Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię czytać książki i wyszywać. Do odchudzania skłonił mnie mój własny wygląd.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40403
Komentarzy: 380
Założony: 27 grudnia 2010
Ostatni wpis: 28 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewa3733

kobieta, 51 lat, Opole

163 cm, 55.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Huraaaaaaaa ! Po tygodniu na wadze jest 68,8 kg, czyli ubyło mi 2,3 kg. Bardzo się z tego cieszę. Dieta idzie już lepiej, bo nie odczuwam głodu. Dzisiaj byłam pierwszy raz, po dłuższej świątecznej przerwie na aerobiku i od razu lepiej się czuję zwłaszcza psychicznie.

2 stycznia 2011 , Skomentuj

Uff...... Chyba mam już dosyć siedzenia w domu. To znaczy mam mętlik w głowie, bo z jednej strony fajnie posiedzieć w domu, odpocząć i porobić rzeczy na które nie ma się czasu pracując, a z drugiej strony - brakuje mi kontaktu z ludźmi i nic nie chce mi się robić. A jak wiadomo sprzyja to jedzeniu. Ale i tak się trzymam, tylko od jutra zaczynam ćwiczyć. O 18.00 mam 1,5 godziny aerobiku. Już nie mogę się doczekać! No i pierwsze ważenie.

30 grudnia 2010 , Skomentuj

Już jest lepiej. Nie czuję już takiego głodu, a to co jem smakuje mi. Zdecydowałam się na dietę 1000 kcal, bo kiedyś  schudłam na niej 12 kg. Znalazłam w internecie trochę przepisów niskokalorycznych i teraz eksperymentuję. Mam nadzieję, że z wagi trochę spadło i nie mogę doczekać się poniedziałku kiedy się zważę. Na ćwiczenia na razie nie mam najmniejszej ochoty, bo od 9 dni borykam się z zapaleniem uszu. Po potwornym bólu w wigilię, myślałam, że już mi przechodzi a tu w nocy znowu mnie zaatakowało. Nie życzę nikomu takiego bólu.

28 grudnia 2010 , Skomentuj

Oj, dzisiaj było ciężko. Cały czas byłam strasznie głodna. Gdybym przynajmniej była w pracy, a tak cały czas myślę o jedzeniu. Do pracy wracam po Nowym Roku. Myślę, że wtedy będzie łatwiej. Nie sądziłam, że przez dosłownie dwa dni można tak rozepchać sobie żołądek. Dzisiaj zjadłabym przysłowiowego konia z kopytami, ale trzymam się.

27 grudnia 2010 , Komentarze (2)

Dzisiaj zaczynam po raz kolejny odchudzanie. Pierwszy raz korzystam przy tym z pomocy takiej strony jak ta. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda. Może to jakaś mobilizacja?
Od dzisiaj zaczęłam dietę 1000 kcal. Uważam ją za najlepszą i najbardziej skuteczną. Chętnie znalazłabym osoby, które by mi w tym towarzyszyły.
Myślę, że okres poświąteczny jest dobry na rozpoczęcie diety, ponieważ po dwóch dniach nie mogę patrzeć na jedzenie!