Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą dziewczyną, która w pewnym okresie swojego życia zagłubiła droge prawidlowego odzywiania sie. Uwielbiam slodycze, jak i ogolnie jedzenie. Lubie jesc jak jest mi zle, jestem zla itd. Jestem singielka i wiekszej motywacji do schudniecia nie mialam. Ale przyszedl czas gdzie chce naprawde akceptowac siebie. Jestem wstydliwa osoba i mam nadzieje ze jezeli schudne to to sie zmieni.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 46306
Komentarzy: 607
Założony: 29 listopada 2010
Ostatni wpis: 3 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
martiszonn

kobieta, 33 lat, Częstochowa

155 cm, 83.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Pozbyć się 30 kg do czerwca - wesele kuzynki :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 grudnia 2010 , Skomentuj

Kolejny dzien zmagan xD. Jestem przed miesiaczka i glodna jestem naly czas kazda minuta sekunda. Ale to juz tak mam. Rzecz jasna bede sie kontrolowac w koncu robie to dla siebie xD . I mysl o studniowce mnie trzyma ze tak powiem przy zyciu:). Zauwazylam ze jedna z moich bluzek koszulowych zaczyna na mnie inaczej lezec, Inaczej znaczy lepiej :). Najpiekniejsze z dzisiejszego dnia lekcje skrocone bo przstali grzac i bylo chlodno. Jakas awaia i sprawdzianu z zarzadzania nie bylo:)

Plany na dzisiaj posprzatac mieszkanie i opracowac polski - i nauka:) Aaaa bylabym zapomniala zakupki w auchanie  z mamusia. Mam nadzieje ze dzisiaj juz kupie druga pare butow na zime. Wiecie jak jest z kozakami przemakaja i lepiej miec dwie pary :)

2 grudnia 2010 , Skomentuj

Mysle o jedzeniu. Jestem taka glodna ze masakra. Ale walcze ze soba! Wiem ze zalamalabym sie jakby teraz cos zjadla. Widzialam sie w lustrze ... mam taki duzy, brzydki brzuch o udach i pupie nie wspomne. A w sobote mam sie spotkac ze znajomym  plci przeciwnej. Chcialabym zeby bylo milo. Brakuje mi kogos na kim moglabym liczyc. Kogos kto by mnie akceptowal i wspieral.  Masakra. Az plakac sie chce.

2 grudnia 2010 , Skomentuj

Nie nie nie i jeszcze raz nie. NIe chwal dnia przed zachodem slonca. Zjadlam dzisiaj dwie ziarniste bulki rzecz jasna suche. Bo juz kanapek sobie nie robie. I 4 pomarancze oraz risotto warzywne i kawusia jak co rano. A mialo byc tak pieknie o ta jedna bulke za duzo. Czuje sie brzydka i wrazenie ze przytylam :( Cos okropnego. I jeszcze ta nieszczesna nauka tak mi sie nie chce. Jutro sprawdzian z zarzadzania firma. Chetnie bym odlozyla to w piguly i pocwiczyla z nadzieja ze zgubie ta bulke. NIestety bede musiala cwiczenia odlozyc. W koncu klasa maturalna i chce zakonczyc z dobrymi ocenami szkole srednia. Jutro musi byc lepiej. Ale nie powiem batonik dzisiaj za mna chodzil, na cale szczescie opamietalam sie:) w koncu to taki moj maly wrog xD

2 grudnia 2010 , Skomentuj

Na diecie trzymam sie super odpokac , bo to dopiero poczatek. Do slodyczy nie bardzo mnie ciagnie a to sukces, bo w koncu jestem od nich uzalezniona xD.  Wstalam rano i zrobilam a6w to juz 3 dzien jak cwicze i czuje ze cos sie robi bo mam hmm zakwasy to chyba tak sie nazywa xD. Przyjemne uczucie. Wiec rano pocwiczylam wykapala sie i doproawdzialam do stanu uzytecznosci. Czuje sie dobrze, chociaz wolalabym lepiej xD, Ale wszystko przede mna.  Male co nie co a dokladnie risotto z warzywami, mieskiem i serkiem zoltym wrzucilam do zoladka. Ale ciezki dzien przede mna bo do szkoly na 13 do 18:25 takze mysle ze uda mi sie zglupic chociaz troche. Mam sie spotkac z chlopakiem w sobote znam go niby juz rok ale raz mnie wystawil i sie nie zjawil!. Mam nadzieje ze tym razem tak sie nie stanie chociaz mam zle przeczucia. Ale to na mnie nie wplynie. Co moge o nim powiedziec jest przystojny xD i mily ale no kultury mu troche brakuje skoro nie umial nawet powiadomic ze nie zjawi sie ale spoko. W koncu jestem sama, a bledy trzeba wybaczac, Chcialabym juz bardzo znalesc sobie kogos. W sumie mysle ze moglabym juz za kogos wyjsc za maz.

Troche boje sie przyszlosci. Mam malo pewnosci siebie. Moze uda mi sie ja zdobyc?! Chyba mam jeszcze troche czasu. Strach pomyslec o kupnie sukienki na 100dniowke wszystko jest w malych rozmiarach a nie schudne nie wiadomo ile w tydzien , w koncu trzeba sukienke kupic wczesniej. Nic ale glowa do gory. Grunt to sie nie poddawac. Chociaz czasami rece opadaja.. Ahh byle do przodu.

Trzymajcie sie dziewczny. Walczymy do skutku!!!

30 listopada 2010 , Skomentuj

Jest superrr xD W koncu wzielam sie za cwiczenia teraz grunt w nich wytrzymac jak najdluzej xD.Ale czego sie nie zrobi aby dobrze wygladac ?:> Wszystko  sie zrobi. Eystarczy mocno chciec a ja chce :D. Pasuje jeszcze dzisiaj co nie co zjesc. W koncu zjaldma tylko serek truskawkowy z 7 ziarnami zborz  i  troszke kapusniaczku:). Ale dzieki temu czuje sie lekka xD. Ale co nie co na ruszt trzeba jeszcze wkrzucic :)

30 listopada 2010 , Skomentuj

Wrocilam do domku. I szukam w sobie mobilizacji do nauki. Mam strasznego lenia. A tu klasa maturalna i nie moge sobie na to pozwolic. Ale jestem z siebie dumna bo zaczynam miec kontrole nad swoim cialem. To ja decyduje kiedy chce jesc a nie on ... :) Rozumiecie chyba o co chodzi xD. Dzisiaj wieczorem chce zaczac A6W. Mam nadzieje ze sie zbiore i wytrzymam kilka dni cwiczen. W koncu dla chcacego nic trudnego :). Zobaczymy na ile sie to sprawdzi :)

29 listopada 2010 , Komentarze (1)

Wrocilam do domu po skonczonych zajecich w szkole, gdzie na ostanich godzinach gotowalismy i troche zjadlam. Mam wyrzuty sumienia ze czuje ze nie jestem glodna. Czuje ze pojadlam. Jest mi z tym zle. Powiedzialabym nawet ze mam wrazenie jakby przytyla kg. Co jest nie mozliwe az tyle nie jadlam. Smutno... 

29 listopada 2010 , Komentarze (1)

Jak juz wspomnialam moje problemu z nadwaga i otyloscia zaczely sie jak bylam jeszcze dzieckiem. Wielu rzeczy nie jadlam, bo nie sprobowalam i "nie lubialam". Pierwsza powazna diete zaczelam w wieku ok 14 roku zycia. Udalo mi sie wtedy zrzucic ok 10 kg. Bylam wtedy szczesliwa. Niestety wrocilam do dawnego jedzenia. A nastepnie coraz czesciej siegalam po slodycze. Jadlam bo lubilam, bo czulam sie wtedy szczesliwa. Teraz ? teraz nie jestem widze w lustrze gruba dziewczyne, ktora nie moze kupic sobie ladnej sukienki na studniowke, ktora nie ma chlopaka. Jest nie szczeliwa. Nie chce juz tak wygladac i czuc w sobie pustke. Chce to w koncu zmienic raz na zawsze. Jestem od tygodnia na diecie a raczej hmm na prawidlowym odzywianiu sie... Niestety liczylam na wiekszy efekt. ALe sie pomylilam w ciagu tygodnia udalo mi sie zglubic tylko 1kg. Jest mi przykro z tego powodu. Co nie zmienia faktu ze czuje sie lzejsza i co mnie cieszy, mniej sie mecze wchodzac na 4 pietro inaczej oddycham. Ale poki co jest mi smutno ze nie schudlam wymazonych 3 kg w ciagu tygodnia.