Powrót po roku :)
Ojjjj dawno tutaj nie zaglądałam :) fajnie było wrócić tutaj poczytać wcześniejsze wpisy i zobaczyć postęp jaki zrobiłam :) Zostało mi tylko 1,3kg to mojej idealnej wagi i nie spieszę się też żeby schudnąć dzisiaj :) Przyjęłam taką taktykę w której serio nie przejmuję się dietą. Staram sie zagospodarować sobie czas, nawet głupotami ale tak żeby nie myśleć o jedzeniu. W ciągu roku próbowałam wielu warzyw i doszłam do wniosku, że pomidory są najlepsze :) hehehe Po prostu codziennie staram się zjeść jakieś warzywo na każde śniadanie i kolację. Staram się bardzo wysypiać co też mi pomaga. W pokoju zawsze mam butelkę wody i mimo wolnie zaczęłam ją pić co stało się z biegiem czasu moim nawykiem. Możecie mi uwierzyć, że do obiadu wolę wodę niż colę co kiedyś było nie do pomyślenia :) Pomimo tego, że uważam za sukces tyle schudnąć bez żadnych wyrzeczeń tak naprawdę bo jem pizzę i słodycze ale z czasem wolę zjeść ulubionego pomidorka, widzę też skutki tego, że tak dużo przytyłam. Rozstępy na udach, są okropne i nic już nie da się z nimi zrobić, wstydzę się tego ale nie na tyle, że nie pokazuję sie w stroju kąpielowym.
Smutna
Nie wiem co się dzieję.. Czuję, że coś się stanie. Zmieniam wystrój swojego pokoju i w połowie przerwałam, mam do przeczytania bardzo długą lekturę a jestem na 2 stronie, na jutro muszę się wyszykować do pracy w sensie dosyć dużo muszę przyszykować i opisać a nic mi się nie chce.. Czuję, że coś się stanie.Wywaliłam z szafy ciuchy, które mi się nie podobają choć ładnie w nich wyglądam a zawsze wolałam źle się czuć niż brzydko wyglądać. Mam ochotę pofarbować włosy..nie na jakiś radykalnie inny odcień ale na taki o pół tonu ciemniejszy. Idę posprzątać trochę w pokoju, poczytam pół godziny i zrobię trochę na jutro do pracy....Choć najlepiej wyszłabym na zakupy ....i to też jest dziwne...
Postanowienie
Dzisiaj postanowiłam, że mam wyznaczony cel główny czyli schudnąć do 54 kg, więc pora wyznaczyć sobie cele pośrednie. Nie będą one radykalne, nie chce mieć nagle obwisłej skóry a później obudzić się, że nie mam już cycków i mam odstające kości. A poza tym ogromny efekt jojo sprawiłby, że zbierałabym na operacje plastyczną. Cieszę się, że mam teraz pracę to będę miała mniej czasu na podjadanie. A propo pracy mam dużo do nauczenia na jutrzejsze szkolenie....
Wielki powrót
Nie wiem dlaczego powróciłam ...
Może dlatego, że ważyłam już nawet 60 kg nawet mniej i z powrotem wrocilam.... bez powodu ale jestem na szkoleniu i będę chodzić do pracy, więc nawet nie będę miała jak podjadać albo cokolwiek jeść. Codziennie będę kupować sobie wodę na cały dzień i zacznę jeść śniadania. Dam radę... mówię to choć jakieś pół godziny temu zjadłam pół lodówki.
Mój WIELKI powrót polega na tym, że tym razem mi się uda schudnąć. zaczęłam ćwiczyć. Zdarzają się dni, w których mie się nie chce i nie robie ale to naprawdę ewenementy:) i to mnie cieszy:D
2 dzień diety
Wszyscy możecie być ze mnie dumni :) Udało mi się nie zjeść dzisiaj ani grama słodycza ale stwierdziłam też, że raz w tygodniu jakiegoś batona czy nawet pójść z dziewczynami na pizze będzie dobre. Narazie czuję się świetnie i za każdym razem kiedy mam ochotę na słodycze, czy ktoś mnie częstuje, to wyobrażam sobie swoją wymarzoną figure, i nawet już nie mam ochoty na ciastko czy coś tam !!! Już jestem coraz bliżej 55kg!!!!!!!!! :))))
1 dzień diety
Dzisiaj zaczynam pierwszy dzień diety a właściwie to nawet nie dieta. Wczoraj przeczytalam o diecie zgodnej dla swojej grupy krwi i mam w niej właściwie co jest dla mnie korzystne a co niekorzystne. Nie będę sobie kupować słodyczy ale nimi zastąpię korzystnymi dla mnie i uwielbianymi przeze mnie pestkami z dyni :) Obiecuję Wam wszystkim, że dam radę i jako dowód codziennie będę pisać do mojego pamiętnika, a co tydzień powiem Wam ile mi jeszcze zostało do mojej wymarzonej wagi :) Jestem pozytywnie nastawiona i myślę, że to głównie mi pomoże! Mam nadzieję, że w sylwestra będę już ważyć o 4 kg mniej a do lipca, do wakacji osiągnę swoją wymarzoną wagę. Ale to nie znaczy, że mnie tu nie będzie, właśnie w lipcu kiedy osiagnę swój cel będę tu częściej zaglądać i pomagać Wam, że wspólnie można osiągnąć wielkie rzeczy :) ;*
ja :)
jestem najzwyklejszą dziewczyną na świecie, lubię robić wszystko to co inni i jedyną rzeczą jaką różnie się od innych jest moja tusza, Wokół mnie znajdują się same chudziutkie dziewczyny, które mają powodzenie u chlopaków i sa poprostu bardziej atrakcyjne, wiem że mogę być atrakcyjna jak tamte dziewczyny. Oglądam zdjęcia i teledyski z samymi chudziutkimi dziewczynami ale nie po to by się dołowac tlko po to by powiedziec sobie, że niedługo też taka będę :)