Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 48555
Komentarzy: 691
Założony: 29 grudnia 2010
Ostatni wpis: 10 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
plastikowabiedronka

kobieta, 32 lat, Monachium

168 cm, 86.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: "Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. "

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 kwietnia 2012 , Komentarze (8)

Witajcie Moi Kochani :)
ciiii dzisiaj z rana weszłam po cichaczu na wagę patrzę a tam 85,6kg ale to i tak nie zmienia faktu że waga i decyzja ostateczna zapadnie w niedziele ranem

Dziewuszki Moje Kochana dajecie mi tyle siłę i motywacji do odchudzania po raz kolejny że aż bym mogła góry przenosić i was mmmooocccnnnoooo uściskać ;)

DZIĘKUJĘ
o 19 rozpoczynam znów zajęcia z nauki pływania
może dzisiaj steper po powrocie do domu będzie

KOCHAM WAS :)



1 kwietnia 2012 , Komentarze (8)

Witam Was Kochane
W ten śnieżny poranek ;)
U mnie wspaniale się zaczęło,
z rana wskoczyłam na wagę a tam 86,1 kg
- 900 dag

Ś: musli + mleko
 1 jabłko
1 truskawka
1 plaster świeżego ananasa
200ml mleka z  sproszkowanym białkiem

 



***************************************
Chciałam ćwiczyć dzisiaj,ale daję sobie spokój w NIEDZIELĘ odpoczywamy

31 marca 2012 , Komentarze (8)

Byłam na basenie
juhhuuu
czuję się świetnie
przepłynęłam parę razy całą długość basenu oczywiście za pomocą deski
ale wierzcie osobie która kiedyś bała się wody a teraz pozwala sobie na tyle to jest coś wspaniałego

pozdrawiam ;)
PS. DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE



na umilenie sobie wieczorku proponuję utworek

http://www.youtube.com/watch?v=EVaxKYhi3cU&feature=related




31 marca 2012 , Komentarze (6)

Ta pogoda mnie dobija
ciągle za oknem leje

Ani rower ani bieganie ;/
Ale jestem za 20 min umówiona na basen
myślę że koleżanka mnie nie wystawi tak jak wczoraj bo mnie szlak trafi

Przez tydzień jadłam normalnie aż tu nagle od wczoraj nie mogę się wypróżnić a brzuch wzdęty ;(

Z dieta dzisiaj nie najlepiej na obiad miałam schabowego i podjadałam z mleka suszonego smakołyki która moja mama wyrabia już;/
 
Dziewuchy trzymajcie kciuki ;*


DZIĘKUJĘ BARDZO ZA KOMENTARZE ;)

30 marca 2012 , Komentarze (5)

Zła jestem!!!
Pogoda do dupy, raz deszcz, raz grad, raz pochmurno ale sucho a raz słońce i do tego silny wiatr
Taka pogoda u mnie;/

Biegać i na rower nie poszłam ze względu na hujowa pogodę
Byłam za to umówiona z kol na basen, o 19 pisze że za 20 min będzie a później za 5 min co do wyjazdu a ona pisze wybacz ale nie jadę! SZKLAK MNIE TRAFIŁ

Więc na dzisiaj ZERO AKTYWNOŚCI;/
a co dietkowania to bardzo dobrze

MIŁEJ NOCKI
Pozdrawiam

29 marca 2012 , Komentarze (3)

Kolację zjadłam ok 20
bułka wieloziarnista + pasta z wędzonej pangi + suszone pomidory

Byłam na basenie
kuźwa jestem dumna siebie już nie boję się tak na głęboką wodę wypłynąć
a ratownik patrzy i pomaga w douczaniu mnie
DZIĘKUJĘ mu

Nigdy nie wiedziałam że jak to z basenu można wyjść zapocona ale uwierzcie można:D
hahaha
wychodzą taka rozgrzana i zasapana to chyba jogging tak na mnie nie wpływał jak te pływanie :D

DOBRANOC


A i dziewuchy nie zasiadam na laurach po tym co mi znajoma powiedziała. Walczę dalej, ja jakoś tego nie zauważyłam;/ Fakt faktem uda mi się troszkę wyszczupliły no i może twarzyczka. ale tak to nic a nic nie schudłam, może ślepa jestem, ale w weekend ważenie ;)

29 marca 2012 , Komentarze (4)

Dietkowanie very good :)
ś: owsianka na mleku + jabłko+
+ pół kołaczyka :) serowego herbata miętowa
ś2: jabłko+ kawa
o: ryż z sosem słodko kwaśny + pierś gotowana + herbata

Co do aktywności czasowo się nie wyrobiłam na rower czy biegania a do tego pogoda duptiata ale za to jadę zaraz na basen :)

;*:*
A i byłam dzisiaj u koleżanki a ona na mnie się tak spogląda i "Czy mi się wydaje czy ty schudłaś?" a ja oczy jak wilk z czerwonego kaptura
i się zaczęłam śmiać
W duchu sobie myślę ja i schudnąć eee... fajnie by było :/

DUJ DUJ :*
 

28 marca 2012 , Skomentuj

... piszę tutaj ale jakoś nie ogarniam dzisiaj z czasem

Dietkowanie jak najbardziej na plus, nie mam na co narzekać dzisiaj
a co do aktywności fizycznej to chyba powoli się wkręcam w system
nadchodzi godzina 17 i zaczynam się wiercić bo czegoś jeszcze nie robiłam... no jak czego... sportu
więc ubieram się i dzisiaj poszłam na rower, żeby nie zrobić sobie większej krzywdy z tą łydką i tak zleciało 40 min na rowerku w lesie
a później półtorej godziny na basenie

i tak właśnie dobiegł dzień do końca w uśmiechem na twarzy
ciau ciau :*:*:*



28 marca 2012 , Komentarze (8)

Chciałam jak najlepiej z aktywnością wypaść ale przedobrzyłam
strasznie mnie boli mięsień łydki prawej
to przez to bieganie ;/
ale nie poddaje się i nie wycofuję z tego

dzisiaj pojadę na godzinną przejażdżkę rowerem myślę że trochę przejdzie a wieczorem mam naukę pływania :)

MIŁEGO DZIONKA ;)


26 marca 2012 , Komentarze (2)


Dietkowanie dzisiaj zgodnie z planem...

Aktywność jak najbardziej zgodne :D
60 min biegu z marszem
+ 60 min basenu



Pasek na wadze ustawiam na 87 kg i niby od tego rozpoczynam! Ważyć się będę w weekendy! tzn. albo sobota albo niedziela!

***************************************************

Po bieganiu niedzielnym mam takie zakwasy na kolanach i z wyż - masakra,
w wodzie parę razy skurcz mnie męczył
ale jutro daję chyba na luz, zobaczę
Jestem jutro umówiona na basem
i z kolegą w trasę :)