tyle wigoru nie jestem taka pełna życia jak kiedyś... a przecież jestem taka młoda... Chcę to zmienić i poczuć się znowu dobrze :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14963
Komentarzy: 90
Założony: 13 października 2010
Ostatni wpis: 4 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kamolka1989

kobieta, 35 lat, Jarczew

160 cm, 76.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2012 , Komentarze (6)

Teraz miałam P ale podjadane więc jadę znowu 5 dni P jakieś ostrzejsze jak na pierwszej fazie. Może jak będzie bardziej stanowczo i rygorystycznie to będzie mi łatwiej :)

A teraz news dnia... sama nadal nie mogę w to uwierzyć...


Przed wczoraj napisałam po jakimś miesiącu do mojego byłego co tam u niego słychać. Ale odpowiedzi nie otrzymałam więc położyłam się spać, było koło 22. Rano wstaję i zaglądam do telefonu, a tam 5 nieodebranych połączeń od niego
:blink: Zaznaczę, że nie rozmawialiśmy przez tel od zerwania czyli od czerwca tamtego roku. Jedynie od czasu do czasu jakieś esy po koleżeńsku itd. I ostatnio ten miesiąc temu napisał mi, że już nie jest z tamtą, ale mnie to delikatnie mówiąc obeszło :P Może trochę to specjalnie było, ale zadziałało :D Więc wracając do sprawy. Wczoraj również zadzwonił o godzinie 21 i tak rozmawialiśmy do północy... Tak mi było dobrze przypomniały mi się stare czasy (brakowało mi tego). Oprócz tego mój kochany były (teraz będzie niecenzuralnie) przyznał się do tego, że zjebał, że wszystko zepsuł i to jego wina. On nigdy nie przyznaje się do błędu więc tym bardziej mnie zaskoczył. Potem mówił, że już dawno wiedział, że źle zrobił, ale nie wiedział jak to odkręcić jak się do tego zabrać i że teraz prosi mnie jak nigdy nikogo o nic, bo nigdy o nic nie prosi. Zaniemówiłam... I tak jeszcze długo rozmawialiśmy w kategorii wrócenia do siebie i postanowiłam, że dam mu szansę... tą jedyną i ostatnią. Ale z moimi zasadami, na moich warunkach. Będzie musiał się na nie zgodzić, bo nie ma innego wyjścia poza tym już pytał czy będą jakieś zasady itd a ja mu że jak Ty myślisz? kara musi być :P Nie wiem jak to będzie, nie wiem czy dobrze robię. Ale wiem, że nadal darzę go uczuciem tylko trochę się boję... Być może to jedna z najważniejszych decyzji w moim życiu, ale wolę spróbować i żałować niż żałować że nie spróbowałam. Trzymajcie kciuki.

4 marca 2012 , Komentarze (13)

Hehe głupi tytuł, ale chodziło mi o to że nie będzie teraz tych buziek na twarzy. Z nimi nie widać pełnego efektu

28 lutego 2012 , Komentarze (3)

Przyszedł czas na małe zmiany i aktywność fizyczną  Dietuję sobie i waga tak pomalutku spada, ostatnio musiałam gonić, bo mnie przybyło, ale już jest dobrze  Więc tak przez trzy ostatnie dni robiłam po 1100 obrotów hula-hop i po 20 brzuszków zwykłych i skośnych. Od dziś trochę to zmieniam gdyż 'hulam' sobie po 27 minut dziennie i zobaczymy czy przyniesie to oczekiwane efekty. No i pytam gdzie ta wiosna?! Bo chcę zacząć trochę biegać, poprawić kondycję i ogólny wygląd Kurna kiedy ja dobiję do tej wymarzonej wagi? oby jak najszybciej Pozdrawiam i buziaki zostawiam

Porównanie przy wadze trochę większej niż obecna.


17 grudnia 2011 , Komentarze (3)

Cześć :) Powracam w dobrym nastroju bo po 5 dniach P spadło cały 1kg :D I mam już prawidłową wagę :P w życiu bym nie przypuszczała, że jeszcze będę taką miała. Wczoraj znowu wypad ze znajomymi i znowu piwko (całe szczęście nie działa na moją szkodę). Było wesoło, a najbardziej utkwiło mi w pamięci jak byliśmy w biedronce i przy kasach są kwiaty, kolega wziął czerwone róże ukląkł na jedno kolano i zapytał czy za niego wyjdę, myślałam, że posikam się ze śmiechu (zresztą jak wszyscy) :mrgreen: Poczucie humoru to my mamy :) Na koniec to jeszcze Policja nas spisała, bo staliśmy na mieście. A tak w ogóle to zauważyłam, że się jakoś chłopcy do mnie inaczej odzywają etc. :) Fajnie, bo i ja czuję się lepiej i bardziej się otwieram. Wszystko zmierza ku lepszemu... :) I coś świątecznego na koniec :)

http://rosomack.wrzuta.pl/audio/0NRXcyfHFey/boys_-_swiateczny_czas 

6 listopada 2011 , Komentarze (4)

Happy? :rolleyes: YES!!! :D I`m VERY happy :D Dzisiejszy dzień nie mógł zacząć się lepiej. Spadło lekko ponad 1kg i wreszcie jest szóstka z przodu :D Oj tego mi było trzeba, bo już mnie irytowała ta waga :P Kurcze strasznie się teraz czeka na te utraty kilogramów, a one jak na złość tak powoli spadają. A jeszcze jedna ciekawostka, ja od dwóch dni nie byłam na porcelanie, więc możliwe jest, że waga jest ciut niższa :) Nie no, ja jak żyję nie pamiętam tej wagi. ach :rolleyes: Tym samym informuję Was iż będę teraz potrzebowała motywacyjnych kopów, bo od jutra zaczynam A6W. Całe szczęście nie sama tylko z siostrą (nie będę się sama katować :D). Przez pierwsze dni będę miała z całą pewnością mega zakwasy i będę się wam żalić, że to, że tamto... Mam nadzieję, że wspomożecie, bo nie mogę się poddać. Muszę skończyć to co zacznę! - a rzadko mi się zdarza :D Pozdrawiam cieplutko 

10 października 2011 , Komentarze (6)

Cześć :) Wiecie jak widzę teraz w telewizji szczupłe dziewczyny to od razu patrzę na brzuchy... Sama chciałabym tak wyglądać. I to chyba będzie mój kolejny cel po odchudzaniu, aby dorobić się takiego brzuszka. Nie będzie łatwo...


To teraz może troszkę mnie i moich osiągnięć z Dukanem :P


http://imageshack.us/photo/my-images/72/porwnanie2.jpg/


Skopiujcie link, bo nie chciało mi się zalinkować! wrrr

7 października 2011 , Komentarze (5)

Cześć dziewczyny! Jestem szczęśliwa, bo schudłam już 20kg i aż się wzruszyłam gdy zmieniałam pasek wagi i to zobaczyłam Nie mogę doczekać się osiągnięcia celu. Ludzie sypią mnóstwo komplementów, chłopcy zwracają większą uwagę A najlepsze w tym wszystkim jest to, że nabieram pewności siebie której zawsze mi brakowało...

Pozdrawiam Was ciepło i życzę równie udanych spadków

3 sierpnia 2011 , Komentarze (3)

Witam Was moje drogie Jak na razie humor mi dopisuje, waga spada. Co prawda po woli, ale spada. Spodnie również spadają - z tyłka Muszę tylko wystrzegać się tych małych grzeszków. Dzisiaj ostatni dzień PW więc na obiadek zupa kapuściana żeby dostarczyć trochę witamin, a na kolację już same proteinki. Kurczę ja to już mam tak, że ledwo przełykam tuńczyka i twaróg. Wciskam na siłę, ale się nie poddam! Nie mogę się doczekać tej 7 z przodu... aj. A teraz lecę na jakieś hula-hop i trawnik muszę jeszcze skosić 
Pozdrawiam

19 lipca 2011 , Komentarze (5)

Cześć dziewczyny  Przybyłam się pochwalić, że schudłam w prawie miesiąc 6kg na tej diecie. Dla mnie to jest bardzo dobre, mogę jeść ile chcę i jak chcę byle były to produkty które zaleca Dukan. Spadek wagi napawa mnie optymizmem choć jeszcze długa droga przede mną. Pozdrawiam was serdecznie i przepraszam, że tak rzadko tu bywam.

22 czerwca 2011 , Komentarze (1)

Witam Was po małej nieobecności. Przez ten czas gdy mnie nie było schudłam 2kg specjalnie się nie odchudzając. Od wczoraj jestem na diecie proteinowej Dr. Dukana i czuję się dobrze, wierzę, że tym razem uda mi się schudnąć tyle ile chcę :) Pozdrawiam cieplutko :*