Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

czas wreszcie poczuć się ŚWIETNIE w swoim ciele :) ...no to ZACZYNAMY :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 86951
Komentarzy: 689
Założony: 30 grudnia 2010
Ostatni wpis: 18 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
soyMarti

kobieta, 38 lat, Poznań

162 cm, 67.70 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 marca 2013 , Komentarze (1)

ŚNIADANIE: soczewica z pomidorami i jajkiem  pychota 
II ŚNIADANIE: parówka jedynka, activia do picia, 15g paluszków crissini, sok pomidorowy 200ml (wszystko jedzone w odstępach w czasie pracy)
OBIAD: średni gołąbek z ziemniakiem i sosem pimidorowym, kinder country  (mała słabostka = 130kcal), parówka jedynka
PODWIECZOREK: sok pomarańczowo-grejpfrutowy świeży 220ml
KOLACJA: paluszki crissini 15g, 1/2 szklanki mleka


...jutro czas na zakupy, bo lodówka aż straszy..

21 marca 2013 , Komentarze (1)

ŚNIADANKO: kasza gryczana z pesto i paluszki surimi
II ŚNIADANKO: activia do picia kiwi-truskawka
OBIAD: soczewica z pomidorami 
PODWIECZOREK: kefir z kiwi
KOLACJA: 2 paluszki surimi, baton muesli BAKALLAND z jabłkiem

hmmm jutro więcej warzyw, bo przed wykładem wpadnę na sałatkę do SALAD STORY 
Salad Story

21 marca 2013 , Skomentuj

...zacznę od tego, że obejrzałam przedostatnią serię THE BIGGEST LOSER (USA) i jestem pod wrażeniem..
...oto kilka fotek z tamtego sezonu:
(to siostra i brat)

 

 

 

 

......i finałowa 3 

...chciałabym, żeby ktoś mnie tak wywiózł i mnie katował  - bo widać, że warto..


...a teraz zdrowe obrazki







21 marca 2013 , Komentarze (3)

kiedy to ja ostatnio pisałam??? ..aż wstyd się przyznać  

....niby się uzależniłam od wpisów i czytania waszych pamiętników, ale coś poszło nie tak.... a to nie tak - było bardzo przyjemne... w większości...

....od miesiąca jestem w weekendowych rozjazdach - raz weekend spędzony na studiach, potem wyjazd weekendowy, znowu szkoła, znowu wyjazd weekendowy.. a teraz te nie przyjemne fragmenty tego okresu - grypa w zeszłym tygodniu a w tym angina....

....weekendy na studiach jeszcze w miarę spoko..
....wypady weekendowe - nie oszczędzałam się jeżeli chodzi o smakołyki i przyjemności..
...a problemy zdrowotne - zagłuszyły moją silną wolę...

...upadłam, ale powstałam (od dzisiaj)...

.......niestety jutro waga będzie dla mnie zabójcza 

..parę miłych obrazków na motywacje dla mnie i dla was...



....ku mądrości odchudzających i dbających o linię..




8 marca 2013 , Komentarze (4)


- 4,7 kg
było 67 a jest 62,3

hmmm zaczęłam też chodzić na basen, byłam w środę i dzisiaj rano - no i pływałam godzinkę (jedna długość basenu żabką a druga z deską - i tak przez 60min)


5 marca 2013 , Komentarze (2)

no cóż dużo nie poszło do góry, ale poszło (hmm miało spaść)

motywacje na dziś (byle do przodu )









motywator